nie postać bardzo szybko. Ostateczną postacią zatarcia grankr między literaturą a rzeczywistością będzie przełożenie aks, (czynu, manifestacji, prowokacji etc.) nad dzieło, albo —* jaką Polsce — przełożenie osoby twórcy nad jego dzieło. W miarę ja upada autorytet literatury, wzrastają wysiłki w kierunku twórz? ma coraz to nowych i nowych „wieszczów". O ile trójca roma? tyczna oraz jeszcze Sienkiewicz byli kreacjami względnie spontanicznymi narzuconymi przez dzieła, o tyle analogiczne karieii Wyspiańskiego, Żeromskiego, Kasprowicza, Struga, Karoli Huberta Rostworowskiego były rezultatem walk politycznych partia, jeśli chciała mieć wpływ na „naród", musiała dysponow* „wieszczem" względnie —■ jak się nieco później zwykło mówi — „wodzem duchowym". Jeszcze w ostatnich latach dwudziestolecia międzywojennego ONR kreował takich wodzów duchowych w osobach Jerzego Andrzejewskiego i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, ci zaś (zwłaszcza Andrzejewski) wygłasza! napuszone mowy o „porządku moralnym" etejaka w tym miah być rola pisarza? Miał być przede wszystkim — wzorem^ST jednym z artykułów-wywiadów, jakie autor Ładu serca udzielaj; po otrzymaniu nagrody młodych PAL, oświadczył on, iż dzięki jest takie, jak twórca, moralne jak on łub jak on niemoralnej (Pisarz, który chciałby okazać się w swoim dziele lepszym niż jesin \ istocie, zawsze odsłoni swoją słabość...)16. Albo w innym miejscu: Uważam, że o jakości dzieła literackiego decyduje świat wewnętrz■ ny autora.... To ostatnie zdanie pochodzi z rozmowy Andrzej jewskiego z Brzękowskim, Czechowiczem i Galisem. Na powyż*! szą uwagę Andrzejewskiego Brzękowski odpowiedział w sposób,-który mógł zaskoczyć: Widzę w tym duże analogie z posta-ą, poetycką awangardy11. W istocie: chociaż Andrzejewskiego! ideowo nic nie łączyło z ruchami awangardowymi, chociaż się o! nich wyrażał niechętnie i gdzie mógł głosił swoje przekonanie oj konieczności powrotu do form klasycznych (zwłaszcza powie j ści), punkt dojścia jego i awangardy był ten sam, tak jak i punkt; wyjścia ten sam. Punktem wyjścia byłą romantyczna orientacja literatury na rzeczywistość, uznanie tej ostatniej za kryterium i punkt odniesienia. Punktem dojścia było zdominowanie litera*; tury przez rzeczywistość, z czego powstał nowy ideał: literatury- j czynu i pisarza-wodza, względnie — po prostu — aktywisty.
“ „Czas* 1939 nr 22.
17 „Wymiary" 1938 nr.3.
Poczucie tożsamości literatury t rzeczywistości, tożsamości pisarza i wodzą duchowego, przywiązanicdo literatury jako źródła mitologii f formuł-znaków (magicznych), podporządkowanie się słowu w „sensie absolutnym", czyli „profetyzm", wszystko to stanowi dziedzinę archaicznego tycia duchowego. ,Śtrefy archaiczne" są wielorakie, można je rozpatrywać wedle różnych porządków: wedle porządku społecznego najpierw (są grupy społeczne bardziej lub mniej archaiczne, bardziej lub mniej zależne od modernizacji stosunków społecznych, grupy społeczne, w których model kultury przezwyciężonej przechowuje się dłużej niż w grupach innych), wedle porządku geograficznego (są kraje i regiony, miasta nawet, gdzie nie odczynione uroki przeszłości trzymają się bardziej uporczywie niż gdzie indziej, na co składają się skomplikowane czynniki historyczne), wedle porządku psychologicznego wreszcie (są we wszystkich miejscach kraju i we wszystkich grupach społecznych typy „archaizujące" i typy „modernizujące", a w końcu w każdym człowieku wyróżnić można różne strefy świadomości, jedne szybciej, inne wolniej ulegające przemianie zewnętrznego świata), wszelka rzeczywistość ludzka jest w końcu zróżnicowana i rozdarta między przeszłość i przyszłość, podobna wedle porównania Karola Junga do kamienia, którego powierzchnia wygładzona jest przez deszcz i wiatr, wysuszona przez słońce, druga zaś do ziemi przyrośnięta, omszała, opleciona korzeniami...
Istnieją wreszcie w historii okresy nasilania się elementów archaicznych w życiu społecznym i w psychice ludzkiej. Nasileniu takiemu sprzyjała w Polsce epoka porozbiorowa, sprzyjała mu także okupacja hitlerowska. Sprzyjają takiemu nasileniu wszelkie okresy reakcji i ucisku, wszystkie okresy osłabionej aktywności społecznej, sprzyja temu wszystko, co powoduje cofnięcie się społeczeństwa w rozwoju, wszystko, co powoduje zastyganie, kamienienie jego kultury i powstrzymuje proces jej różnicowania. Absolutnie monolityczna jest kultura społeczeństw pierwotnych. Wszystkie jej formy sprowadzają się do wspólnego klucza magicznego: wieszcz jest kapłanem i wodzem, słowo — atrybutem jego władzy. Totalizm współczesny usiłował przywrócić pierwotną jedność kultury i odwoływał się do archaicznych czynników społeczeństwa i psychiki ludzkiej. W kulturze totalnej wszystkie formy piśmiennictwa, wszystkie figury retoryczne, wszystkie formuły słowne, wszystkie znaczenia pocho-
43