XXj ,,SYN MIRANDY LUBOCZA"
wyobrażeń przez bohatera Człowieka w oknie (mimo że dla narratora są one uzasadnione), poddawanie się urojeniom zmysłów, wzrokowym i słuchowym halucynacjom, z których konstruuje się w jego jaźni świat mityczny, charakteryzuje właściwą paranoikom percepcję rzeczywistości. Z drugiej zaś strony intensyfikacja uczuciowej pobudliwości, a w konsekwencji przewaga afektywnej interpretacji i afektywnego sposobu zachowania Się Emeryka Sobla oraz osłabienie krytycznej kontroli rozumu, a w konsekwencji poczucie, że jego osobowość mu umyka, są właściwe histerii, uważanej przez nadrealistów za najwyższy środek ekspresji.
W opowiadaniu Syn Mirandy Lubocza właściwie wszystkie wydarzenia fabuły rozgrywają się w sferze zewnętrznej,. bez szerszego rozbudowywania przeżyć wewnętrznych. Psychologiczna problematyka utworu realizowana jest tutaj poprzez konkretne czyny bohaterów i ich rozmowy, natomiast w znikomym stopniu spotykamy odwołania do monologu wewnętrznego i szczegółowej analizy motywów postępowania. Cała uwaga młodego autora skupia się na wiernym przedstawieniu motywu psychopatologicznego, który występuje w opowiadaniu w trzech ściśle z sobą zespolonych wersjach: nerwicy urazowej, rozdwojeniu osobowości i szczególnym przypadku kompleksu Edypa. Psychoanalityczne niemal — mało szczęśliwie przetransponowane na język literatury — rozpatrywanie reakcji bohaterów każe widzieć tutaj wpływy teorii Freuda. Trwała nienawiść żony Mirandy Lubocza do męża zaczęła się w noc poślubną, kiedy on, niepomny na jej prośby, gwałtem zaspokoił swoje żądze: „A potem te noce pełne lęku, by nie żądał, by nie czynił tego, co obrzydzeniem bezmiernym ją napełniało”1.
W opowiadaniu Uniłowskiego motyw nerwicy urazowej występuje w ekspozycji jako uzasadnienie i przygotowanie dwóch następnych, a mianowicie: osobliwego przypadku rozdwojenia osobowości i kompleksu Edypa, jeśli nie liczyć innych anomalii, jak homoseksualizm Tespisa czy nadmierna, o zabarwieniu erotycznym, miłość ojca do syna. Szesnastoletni Tespis odziedziczył po swojej matce nie tylko pewne elementy fizjonomii, lecz również nienawiść do Lubocza, wyrażającą się szczególnie ostro w chwilach bliżej nie określonego przeobrażenia się w jej postać.
Implikuje to kolejne ogniwo psychologiczne, kompleks Edypa, wyrażony w podświadomej niejako chęci ucieczki od ojca, by w konsekwencji stać się w pełni uprawnionym członkiem społeczeństwa. Pierwszym aktem manifestacji samodzielności Tespisa po śmierci Mirandy jest gwałt na kilkunastoletniej dziewczynie. A więc znowu dość grubymi nićmi szyte przeobrażenia w materię literackiej narracji zjawisk psychopatologicznych. Na znajomość psychoanalizy wskazuje również wybór bohatera i określenie jego wieku. Zgodnie z sądami Freuda właśnie w okresie dojrzewania dochodzi do intensyfikacji procesów uczuciowych w kierunku kompleksu Edypa. Wtedy następuje też krystalizacja chęci uwolnienia się od rodziców, warunkującego — w przekonaniu dziecka — jego pełnoprawność społeczną.
Próba penetracji na gruncie psychopatolog-icznym, jakiej dokonał Uniłowski w omówionym opowiadaniu, nie okazała się jednak płodna artystycznie. Brakuje bowiem, mimo usilnych zabiegów autora, przekonywającej motywacji czynów Tespisa, natarczywie wyłania się tendencja utworu, zawarta w niezbyt wybrednych chwytach fabularnych (morderstwo ojca). Nie w tej więc strefie poszukiwać należy istotnych i trwałych wartości pisarstwa Uniłowskiego.
Syn Mirandy Lubocza [w:] Człowiek w oknie, op. cit., s. 37.