JAN PAWEŁ II TAJEMNICE PAPIESKIE 09

się sprawa z pyikami roślin rosnących w Palestynie a wykrytymi na płótnie oraz brakiem takowych pochodzących z Francji czy Włoch, choć Całun przebywa tam od dobrych 700 lat.

BŁYSK ZMARTWYCHWSTANIA?

W październiku 1978 roku Całun udostępniono, reprezentującej wiele dziedzin nauki, grupie badaczy, zwanej w skrócie STURP (Shroud of Turin Research Project), która miała wyjaśnić ostatecznie zagadkę. Po trzech latach badań z zastosowaniem najnowocześniejszych wynalazków nie odkryto obecność farb ani barwników a stwierdzono jedynie: „obraz wytworzyło coś, co spowodowało utlenienie, dehydratację (odwodnienie) i zmianę struktury polisacharydowych mikrowłókien samego płótna”. Problem w tym, że taką zmianę może spowodować nawet pozostawione przez chwilę na płótnie włączone żelazko, tylko że w miejscu zetknięcia powstanie mniej lub bardziej intensywny ślad, natomiast reszta pozostanie biała.

Obrońcy Całunu twierdzą, że żar i błysk wystarczający do uformowania się obrazu mógł towarzyszyć zmartwychwstaniu...

Inny test wykonany przez grupę STURP wykazał obecność żelaza (wchodzącego w skład hemoglobiny zawartej we krwi) w pobliżu „krwawych” plam. W obrębie samych plam odkryto jeden z produktów rozpadu hemoglobiny. Miało to dowodzić, że plamy są rzeczywiście śladami krwi.

W1988 roku kustosz relikwii, kardynał Anastazio Bałlestrero ogłosił wynik badań opartych na metodzie Węgla radioaktywnego (co wymagało wycięcia i spalenia fragmentu płótna), z których wynika, że całun powstał między 1260 a 1390 rokiem, zatem nie może być całunem Chrystusa. Ale wkrótce inni naukowcy zakwestionowali dokładność metody i, w miejsce tej, powstały kolejne hipotezy.

CAŁUN I KOŚCIÓŁ

Całun jest pokazywany niezwykle rzadko. Odkąd umieszczono go w katedrze św. Jana w Turynie w 1578 roku, był wystawiany na widok publiczny zaledwie kilka razy w ciągu każdego stulecia. Wcześniej należał do dynastii sabaudzkiej, którą wygnano z Włoch po 1945 roku. Ich dobra spoczywały zamknięte w kufrach.

'• 41 dopiero w latach 70. Całun przeszedł na własność Watykanu. Opiekuje się nim arcybiskup Turynu. W naszym stuleciu wystawiano go stosunkowo często: wiatach 1931,1933,1978 (dokładnie w czasie gdy Karol Wojtyła Został papieżem) i ostatnio w 1998 roku. Następna ekspozycja planowana jest na rok 2000.

Przed otwarciem ostatniej ekspozycji (która miała miejsce w dniach 18 kwietnia -14 czerwca 1998 roku), I —^    - opiekujący się nim arcybiskup Giovanni Saldarini

stwierdził, że Kościół nie zajmuje stanowiska w sporze o pochodzenie płótna. Zapowiedział też, że nie zamierzą zlecać nowych badań nad wiekiem Całunu, na który należy-jego zdaniem - patrzeć „z duchem wiary”.

NIE POTRAFIĘ OPRZEĆ SIĘ TEJ TWARZY

et

^ł

ZOKO / INSTITUT D’0PTIQUE /SYGMA/FREE

Całun nie sprawił żadnego cudu, choć wielu pielgrzymów modliło się do niego o uzdrowienie czy nadprzyrodzoną moc. Nie towarzyszą mu wota dziękczynne, które można oglądać w sanktuariach maryjnych.

Jednak wśród badaczy z całego świata jest wielu takich, którzy podczas badań nagle przechodzą na katolicyzm. Robert Bucklin, żydowski hematolog z Chicago, przyjął chrzest po czterech latach badań nad Całunem. „Naraziłem się mojej rodzinie, ale nie potrafiłem oprzeć się tej twarzy. Wiem, że nigdy się z nią nie rozstanę” - powiedział.

KSIĘGA VIII, STRONA 9