CXLVI UWAGI NAD KOMENTARZEM
pewną dowolność w zakresie pisania dużymi literami nazw mitologicznych jak: Fatum, Parki, Furie.
UWAGI NAD KOMENTARZEM
Irydion, jak wiele dzieł epoki romantycznej, posiada obfite Przypiski Autora. W nowszych edycjach tego dzieła rozbijano komentarze poety na różne grupy, a nadto uzupełniano je objaśnieniami wydawców. Wydanie jubileuszowe podzieliło Przypiski Autora na trzy części: wstęp, małe objaśnienia, drukowane pod tekstem z zaznaczeniem, że pochodzą od autora, i większe, umieszczone przy końcu. Wydania Biblioteki Narodowej ograniczały się do dwu grup: mniejsze objaśnienia znalazły się pod tekstem, a większe przy końcu.
W obecnym wydaniu zachowujemy układ pierwodruku paryskiego: wszystkie przypiski poety umieszczamy przy końcu. Stanowią one pewną całość dla siebie, której kształtu nie należy zacierać. Pod tekstem drukujemy objaśnienia wydawcy oraz odsyłacze do poszczególnych ustępów w Przypiskaćh Autora. W ten sposób ocalamy oryginalny układ dzieła, zachowujemy charakterystyczną konwencję wydawniczą epoki i unikamy niepożądanego i nietaktownego mieszania komentarzy autorskich z objaśnieniami wydawcy.
Jeśli idzie o rodzaj komentarza wydawniczego, to w obecnej edycji Irydiona ograniczamy się przede wszystkim do niezrozumiałych dla czytelnika realiów. Jeśli idzie o klasyczną erudycję Krasińskiego, duże zasługi położył Tadeusz Sinko, do którego objaśnień musi nawiązywać każdy wydawca i badacz Irydiona.
W wydaniu przeznaczonym dla młodzieży szkolnej i szerokiej publiczności komentarz jednak nie może być zbyt
rozbudowany i nie powinien przypominać głosowanych edycji klasyków greckich i łacińskich, przeznaczonych jako pomoc dla nauczycieli. Objaśniając niezrozumiałe wyrazy kierowaliśmy się myślą, że zbyt wiele odsyłaczy odrywa uwagę czytelnika od całości dzieła. Wnikanie w zamysły twórcy, gdy tego nie wymaga zrozumienie tekstu, zwracanie uwagi na niejasności czy niekonsekwencje myślowe poety f. wskazywanie na niestosowność obrazów lub niezręczność stylistycznych zwrotów (często dyskusyjnej natury) nie sprzyja głębokiemu, uczuciowemu przeżywaniu dzieła. A to przecież jest głównym celem zarówno autora, jak jego wydawcy.