Wykorzystano • źródła:
Ks. Mieczysław Maliński, „Przewodnik po życiu Karola Wojtyły”, Kraków 1999.
Dariusz Tomasz Lebioda, „Tajemnica Papieża", Bydgoszcz 1999.
Leon Knabit OSB, „Spotkania: z Wujkiem Karolem”, Kraków 1999.
Ksiądz
Mieczysław Maliński, niezmordowany kronikarz Papieża, sam mu wywróżyf tron papieski
O przepowiedni i profesora Stefana [ Swieżawskiego > - patrz księga I, j Rozdział 10 ■
Więcej o proroctwie ■ ojca Pio ! - patrz Księga I, j Rozdział 3 ! oraz Księga VIII, Rozdział 2 !
O wydarzeniu w sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej - patrz Księga IV, Rozdział 3
tam - Karola po ramieniu i .zawołałem: - No. Karolku, «pomazaniecjz Krakowa», to oczywiście ja! Ale kim Ty będziesz?”. '
Wraeśniej ,r bo w roku 1863, młody ksiądz Bronisław Markiewicz/późniejszy założym^^ zgromadzenia michali-tów, dziś kandydat na ołtarze, usłyszał nieznany głosi wieszczący rzeczy które w wiek potem nabrały osobliwej aktualności: ;,Bógiwyleje na was wielkie łaski i dary, wzbudzi między Wami ludzi świętych i mądrych, wielkich mistrzów, którzy, zajmą poczesne stanowisko na kuli ziemskiej, języka Waszego będą się uczyć w uczelniach na całym świećie/(..i) Najwyżej zaś Pan-BógWhs wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego papieża. ”
: Do- polskiego papieża odnoszone jest też widzenie siostry Faustyny Kowalskiej, beatyfikowanej zresztą przez .Jana Pawła II. W swoim „Dzienniczku" zapisała oną słowa Chrystusa: ,;Polśkę szczególnie umiłowałem, a jeśliposłusżńabędzie woli mojej, wywyższę ją w potędze! świętości. Z niejwyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście móje”.
Pierwszą znaną przepowiednią, odnoszącą się już bezpośrednio do Karola Wojtyły, jest .proroctwo ojca Pio. Kiedy w 1947 roku, jakó student Papieskiego Uniwersytetu Angelicum w:Rzymie, odwiedził słynnego kapucyńskiego stygmatykawSan Giovanni Rotondo, ten powiedział mu:„Na twoim pontyfikacie widzę krew!“. Podobno przyszły papież-ofiara zamachu Ali Agcy z roku 1981 zbladł wówczas i wyszedł z kościoła..
Opatrzność raz jeszcze połączyła ićłr w 1999 roku, gdy Jan Paweł II dokonał w Rzymie beatyfikacji ojca Pio.
W latach 60. W sanktuarium MaMBos^gjKrólowg Podhala w Ludźmierzu dwukrotnie doszło do wydarzeń wieszczących pontyfikat Karola Wojtyły. Za pierwszym razem, 15 sierpnia 1963 roku, kiedy kardynał Stefan Wyszyński koronował figurę Gaździny Podhala, z dłoni podniesionej nagle do góry statui wypadło, wprost do rąk biskupa Wojtyły, berło. „Karolu, Matka Boża oddała ci władzę nad Kościołem” -zażartował prymas. Wydarzenie to zostało zarejestrowane na taśmie filmowej.
Cztery lata później Karoła Wojtyłę witano w Ludźmierzu jako kardynała’. Recytując .na jego cześć wierszyk, mała góralka wyrażała nadzieję, że zostanie kiedyś /papieżem. Jak wspomina świadek, wywołało to ogólne rozbawienie. „Jeden tylko kardynał się nie śmiał. Pochy-■12 się nad małą i poważnie pocałował ją w czoło.”
Nie było to jednak jedyne „góralskie” proroctwo. :
4 listopada.1967 roku górale z Białki Tatrzańskiej przybyli do domu biskupów krakowskich złożyć życzenia imieninowe „naśęmu kardynałbwi”.- Zaprezentowali mu wówczas taką: przyśpiewkę? •
„Zalali mysię'j)orzkiml Izami,. L Ze yMćt.mozemy być:sierótami.,
Bo jak, Wielki Kaptanie,
; Ojć.em.Śunetym zostańws;
.To skryjesMę hąmpreę pa Alpami”. ; Autorka tej śpiewki, Janina/Ęutowską, góralska poetka znana pod pseudonimem Hanka Nowobielska, doczeka-ła dnia, gdy „Wielki Kapłan” skrył się „prec za Alpami”.
Ojciec Leon Knabit, opowiadaj ąc o tym 'w książce ■ ,,Spotkania z Wujkiem Karolem”, komentuje: „Lud Boży wypełnia swą misję proroczą.także w naszych czasach”.
Na cztery lata przed pamiętnym konklawe, podczas kongresu filozoficznego we Włoszech, profesor Stefan; S^^^l^ŁzDa^ffloźoł, przyjaciel kardynała WojtjH iy przepowiedział mu, że zostanie papieżem. Zaraz po wyborze profesor- wysłał list do Jana Pawła II: i,Wciąż wracają mi w pamięci niezapomniane chwile kongre-' su ku czci świętego Tomasza, gdy w Fossa Nuova uczestniczyliśmy we Mszy świętej pod Twoim - Ojcze Święty - przewodnictwem i gdy po Twoim kazaniu, tak wspaniałym i głębokim, i po skończonej Najświętszej: Ofierze, byłem zmuszony, pchany jakąś wewnętrzną mocą, powiedzieć Ci z całym przeświadczeniem: «Bę-dziesz Papieżeml»;. Jakże niewymowną radością dla tych, którzy oddali swe życie «Pani Filozofii» jest fakt, że Następcą świętego Piotra, jak w czasach rozkwitu myśli i wiary chrześcijańskiej, jest filozof”.
Niedługo potem próf. Swieżawski otrzymał od Papieża własnoręczny list, w którym znalazło się potwierdzenie: „Tak jest, Drogi Gtefanie, przypominam sobie Twoje Słowa wypowiedziane w Fossa Nuova (...). Deus mirabilis!” [Bóg przedziwny].
Ludzi, widzących w Karolu Wojtyle przyszłego papieża, było więcej. Znany aktor, Jan Englert w książce zbiorowej „Moje spotkania z Janem Pawłem II”, wspomina, żejego teść, dr Sołtysik, dyrektor szpitala w Wadowicach i osobisty lekarz biskupa Wojtyły, w początku lat 60. przepowiedział: „On będzie papieżem".
Na koniec - wspomnienie księdza Mieczysława Malińskiego tuż sprzed konklawe:
„Wracaliśmy właśnie z Watykanu do Collegiojkier dy w samochodzie powiedziałem do Kardynała: «A ty kupiłeś bjlet. tam i z powrotem czy tylko w jedną stronę?? (...) «Ocżywiście, że;tam i z powrotem, bo po konklawe wracam do Krakowa, Robota tam czeka». «No widzisz - mówię mu słodziutko - Pan Jezus uczy ubóstwa, a ty wydajesz pieniądze niepotrzębnie». Popatrzył na mnie na wpół rozbawiony, na wpół zdziwiony: «0 co ći chodzi właśeiwie?>j. «Nić, tylko uważam, żeś powinien kupić bilet tylko, w jedną stronę: z Krakowa do Rzymu».f(.„) Popatrzył na mnie jak na wariata i po-stukałrsię palcem w czoło: «Co ty plęciesz?»-” : •
2 STRONA, KSIĘGA VIII