168 Aspekty mitu
nadludzkiego modelu, powtarzanie wzorcowego scenariusza i przerwanie świeckiego czasu poprzez otwarcie na Wielki Czas stanowią zasadnicze cechy „zachowania mitycznego” — cechy znamionujące człowieka społeczeństw archaicznych, który w micie odnajduje samo źródło swej egzystencji1.
Chociaż Czas liturgiczny jest czasem kolistym, to jednak chrześcijaństwo jako wierny spadkobierca judaizmu przyjmuje koncepcją Czasu linearnego Historii: Świat został stworzony tylko jeden raz i tylko jeden raz nastąpi jego koniec; w Czasie historycznym tylko jeden raz miało miejsce Wcielenie i tylko jeden raz nastąpi Sąd Ostateczny. Od początku istnienia chrześcijaństwo ulegało różnorodnym i nieraz przeciwstawnym wpływom, zwłaszcza gnostycyzmu, judaizmu i „pogaństwa”. Reakcja Kościoła nie zawsze była jednakowa. Ojcowie toczyli nieustanną walką z gnostyckim akosmizmem i ezoteryzmem; nie usunęli jednak elementów gnostyckich z Ewangelii św. Jana, Listów św. Pawia i innych tekstów źródłowych. Mimo prześladowań gnostycyzm nie został nigdy ostatecznie wytępiony i niektóre mity gnostyckie w bardziej czy mniej zakamuflowanej formie odżyły w ustnych i pisanych dziełach literatury średniowiecznej.
Jeśli chodzi zaś o judaizm, to dostarczył on Kościołowi alegorycznej metody interpretacji Pisma Świętego, a zwłaszcza modelu par excellence w „uhistorycznianiu” symboliki i świąt pochodzących z religii kosmicznej. Wpływ judaizmu na wczesne chrześcijaństwo oznaczał „uhistorycznienie” tego ostatniego, ale także decyzję pierwszych teologów, którzy postanowili połączyć dzieje nauczania Jezusa i początków Kościoła ze Świętą Historią ludu Izraela. Ponieważ judaizm „uhistorycznił” niektóre święta okresowe i symbole kosmiczne, odnosząc je do ważnych wydarzeń w historii Izraela (por. Kuczki, Pascha, święto Chanuki itp.), Ojcowie Kościoła podążyli tą samą drogą: „schrystianizowali” symbole, obrzędy i mity azjatyckie i śródziemnomorskie, odnosząc je do „historii świętej”. „Historia” ta przekraczała naturalnie ramy Starego Testamentu i obejmowała teraz także Nowy Testament, kazania apostołów, później zaś również hagiografię. Część symboli kosmicznych — Woda, Drzewo, Winorośl, pług i siekiera, okręt, wóz itd. — została już zasymilowana przez judaizm2 i mogła być swobodnie włączona, zyskując tym samym sens sakramentalny lub eklezjologiczny, w doktrynę i praktykę Kościoła.
„ Chrześcijaństwo kosmiczne ”
Prawdziwe trudności pojawiły się dopiero później, kiedy chrześcijańscy misjonarze zetknęli się, zwłaszcza na terenie Europy Środkowej i Zachodniej, z wciąż żywymi wierzeniami ludowymi. Chcąc nie chcąc, musieli w końcu „schrys-tianizować” te pogańskie mity i bogów, których nie udało się całkowicie wyplenić. Wielu bogów i herosów walczących ze smokami stało się świętymi Jerzymi; bogowie piorunów przeobrazili się w świętego Eligiusza; niezliczone boginie płodności zostały upodobnione do Matki Boskiej lub innych świętych. Można by wręcz powiedzieć, że część ludowych wierzeń Europy przedchrześcijańskiej przetrwała — zamaskowana i zmieniona — w świętach kalendarzowych i kulcie Świętych. Przez ponad dziesięć wieków Kościół musiał walczyć z nieustannym napływem elementów „pogańskich” (czytaj: należących do religii kosmicznej) w sferze praktyk i legend chrześcijańskich. Efekty tej zaciekłej walki były raczej mizerne, zwłaszcza na południu i południowym wschodzie Europy, gdzie jeszcze pod koniec XIX wieku w ramach folkloru i praktyk religijnych ludności wiejskiej funkcjo-
Eliade, Mity, sny i misteria, dz. cyt., s. 20-21. Zobacz także A.W. Watts, Myth an Rituai in Cliristianity, London, New York 1955; O. Clement, Transfigurer Je Temps, Neuchatcl-Paris 1959.
Por. E. Goodenough, Jewish Symhols in the Greco-Roman Period, New York 1958, t. VII—VIII: Pagait Symhols in Judaism; Danielom Les Symholes chretiensprimitifs, Paris 1961.