I .ic/nc badania ujawniły, że s/c/ęśliwc życic wiodą optymiści i ekstrawe lycy. Szczęście josl warunkowane także inteligencją i wiekiem. Osoby szcześlj we są wydajniejsze w pracy, są bardziej twórcze, mają lepsze kontakty z ludźmi, są zaradne, skłonne do pomocy innym oraz aktywne [ibid.; Hyscnck 2000]
Szczęście jest związane / inklinacją pozytywną, co oznacza, że odnosi się do pozytywnego wartościowania rzeczy uznanych za dobre, przyjemne. Jest ono określane jako „subiektywnie spostrzegana lub odczuwana własna pomyślność, dobry stan (dobrostan) własnego życia (ang. subjective well-heing albo pswhohgical well-being)" [Czapiński 1992, s. 12]. Terminu „szczęście” można używać zamiennie z terminem „dobrostan psychiczny” oraz „postawa wobec życia”. Niektórzy badacze są zdania, że wskaźniki depresji, poczucia beznadziejności, dystresu, w umiarkowanym stopniu korelują z zadowoleniem z życia. J. Czapiński [ibid.] proponuje, aby zamiast rozstrzygać co jest miarą szczęścia, ustalić wewnętrzną strukturę różnych cech postawy człowieka wobec własnego życia. Konsekwencją tak szerokiego zakresu zainteresowań jest wielość narzędzi pomiarowych [ibid.].
Szczęście w kontekście typów ludzi analizował McKennell [za: Czapiński 1992]. który stworzył typologię opartą na kombinacji poziomów zadowolenia z realizacji celów życiowych i radości życia. Jako pierwszy typ zaproponował tzw. „zdobywców" - czyli tych, którym udaje się zarazem czerpać przyjemności i zaspokajać ambicje. Kolejny typ określił jako „cierpiętników”, czyli osoby, które osiągają cele, ponieważ odmawiają sobie wielu rzeczy, tracąc tym samym przyjemności. „Aspiranci” to natomiast osoby, które żyją przyjemnie, ale nie mogą spełnić własnych ambicji. Ostatni typ to „frustraci”, czyli osoby, które nic mogą spełnić celów życiowych i daleko im do przyjemności życia. „Zdobywcy” czują się najczęściej szczęśliwi, a „frustraci” nieszczęśliwi. „Aspiranci” to osoby radosne ale niezadowolone, a „cierpiętnicy” są smutni ale zadowoleni. Można oczekiwać, że „aspiranci” będą koncentrować się raczej na przyjemnych emocjach niż na niepowodzeniach, a „cierpiętnicy” odwrotnie.
Badacze są najczęściej zgodni co do tego, że szczęście jest wewnętrznie spójne, a jego poziom jest stały bardziej w dłuższej niż w krótszej perspektywie czasowej. Poznawcze oceny jakości życia są stosunkowo mało zależne 1 od bieżącego bilansu doświadczeń emocjonalnych. Co więcej, są tym mniej zależne, w im dłuższej perspektywie czasowej je porównujemy i im bardziej konkretnych aspektów życia dotyczą. Bilans afektywny zaś w dużej mierze zależy od zmiennych kolei losu oraz od trwałego poczucia szczęścia. Postawa wobec życia działa na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Zdarzenia życiowe są bardziej przychylne dla ludzi szczęśliwych i mniej przychylne dla
nieszczęśliwych. Okazuje się także, że emocjonalne doświadczenia pozytywne i negatywne są ze sobą negatywnie skorelowane. Zatem wraz ze wzrostem liczby doświadczeń pozytywnych nic musi następować spadek doświadczeń negatywnych. W związku z tym można założyć, że szczęście posiada cztery odrębne aspekty, takie jak: ogólne poczucie szczęścia, poznawcza ocena wartości życia, pozytywne oraz negatywne doświadczenia emocjonalne. Wiele danych z badań wskazuje, że minimalizacja negatywnych doświadczeń nie musi wzmacniać poczucia szczęścia, a wzmacnianie pozytywnych emocji nie zapobiega obniżeniu jego poczucia. Ponadto czynniki sprzyjające emocjom pozytywnym różnią się od czynników warunkujących uczucia negatywne. Wśród źródeł emocji pozytywnych M. Argyle [1987] wymienia ekstrawer-sję, wykształcenie, przyjemne spędzanie czasu wolnego, pracę zawodową, zaangażowanie społeczne oraz pozytywne doświadczenia życiowe. E. Diener, R. J. Larsen i in. [1985] dowiedli, że niezależność afektu negatywnego i pozytywnego jest związana z długością czasu, z którego pochodzą określone doświadczenia. Przyjęli oni, że pozytywne i negatywne emocje doświadczane przez osobę są wprost proporcjonalne do intensywności, a odwrotnie do częstości. Wskazują także, że jednostka reagująca silnymi uczuciami pozytywnymi, równie silnie reaguje negatywnie. Intensywność uczuć jest zatem przejawem indywidualnej cechy. Wydaje się, że doświadczanie przykrych emocji nie przeszkadza w doznawaniu przyjemności, aczkolwiek silne emocje negatywne wykluczają uczucia pozytywne [Czapiński 1992].
Badania nad powiązaniami między pozytywnym i negatywnym afektem a poznawczymi ocenami wartości życia wskazują, że są one różne u różnych osób. Ludzie różnią się między sobą pod względem umiejętności oddzielania doznań afektywnych od sądów poznawczych oraz w zakresie siły przeżywania emocji. Różnią się także tym, że główną przesłanką ich ogólnego zadowolenia z życia są odmienne rodzaje afektu. Przykładowo w programie „Cebula”, realizowanym przez J. Czapińskiego, okazało się, że liczba pozytywnych doświadczeń emocjonalnych była związana z poznawczymi wymiarami szczęścia równic silnie, co liczba doświadczeń negatywnych. Zdaniem J. Czapińskiego [1992] trafne jest założenie, że stosunek ludzi do życia zależy od zadowolenia z poszczególnych jego dziedzin, jak i od uogólnionych uczuć i sądów dotyczących życia jako całości. Poziomem najmniej podatnym na zmienności losu jest wrodzone pragnienie życia (dawniej określane jako wola życia). Jeżeli jest ono wystarczająco silne, umożliwia człowiekowi poradzenie sobie z najbardziej tragicznymi doświadczeniami i przyjęcie pozytywnej postawy wobec życia w oparciu o pozostałe poziomy.