IMGW19 109

IMGW19 109



przysłówkiem (słonecznie) Jest to oczywiście warunek używania podobnych form w różnych funkcjach składniowych Za pomocą odpowiednich figur retorycznych oraz transpozycyjnych zabiegów gramatycznych (derywacyjno-syntaktycznych) w poszczególnych opowiadaniach Schulza rozwijana jest stale jakby ta sama substancja leksykalna. Można powiedzieć, że podstawą narracji w każdym opowiadaniu jest kilka (kilkanaście) morfemów, z których narrator tworzy całą tkankę opowiadania. Z kolei jeśli porównamy te opowiadania, to okaże się, te w większości występują niemal identyczne slowa-klucze, np. sen. lar, słońce. Właśnie ich powtarzalność na tle innych jednostek leksykalnych pozwala stwierdzić, ze słowa powtarzające się tworzą w narracji Schulza swoisty Język w języku"1 2. Z jednej strony, na skutek kumulacji wielu jednostek slowotwórczo-składniowych w minimalną ilość składu morfemowego, jest on korelatem Schulzo-wskiego .slowa", „pierwotności". „mitu" i „sugestii", o których pisałem w pierwszej części tych rozważań411. Z drugiej, był on podstawą określania prozy Schulza jako .czystej poezji* skondensowanej w nielicznych fragmentach tej twórczości.

Innym planem powtórzenia jest wykorzystywanie tych samych rozwiązań językowych w różnych, czasem bardzo odległych fragmentach tekstu. Wiąże się to ze zjawiskiem niezwy. kłym jak na narrację o tak wielkiej intensywności działań językowych, a mianowicie z semantyczną i składniową stabilizacją poszczególnych słów, porównań i grup wyrazowych. Gdy w pierwszej perspektywie narrację Schulza cechuje nieustanna mobilność, przelewanie się substancji leksykalnej z jednej formy wyrazu do drugiej (zob. Mrz), to z innego punktu widzenia zauważyć można charakterystyczną iner-c y j n o ś ć (sic) semantyki i utycia poszczególnych jednostek językowych. Oto kilka przykładów „pusty rynek" (SC, 48), -pustka balkonów” (SC 49), „pustka wieczorów" (SC, 77), „puste wiecowanie" (SC, 138), „pusta muszla placu” (SPK, 186),

-na pustych balkonach” (SPK. 165), .pusty zmierzch* (SPK, 185), .pusta wiosna* (SPK, 199), .pusta zima” (SC, 72), .pustka dni" (SPK, 197), .puste godziny” (SC, 72), .regiony czystej herezji" (SC. 79). .regiony czystej poezji” (SPK. 168); .miąższ złotych gruszek” (SC, 48), .miąższ złotych moreli" (SC. 45); „żółty rynek" (SC. 48), -żółta żałoba” (SC, 50), .żółte zęby" (SC. 51), .żółta jak szafran kobieta" (SC, 52), „żółte dni zimowe” (SC, 66), .żółta roślina" (SC, 101); „babska bujność sierpnia* (SC, 50), .bujna ciotka* (SC, 54), „bujna trawa* (SC, 100), „wybujałości ” — porządki Adeli (SC, 72); .dzień bez twarzy* (SC, 75), .twarz przechodnia” (SC, 48), „twarz nocy* (SC, 76), -twarz ojca" (SC, 92), .twarz kota” (SC, 109); „na dnie księgi* (SC, 75), „najgłębsza tyła dnia” (SC, 48), .ogień dnia głębokiego” (SC, 48), .0 oktawę głębiej* (SC, 48), .głębia morska” (SC, 48)«

Wymienić można też powtórzenia polegające na używaniu jako .źródła" metafory44 kilku stałych czasowników „wegeta-cyjno rozwojowych". W .prozie” Schulza ciągle bowiem coś rośnie, puchnie, pączkuje, rozprzestrzenia się, rozrasta siętfc., a może to być twarz ludzka, roślina, tapeta, sen, wiosna etc.

Najbardziej charakterystycznymi cechami tego typu powtórzeń są: stabilizacja niektórych jednostek (np. swoisty ępi-tethon ornans — .pusty plac”) oraz łatwość adaptacji poszczególnych słów do nowych kontekstów. Znamienna jest też płynność ich substancji znaczeniowej — np. „rdzeń długich popołudni” to .miąższ moreli” (SC, 47), „rdzeń śmietnika” to postać Tlui (SC, 52), „rdzeń świata" to „esencja dni” (SPK, 222), „rdzeń mebli" to ich „substancja" (SC, 90); „wykwitają arabeski nabrzmiałych żył" (SC, 52), .tapety gęstniały ciemniejszym splotem arabesek” (SC, 59), .arabeski sufitu” (SC, 67), „idea (...) zakręcona w fantastyczną arabeskę” (SPK, 162), „obtań-czony wirującymi arabeskami zmierzchu” (SPK, 322) Sad popada w .paroksyzm szaleństwa”, czas jest „oszalały", bohatera opanowuje „szał łowienia motyli" (SC, 102), muchy „szaleją"

**Nb .głębia" była jednym te attw-kłucty symbotottw. Gdy jednak poeci Młodej Polaki urywali go na określenie .otchłani* (tob. Podraza-Kwiatko-vik*. op. sit. s. 229'. to u Schulza .głębia* jest korelatem cunryraulnefo .sedna rzeczy*.

M Określenie M. Blacka w artykule Metafora, „Pamiętnik Literacki* 1971, z. 3, i. 219, prze!. J. Japola

265

1

   Nawiązuję lu do rocwauA Strmfi&kieto (w.) ?ouja jako język wjęzyku’. l«:l Kancipcjowyko poetytkitfo , 1.123-147.

2

   O .powtórzeniu' juko korelac> jup^tu w praktyce łymboiuttw zob Podraiu-Kwiatkowdia.op cii., s 322


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img080 80 próbkowania. Jest to oczywiście tylko przypuszczenie, które należy udowodnić formalnie, ws
Kula równoważna Jest tylko jedna bryła, którą można opisać jedną liczbą. Jest to oczywiście kula.
Krystyna Wojtczuk: Językoznawstwo dzisiaj Składnia rozmowy telefonicznej (1975). Jest to oczywiście
CCF20091108018 Przy ilościowym przeciążeniu pracą zbyt wiele pracy należy wykonać w określonym czas
56099 P4290116 MACIEJ JANOWSKI POLSKA AKADEMIA NAUKHistoria polityczna Szanowni państwo, jest to ocz
DSC00617 Loch” i „maź Prawdziwymi bohaterami Odojewskiego stają się pamięć i czas; jest to oczywiśc
Zalety kolektorów słonecznychDlaczego warto inwestować w kolektory słoneczne? n w Jest to darmowe i
DSC07487 KONTEKST PROBLEMU BADAWCZEGO Od lat udział rolnictwa w dochodzie narodowym maleje. Jest to

więcej podobnych podstron