78 Druidzi
małżeństwa. W wypadku rozwodu zabierała nie tylko swoje rzeczy, ale również te, które otrzymała w czasie trwania małżeństwa od męża. Rozwód był dozwolony i kobieta mogła zostawić męża, tak jak mężczyzna miał prawo rozwieść się z żoną. Jeżeli mąż „utracił godność”, czyli popełnił przestępstwo i stracił prawa obywatelskie lub został usunięty ze społeczeństwa, nie wpływało to na pozycję kobiety. Kobieta odpowiadała tylko za własne długi, nie zaś za długi męża.
Jak zauważył profesor Markale: „Rzymianie postrzegali swe kobiety jako rodzicielki dzieci i przedmioty przyjemności, druidzi zaś włączali kobiety do życia politycznego i religijnego”. Grecy i Rzymianie nie potrafili zrozumieć wolności, jaką cieszyły się kobiety celtyckie, i ich bardziej otwartego podejścia do związków seksualnych. Jak zauważa dr Rankin: „Autorzy greccy i rzymscy w uwagach na temat kobiet celtyckich i ich pozycji w społeczeństwie z reguły ograniczają się do opisów pełnych uprzedzeń”. Na przykład Strabon posuwa się do szalonych twierdzeń, że brytyjscy Celtowie nie tylko współżyją z cudzymi żonami, ale także z własnymi matkami i siostrami, po czym dodaje od niechcenia, że brak mu jakichkolwiek dowodów na poparcie tych twierdzeń. Zdanie „mówi się, że ...” otwiera możliwość snucia nawet najbardziej absurdalnych spekulacji. Również Cezar i Dio Kassjusz wspominają o poliandrii i komunach małżeńskich. A tak naprawdę mamy do czynienia ze społeczeństwem bardziej otwartym i przyzwalającym, nie w pełni zrozumiałym dla cudzoziemców.
To wszystko, co powiedziano powyżej, nie oznacza jednak, że u progu ery chrześcijańskiej społeczeństwo celtyckie było idealne. W społeczności tej zaczęły się już pojawiać oznaki systemu patriarchalnego. Jak wykażemy później, początkowe pojęcie bogini-matki „przekształciło się” w ideę „ojca bogów”, a kasta wojowników została całkowicie opanowana przez mężczyzn. Decydujący cios społeczeństwu, w którym panowała równość płci, zadało chrześcijaństwo, a zwłaszcza zastąpienie kościoła celtyckiego rzymskim. Wyjątkowość starożytnego społeczeństwa celtyckiego polegała na tym, że jego główne idee przetrwały tak długo.
Pamiętając o wyjątkowej pozycji kobiet w społeczeństwie celtyckim, dr Rankin zauważa, że:
Rola kobiety w starożytnym społeczeństwie celtyckim była jakościowo zupełnie inna niż w Grecji czy Rzymie. W tradycji irlandzkiej, która stanowi obraz archaicznych tradycji epoki żelaza, kobiety były nie tylko wojownikami, ale także druidkami, zajmowały się leczeniem, prorokowaniem, poezją, a nawet satyrą.
Ale co dokładnie wiemy o tych druidkach?
Wspominaliśmy już, że galijski pisarz Auzoniusz (Decimus Magnus Auso-nius), tworzący w czwartym wieku po łacinie i po grecku, miał ciotkę o imieniu Dryadia, którą opisał w Parentaliach (XXV). Powstaje pytanie, dlaczego jego ciotka miałaby nazywać się „druidką”, w kilka wieków po rzekomym zniszczeniu przez Rzymian kasty druidów? Odpowiedź zdaje się prosta - ponieważ należała do tej kasty.
Tacyt wspomina o kobietach z wyspy Mona (walijska wyspa Anglesey), biegających z pochodniami wśród celtyckich wojowników, ubranych w żałobne stroje, z rozpuszczonymi włosami, podczas gdy w pobliżu (circum) druidzi złorzeczyli z wzniesionymi rękoma6. Tacyt nie nazywa tych kobiet druidkami, ale później wspomina „prorokinię” z okresu rządów Wespazjana (69-79 n.e.). Prorokini plemienia Bructeri, których Tacyt określa mianem „szczepu teu-tońskiego”, nazywała się Veleda, co z całą pewnością jest imieniem celtyckim, pochodzącym od rdzenia gwel, „widzieć” (pokrewnego irlandzkiemu fili)1’, Veleda wydaje się być wspólnym dla kontynentalnych języków celtyckich określeniem „prorokini”. Według Tacyta jest ona dziewicą panującą nad znacznym terytorium. „Jej imię otacza się^czcią ...Veleda była w tym czasie wyrocznią dla Germanii”. Jak wspominaliśmy, Rzymianom zdarzały się pomyłki w identyfikacji plemion celtyckich i germańskich, tym bardziej, że słowo Teuton pochodzi z języka celtyckiego, gdzie oznacza plemię, tak jak tuath w irlandzkim. Bóg określany jako Teutates jest, jak zobaczymy w następnym rozdziale, tytułem nadawanym celtyckim bóstwom plemiennym. Nie można mieć żadnych wątpliwości co do celtyckiego pochodzenia Veledy, która była druidką, co potwierdza w innym miejscu Dio Kassjusz. Veleda brała udział w rozstrzyganiu sporów i cieszyła się znacznym autorytetem.
Veleda przypomina inną prorokinię druidów, występującą w opowieści
0 Finginie Mac Luchta z Munsteru. Otóż Fingin udawał się co roku w czasie święta Samhain do druidki, która potrafiła w tę noc opowiedzieć wszystkie wydarzenia minionego roku i wskazać na ich następstwa w nadchodzących dwunastu miesiącach.
Tacyt w Germanii ciągle myli Celtów z Germanami, uważając na przykład Ambioryksa, wodza Eburonów, za Germana. Pisząc o Germanach wspomina również ich „święte gaje i dąbrowy” oraz znane prorokinie i twierdzi, że:
Uważają, iż jest w nich coś świętego, a nawet mają dar proroczy. Poważają ich rady
1 wyroczni nie zaniedbują. Widzieliśmy pod rządami Wespazjana słynną Veledę, przez wielu za bóstwo uważaną. Przed nią Albrunę i wiele innych wielbili, ale nie czołobitnie.
Jestem przekonany, że również w powyższym fragmencie Tacyt myli Celtów z Germanami.
f’ Odpowiedni fragment Roczników, księga XIV, rozdz. XXX brzmi następująco: „Na przeciwległym brzegu stali wrogowie w szyku zwartym i gotowym do walki. Między nimi przebiegały kobiety podobne do Furii, w szatach żałobnych, z rozpuszczonymi włosami, z płonącymi pochodniami w rękach. Druidzi stali kręgiem i z rękami wzniesionymi ku niebu błagania straszliwe wypowiadali”. Cyt. za M. Dillon, N. Chadwick, op. cit., str. 36 (przyp. tłum.).
Ten sam rdzeń zachowany jest w walijskim słowie gweled „widzieć” (przyp. tłum.).