IMG641

IMG641



tonem fK^uktywiw^budującyin, Ale ta* 'V«tt£j^taKxysta teTl^' wyrazu i teorię organicznego rozwoju w sposób odmienny, który ostatecznie zarysuje romantyczną me* łódetogią badań hiitórycrooiiterickich. Teras rozwój organiczny

I    ' Mlsrolury to jut nie jej wysnuwanie się w czasie s jednego pra* |*ą|6dlfc* lec* - Uleustające wymianie się nią. ducha naród o *-. ;;/.wtgo W czasie, ale w porządku organicznym, Odszedł tak*

{§§ tutaj F, Schlege! od wysuwania na plan pierwszy emocjonal* oości i wyobraźni, przynajmniej w mierze, która była konieczna* aby pojąć literaturę jako „wyraz samej istoty mtetektual-j    nago żyda narodu**, czyli jego ducha. Widzenie historii jako

baku uzewnętrzniania idą ducha drogą pojedynczych twórczych *    . wybudków prowadzi z kolei do koncepcji literatury jako prostej

-    7-nomy jednostek i do traktowania jej poszczególnych odcinków hi*

I*    storycznych jako materiału, z którego zagęszczenia oraz doskonali    lości, mierzonej kryterium pełni wyrazu, winien badacz

ii    Odczytać stopień wewnętrzny) rozwoju ducha narodu i jego

i,    na tym etapie czasowy dynamizm, Rozwój zatem literatury do*

|    -plmsywaihy się przede wszystkim poprzez r o z w ó j samego

w    '.<3 ucha, zaświadczony zarówno obfitością, jakością dziel litera    rot kich, jak I wszelkich innych jego wyrazów w kulturze. Toteż

!*    tyto konsekwencją teorii wyrazu jest w ujęciach bistoryeznoli-

^    tf*ackidn spod znaku koncepcji organiczności wiązanie właściwe-

H    go przedmiotu badania, literatury, z wszelkimi innego typu prze-

;;|^i>inni kultury.

II    W takim ujęciu nazwa historii dla ciągu w czasie osiągnięć

i.    literackich byłaby właściwie zbyteczna. Jednakowoż F. Schlegeł

jej nie odrzucał, ale swoiście ją „uduchawiał”. Mawiał, zwłaszcza m    za miodu, o „duchu historii'*, o konieczności dla badacza wniknię-

g.    eta w czasy I kraje dotyczące danej twórczości — zawsze całej

fK    twórczości badanego pisarza, bo — co podkreślał, elementy po*

^    znać; roczna tylko w ć a 1 o ś e i. Co więcej: sądził, że h is to *

.    r i a pokrywa idę z t e or ią lub ją zastępuje. Orzekł: „Dic beste

^    Theone der Kunst ist ihrc Geschichte", i chyba z tego założenia,

it historia jest najlepszą teoria sztuki wynika jego skłonność do ,    Unikania wartościowania, a to w imię — zresztą wyznaje

to tylko do czasu — relatywizmu historii. Być może,

iż także pozytywny stosunek F. Schlegla do ironii i paradoksu zy

23


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
—    wykładania ta wspierana przez paralingwistyczne środki wyrazu, min: organizacja
VIII. 6. KAZIMIERZ III WIELKI (ż. KKY.STYNA). 389 zastrzegał sobie nabyte poprzednio prawa. Ale ta d
326 WŁODZIMIERZ SOŁO WIE W. bliższy. Ale ta fatalna zmora, która tylu znakomitym pisarzom rosyjskim
W klasach trzecich nie udał się zrealizować spotkania z przedstawicielem policji, ale ta tematyka zo
page0018 8 WIADOMOŚCI WSTĘPNE Ale i ta polifonja nie stanowi jeszcze największej trudności w odcy-fr
page0202 198 jednością; ale ta jedność powstała przez złączenie wielu cząstek w całość organiczną, p
page0328 326 PLATON. dolega, zawiązuje przyjaźń z rzeczą dobrą, aby owego złego się pozbyć x). Ale
d4 -2acf    jQ ca) V r /ist - U ~ ■ta ? &ł - V« k v ~ +0 V- LVv*i
14 JAN BŁOŃSKI zasiada do pisania najgłębszej prawdy o sobie. Ale ta prawda jest już prawdą przeciw
Do kalendarzowej wiosny zostało jeszcze trochę czasu, ale ta prawdziwa, w naturze, postanowiła nic s

więcej podobnych podstron