,ty 5 T .R U M E N T Y TERRORU STALINOWSKIEGO ®
Większość bojarów opowiedziała się po stronie Iwana, wyczuwając w nim przyszłego silnego przywódcę. Szujskiego pochwycono i rzucono na pastwę psów myśliwskich, które go rozszarpały na strzępy. Iwan zakosztował władzy i nie zamierzał się nią dzielić
Okrucieństwo i sadyzm Iwana przybierały na sile pod wpływem jego nieokiełznanego pociągu do tmnków. Powiadano, że zabawia się zrzucaniem kotów i psów z kremlowskich murów, że wyrywa ptakom pióra, wyłupuje im oczy i patroszy nieszczęsne stworzenia. Wszędzie węszył zdradę. W spektakularnym geście, mającym umocnić jego władzę, koronował się na „cara i wielkiego księcia Wszechrosji” - tytuł „car” zapożyczając od łacińskiego „cezara”. Jako cesarz uznał, że sprawuje rządy z boskiego nadania. W czasie uroczystości koronacyjnych podkreślił to metropolita Makary - przewodnik duchowy i nadworny teolog Iwana. Przywołując Ducha Świętego, Makary modlił się takimi słowy: „Niechaj żyje długo. Natchnij go prawością, wzmocnij jego ramię i spraw, aby wszyscy barbarzyńcy byli mu poddani”.
Wpływ metropolity był znaczny; Makary zachęcał cara, by pogłębiał on nikłą wiedzę, przekazaną wcześniej Iwanowi przez leniwych pałacowych skrybów. Iwan z gorączkową niećiefpjiwośćfą zaczął śfudióWaT fófety hłSłOiyCffli i Hil-gijne uznawszy się za religijnego człowieka; skrupulatnie przestrzegał skomplikowanych rytuałów ruskiego prawosławia. Nie poskramiało to wszak jego dążeń do założenia silnej, trwałej dynastii. Już miesiąc po koronacji poślubił Anastazję Romanowną z pmskiego rodu, od dawna osiadłego na Rusi - która
Moskiewscy łucznicy stanowili główną siłę obronną przeciwko konnym zastępom nieprzyjaciół. Płatnerze z Rusi jako jedni z pierwszych sporządzali ochronne przyłbice.
10