182 Rozwój po Śląsku: procesy kapitalizacji kultury w śląskiej społeczności górniczej
Historia polityczna Górnego Śląska naznaczyła ten region w sposób szczególny, czyniąc zeń „narożnik”, o którym - pisa! ks. Emil Szrainek - „(...) zawadza się i uderza, a każde zdarzenie i ciśnienie powoduje ruch bądź to zewnętrzny, czyli zmianę położenia, bądź wewnętrzny, wytwarzający ciepło, które albo wiąże, albo rozsadza" (1934: 5).
W swojej bowiem ponad 700-letniej historii oderwania od organizmu polskiego Śląsk należał do Czech. Austrii, Prus i Niemiec, stanowiąc pole ścierania się interesów różnych grup i narodów. Trudne losy Śląska rzucały tutejszą ludność na różne fronty, komplikując dzieje rodzinne i odciskając swe piętno w świadomości kolejnych pokoleń (por. Łęcki, Wróblewski 1992). Wielokulturowość z jednej strony wzbogacała region o zdolność koegzystencji różnych grup społecznych, tolerancję wobec innych oraz otwartość na odmienne wartości kulturowe, z drugiej jednak strony stawała się w chwilach politycznych zawirowań podłożem konfliktów i przyczyną rodzinnych tragedii. Te dwa oblicza pogranicza przesądzają właśnie o istocie tożsamości mieszkańców regionu - Ślązaków. „Typowy” życiorys starszego pokolenia Ślązaków, który zakorzenił się w świadomości także późniejszych pokoleń, obrazuje poniższa wypowiedź, jednego z uczestników badań:
W czasach wojny, jako Ślązak (ojciec - przyp. M.K.|, byt wcielony do armii niemieckiej, potem był w niewoli rosyjskiej, potem w lej armii niemieckiej wylądował w batalionach polskich w Wielkiej Brytanii. Ściągnął do kraju w 1948 roku dopiero. Trzy lala po zakończeniu wojny. I tego typu życiorys wykluczył go z jakiejkolwiek działalności, no, w tych latach, które byty (wyw. 2).
Bez względu na to, pod czyim panowaniem w danym okresie Śląsk się znajdował, stosowano wobec ludności śląskiej rozmaite próby wynarodowienia i represji, ograniczając dostęp do życia politycznego i gospodarczego, a także społeczno-kulturalnego. Tak było również po przejęciu Śląska przez stronę polską, dodajmy wywalczonego w wyniku powstań przez samych Ślązaków. Polacy nie ufali mówiącym „dziwnym” językiem Ślązakom, podejrzewając ich o sympatie proniemieckie i dążenia separatystyczne, dlatego na Śląsku mówi się o „zawiedzionych nadziejach” i „śląskiej krzywdzie”. Rozterki te doskonale ilustruje usunięta przez cenzurę scena z filmu „Sól ziemi czarnej” Kazimierza Kutza, w której po zakończonym zwycięstwem powstaniu śląskim jeden z bohaterów pyta drugiego: „Te, a właściwie dlaczego Polska nam nie pomogła?”, na co uzyskuje odpowiedź: „Nie wiem. Albo miała coś ważniejszego, albo nas mają w rzyci”10.
Cytat pochodzi z publikacji ks. Kmita Szramka Śli/skiuko problem socjologiczny (1934).
Szerzej na ten temat: Łęcki. Wróblewski 1992: Bartkowski 2003.
Ciągle zmiany przynależności państwowej, wiclokulturowość regionu pogranicza nie pozostawały bez wpływu na tożsamość regionalną, kulturę i wzory życia społecznego. Sytuacja wymagała od rodzimej ludności przyjęcia odpowiedniej strategii przystosowania. Strategie le według Jerzego Bartkowskiego stanowiły „(...) mieszaninę zewnętrznego konformizmu, lojalizmu i dystansu wobec właściwie każdej rzeczywistości, z upartym trwaniem przy swoich wartościach w domu i w kościele, zamykaniem się w kręgu pracy, rodziny, sąsiedztwa. Z jednej strony jest to unikanie konfliktu i lojalność wobec kolejnych państw, w skład których ten region wchodził, zaś z drugiej niższe uczestnictwo i unikanie zaangażowania się w każdy z tych reżimów” (2003: 151).
W miejsce tożsamości narodowych wykształciła się zatem silna tożsamość regionalna, która pozwalała społeczności trwać bez względu na zmieniający się kontekst polityczny i która osłabiała miejscowe podziały narodowościowe.
Więź regionalną wzmacniał ponadto awans gospodarczy regionu i jego wyższy względem reszty organizmu państwowego stopień rozwoju (Chlebowczyk 1980). Choć w porównaniu z regionami górniczymi Niemiec, takimi jak na przykład Zagłębie Ruhry, Śląsk pozostawał obszarem zacofanym i peryferyjnym, gdzie kumulowały się skutki wahnięć koniunktury gospodarczej i gdzie poziom życia ludności był znacznie niższy, to w porównaniu do dzielnic znajdujących się pod zaborem rosyjskim bądź austriackim, które były właściwym punktem odniesienia dla polskiej ludności Śląska, śląskie społeczności górnicze cieszyły się znacznie wyższym poziomem rozwoju cywilizacyjnego (por. Nawrocki 2006). Stanowiło to powód do dumy tutejszej ludności i umacniało jej podmiotowe orientacje. To specyficzne poczucie dumy doskonale obrazują wspomnienia jednej z uczestniczek grupowego wywiadu:
Pamiętam, jak byłam mała i chodziłam z dziadkiem na spacer, to dziadek - jeszcze wtedy |na początku lat sześćdziesiątych - przyp. M.K.J - zawsze pokazywał w tamtą stronę (w stronę granicy z byłą kongresówką - przyp. M.K.| i mówił „tam już Polska", z takim poczuciem wyższości machnął zawsze ręką, „tam to już Polska”, że tam już wszystko byle jak. zacofane. A tu na Śląsku myśmy już dawno daleko dalej byli (fok. 3).
Duma z uprzemysłowienia i rozwoju cywilizacyjnego regionu, o którym wspominają uczestnicy badań, przekładała się na podmiotowe orientacje mieszkańców Śląska. W pewnym więc sensie obserwowano konwersję kapitału ekonomicznego na kapitał kulturowy i - w konsekwencji - także na kapitał społeczny tutejszej ludności. Implementowany z zewnątrz przez niemiecką burżuazję rozwój techniczno-technologiczny, pociągał za sobą szczególny rozwój społeczno-kulturowy regionu, który sprzyjał wykształcaniu instytucji społeczeństwa obywatelskiego". Zapoczątkowane przez rozwój górnictwa przekształcenia panujących stosunków społecz-
11 Szczerzej len wątek /.usianie umówiony dalej w części poświęconej specyfice kulturowej społeczności górniczych.