sroczka sroczętom do snu bajki opowiada (...)
Wszystko, co słyszałem, zapisałem szybko, a przyświecał mi księżyc i gwiazda za szybką” 20,
Utwory tego typu ujawniają sytuację narracyjną, a także działania podmiotu mówiącego, kreowanego zwykle na poetę wtajemniczonego, odbierającego specjalne „sygnały” ze świata bajkowego, a niekiedy, jak w znanym wierszu K. I. Gałczyńskiego, dysponującego także wiedzą i mocą magiczną:
„Bo ma poeta słowa tajemnicze, którymi spełnić ‘może każde z życzeń” 21.
Nadawca bajeczki to jednak nie tylko „pan poeta”, może być ona opowiedziana także przez domowe duchy zaludniające różne szparki wiejskiej chaty, kafelek z pieca, szybkę z okna, a nawet iskierkę zapowiadającą, niezgodnie z własną naturą, bajkę bardzo długą, zakończoną jednak nieoczekiwanie szybko:
„Była sobie Balba Jaga, miała chatkę z masła.
A w tej chatce straszne dziwy!
PstL. iskierka zgasła” 22.
Sama bajeczka jako wytwór czynności bajania uzyskać może status przedmiotu i zarazem bohatera utworu. Bajeczka, jak stwierdza J. Cieślikowski, jest w utworach dla dzieci często przedstawiana jako struktura niezależna od opowiadacza, podlegająca właściwemu dla tekstów tego gatunku prawu animizacji. Stąd bajeczka „sama siebie opowiada”, „ucieka do lasu” czy
\
też „niosą ją w kobiałce zajączki”. Może też ona, jak w wierszu Janczarskiego, wyemancypować się ze swego materialnego „nośnika”: Wiatr porywa z rąk Iren-ki „pisemko”, w którym zamieszczona jest bajeczka o zwierzętach, zajączek znajduje jednak nie zadrukowane kartki, lecz „samą bajeczkę”:
„A tam zając, szaraczek, rzekł:
— O, bajka! Zobaczę...
Woła synów i córki.
Kie, kie — biegną zza rzeczki kie, kie — spieszą w dół górki.
— Posłuchajcie bajeczki!” 23.
Rozpatrując różne „odcienie” bajeczki nie sposób nie zwrócić uwagi na istotne zmiany, jakim podlega ten gatunek u autorów współczesnych. Chcemy skoncentrować się zwłaszcza na jednym z kierunków przekształceń, polegającym na przystosowaniu tradycyjnej rekwizytorni bajeczkowej do realiów znanych dziecku żyjącemu współcześnie, zwłaszcza w wielkim mieście. Licznych przykładów takiej adaptacji wzorca gatunkowego dostarcza twórczość J. Papuzińskiej. W swych wierszach dla najmłodszych konsekwentnie pozostaje autorka w przestrzeni „oswojonej” przez dziecko. Cuda i dziwy łączą się więc w tej poezji z realnymi doświadczeniami dziecka, a akcja czarodziejska zaczyna się zwykle w bliskim mu otoczeniu domu rodzinnego:
„A jeżeli na przygodę mam chęć, muszę stuknąć w ścianę razy pięć: stuk-stuk, stuk-stuk, stuk...
I wtedy uchyla się mata, widać drzwi do innego świata.
Otwarte. Tylko przejść przez próg” 24.
33
S — Bajka w literaturze...