niu osiągnięć szkolnych klasy, gdy podsumowanie to nabiera znamion narady roboczej.'Jest ona częściowo podobna do narad, jakie mają miejsoe w różnych zakładach pracy, zwoływanych w celu usprawnienia działalności produkcyjnej. Niekiedy może przybrać postać specjalnie w tym celu zastosowanej techniki decyzji grupowej lub techniki „burzy mózgów”. Na tak zorganizowanej godzinie wychowawczej uczniowie trudni są równorzędnymi partnerami toczącej śię dyskusji. Wspólnie z klasą szukają zarówno przyczyn, jak i środków zaradczych dotychczasowych niepowodzeń. Oczywiście dyskusja tego rodzaju trwa.z reguły nie dłużej niż kilkanaście minut. Błędem byłoby bowiem w podsumowywaniu okresu szkolnego koncentrowanie się wyłącznie na- uczniach trudnych. Z drugiej strony warto podkreślić, że także i w tej części godziny wychowawczej, w której omawia się sukcesy klasy, nie powinno się wykluczać całkowicie uczniów trudnych. Należy na przykład podkreślić ich skromny dorobek podczas organizowania wystawki klasowej. Może to być zeszyt z jakiegoś przedmiotu lub wykonany na zajęciach praktyczno-technicznych przedmiot ozy też pewien element dekoracyjny wystawki.
Podczas takiej godziny wychowawczej można także zapewnić uczniom określoną pomoc w postaci systematycznej kontroli przez wybranych dowolnie kolegów (koleżanki) z klasy lub wspólnie odrobić z nimi zadania domowe z określonych przedmiotów. Dobrze jest ustalić dokładne granice takiej pomocy, aby nie zwalniać uczniów trudnych od jakiejkolwiek osobistej odpowiedzialności za własne postępy w nauce i zachowaniu. Aby bardziej skonkretyzować taką pomoc i zobowiązać każdą ze stron do przestrzegania ustalonych uprzednio warunków, warto wyznaczyć także czas trwania takiej pomocy, np. w ciągu czterech tygodni. Po upływie tego czasu należy na jednej z godzin wychowawczych zainteresować poczynionymi dotąd postępami w nauce uczniów trudnych.
Najbardziej niedocenianym dotychczas terenem pracy wychowawczej z uczniami trudnymi są niewątpliwie zajęcia pozalekcyjne. Na ogół od uczniów tych wymaga się przede wszystkim systematycznego i starannego odrabiania zadań domowych. Nie dostrzega się potrzeby szerszego idh udziału w zajęciach pozalekcyjnych w szkole, np. w ramach działalności ZHP, kół zainteresowań lub różnych organizacji społecznych, jak: LOK, LOP PCK, SKO, TPPR i inne. Przeciwnie, usiłuje się niekiedy wmawiać uczniom trudnym, że czynne ich uczestnictwo w zajęciach pozalekcyjnych może przyczynić się do jeszcze większych niepowodzeń szkolnych, na które uczniowie ci są zazwyczaj narażeni.
Jedynym rodzajem zajęć pozalekcyjnych, z których uczniowie trudni mogą wynosić pewne realne korzyści, jest — jak przypuszcza się błędnie — udzielanie im pozalekcyjnej pomocy w •nauce szkolnej. Przy czym zakłada się nierzadko, że pomoc taka najskuteczniej może być realizowana w ramach tzw. korepetycji. Nie ulega wątpliwości, że doświadczony korepetytor może wydatnie wyrównać braki w nauce ucznia w zakresie wiadomości i umiejętności szkolnydh. Ale osiągnięty w ten sposób sukces okazuje się często pozorny. Uczeń bowiem, przyzwyczajając się do odrabiania lekcji z pomocą korepetytora, zatraca nierzadko umiejętność samodzielnego Jiczenia się, pogłębiając poczucie bezradności i małowwrtościowości, nabiera przeświadczenia, iż jedynie dorośli mogą mu pomóc. Toteż korzystanie z korepetycji wydaje się tylko- połowicznym- rozwiązaniem sytuacji ucznia trudnego z niepowodzeniami szkolnymi.
181