Biblioteka
U.M.K.
Toruń
PI2Ł STEFAN PAWLIK
Odbitka z »Sylwana« za październik—grudzień 1921 i styczeń 1922.
Z DRUKARNI JAKUBOWSKIEGO I SP , PIEKARSKA U
Nie po raz pierwszy kreślę na łaniach Sylwcma1) słów kilka do dziejów leśnictwa polskiego. Dzisiejszą wiązankę opieram na 2-ch dziełach, z których wyjąłem to, co się do gospodarstwa lasowego odnosiło, a nadto na materjale archiwalnym Muzeum Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie.
„ Wołały gospodarskie" Anzelma_Gostomskiego, woje-
wody Rawskiego, to jedna z najlepszych książek gospodar-skich, ogromnie popularna, gdyż jest jej aż 5 wy nań. Pierwsze wydał sławny lekarz Dr. Oczko u Siebeneihera w Krakowie, według rękopisu A. Gostomskiego w roku 1588, a ostatnie wydał w roku 1856 Jan Radwański również w Krakowie.
Memoriale Oeconomicam Teodora z domu Rogala Za-wackiego, ślachcica polskiego, wydał również Siebeneiher w Krakowie w r. 1616. Wydanie 4-te Dr. J. Rostafińskiego Kraków 1891.
Następują kartki archiwalne z rękopisów a mianowicie .
1. Kopia glejtu, wydanego strzelcom leśnictwa Olitskiego i Olkinieckiego przez Władysława króla, z daty 25/11 1633.
2. Kopja pisma Władysława króla p t. Do leśniczego, aby strzelców i osoczników przy pęwinnosciach i ustawach ich zachował (z d. 26/11 1633).
3. Kopja pisma Władysława króla do Podskarbiego W. X. L. w sprawie nadużywania służby leśnej do osobistych posług (z d. 26/11 1633).
Powyższe trzy kopje zawiera rękopis*) Nr. 214. Jest to kodeks papierowy, pisany, różnemi rękami w XVII w. Fol. k. 138. Zobacz karty: 86, 111 i 112.
4. Nadanie łowstwa i leśnictwa JWP. Janowi Kazimierzowi Ojkiele Martusewiczowi przez Adama Mikołaja z Granowa Sieniawskiego, wojewodę bełskiego. Poprawka na dole aktu wskazywałaby, że chodzi tu tylko o nadanie łowstwa. Jest bowiem dopisek: „leśnictwo* wymazać, tylko „łowstwo* zostawić. Kopja ta jest na karcie 433, rękopisu Nr. 261, który jest kodeksem papierowym, pisanym różnemi rękami w końcu XVII i na początku XVIII w. Fol sir. 535.
5. „Powinności leśnych* i „Powinności Pa. Leśniczego* wyjąłem z rękopisu Nr. 3205 p. t.: Inwentarz wszystkich prowentów miasta Brzozowa i wsiów Przysietnicy i Starej-wsi, excerptem lustracji świeżo expedjowanej zebrany i na rok P. 1749 ułożony, z należytem ustanowieniem i opisaniem powinności tych dóbr. Zob. Karty 63 i 64. Klucz Brzozowski, jak wiadomo, należał i należy do rz. kat. biskupstwa przemyskiego i obejmuje znaczniejsze obszary lasu.
I.
Praktyczny umysł wojewody Gostomskiego nie zapomina o lasach. Oto pisze on w liście pierwszym: „Borów, lasów jako oka — tak ma pilnować... (urzędnik) coby się na gajewniki nie spuszczać! bo ci miasto stióży, przyczyną szkody bywają. 1 jest to szkoda wjętsza, niżli żyto spaść: bo się żyto w rok urodzi; drzewo kiedy porą-bisz, jako chłopa zabił!" ... To porównanie świadczy o wiel-kiem umiłowaniu lasu przez Gostomskiego. Jest on też bardzo surowym dla swoich poddanych, gdyby który ważył się nie dawać szybkiej pomocy w razie pożaru lasu.
„I pod gardłem zapowiedzieć, aby w ów czas, kiedy pożary gorywąją, żaden ognia nie śmiał niecić w boru —
‘) Opis rękopisów podaję według Katalogu W. Kętrzyńskiego.
ani chłop, ani dzieci, co bydło paszą. A gdzieby się w boru zapaliło, każdy poddauy — ile ich w domu — pod gardłem ma bieżeć i gasić, jako do dwora, gdyby się zapaliło — tylko dzieci w siedmi lat mają zostać w doma**.
Szanuje on materjału drewnego, bo nakazuje strzedz płotów, a spalenie żerdzi lub dyla, wzlędnie ukradzenie tejże, tak to karać jak inne złodziejstwo!...
Sieci sarnie — i insze wszelakie polne — naprzód mają być w dobrem zawarciu, pod kluczem jednego, rządnie chowane. A łowiec ma być do zakładania sieci — jeden obecny, jako do wydawania sieci tak też do odbierania — a i żeby sucho chowane były ma tego strzedz.
Zimową porą nakazu je wojewoda drwa rąbać, a kiedy je wożą, aby każdy włodarz z swej wsi ze wszystkimi chłopy do łasa razem jechał, i z lasu do dworu razem przyjechał: „i tego dojrzeć, aby wozy jednakie nakładali... i wszyscy wyjeżdżali*4!
W zimie też należy wszelakich statków przyczynić, a więc noszów wszelakich, dzwon i szpiców do kół i wozów, także drew i łuczywa suchego, smolnego, rządnego zapas przygotować.
Gostomski pamięta o rybnem gospodarstwie. Więc nakazuje sieci na ryby do wielkich i do małych stawów dziać, i skręty na powrozy do nich mieć gotowe. Gdzie rybniki są — a ryby zwykły oddychać — mają to zimie opatrować jako, by mogły ryby trwać a nie pozdychać.
„Kędy puszcza a zwierz jest o sieciach! aby ich przyczyniał !... co rok ma się starać! Tak też — na każdem miejscu zająca najdzie — siatki ma sposobić. Aby u kmiotków albo w dworze były, jako, by zimie na śniegu, albo próżnych czasów, mógł nie tylko siebie ale i pana zwierz} nką opatrzyć: a kędy pan niemyśliw, przecie zająca rad jada. Sieci zajęcze jeżli nie wszyscy, tedy pięć kmiotków ipieć mają. A jeżli, kiedy czas, może być zając u urzędnika, dla pana ma być**. • »♦ .*
O użyciu materjałów na sprzęty gospodarskie i budowle pisze Gostomski następująco: „Czynów wszelakich w fol-warczech przyczynić, gdzie co jest gdzie dębina tam koł\ słupy — gdzie sośnina żerdzie, dyle — i wszelakie czyny, tam gdzie co jest: i do drugiego folwarku nagotować. „Kto
też ma co budować zimie na saniach drzewa i wszelakiego czynu przyczyniaj: rzeki, biota, samą lżej i bliżej drogę wyprostujesz1*.
O zwózce drwa nakazuje pamiętać, by wymiarem wożono, a pilnie doglądać, by wszyscy równo wozili tak łupnę jako kłodzinę. Ale wozić tylko w dobrą drogę, gdyż zła zmieni ruchunek.
„Łuczywa... kędy przy zamezech i wielkich dworzech wiele potrzeba1*. Dopilnować jeden dzień traczy i co natrą albo narąbią zmierzyć wozem kmiecym drabnym. co żyto wożą.
O potrzebie myśliwego w dobrach zauważa wojewoda, że pan, który chce żyć, ma mieć myśliwca na kuropatwę, cietrzewia, żórawia, gęś i inszego ptaka ku żywności należącego : bo tego rzadko na targu kupi. Kto ma puszczę, a wielki zwierz w niej, nie jest—zdaniem Gostomskiego — tak głupi, coby sieci albo Strzelca nie miał. Słuszną bardzo jest uwaga wojewody o marnowaniu czasu na upolowanie zająca, gdy się ma ważniejsze zajęcia.
Z jak wielkiem poszanowaniem wyraża się o lesie dość przytoczyć niniejsze zdanie: „Kto ma lasy — a wsi na nich sadzić nie chce albo nie może, a nie dłużen — pewniejszy skarb zostanie potomstu, niż w skrzyni pieniądze, gdy go nie pustoszy**.
Przemysł drzewny ma Gostomski na uwadze, gdy każe pamiętać o gromadzie rzemieślników, oraz, gdy mówi o tartakach, tartych młynach, które winny być kontrolowane, by tarto stosownie do potrzeby i rozkazania.
W „zapowiedziach** jeszcze raz podkreśla wojewoda, by chłopi niecili ognia w boru, gdy pożary goreją. Aby żerdzi, dylów nie kradli, ani łupili, ani palili. Aby ryb nie śmieli łowić wszelakich w wodach zapowiednych, i nako-niec, aby pszczół ulewniczych przy domiech nie stawiali dla ognia.
Gostomski opisuje bardzo poetycznie a zarazem praktycznie wieś szlachecką nb. jak on sobie ją wyobraża... Otóż i o lesie jest następująca wzmianka: „niech obejdą dziedzinę mytne lasy po dwu stron, spustne stawy po trzeciej a łąki z jednę*1... A w zakończeniu pisze: „przeciw temu wszystkiemu niechby stanął zwierzyniec — lasu, pra-
7
wie cudnego, ciemny, zielony, cichy, wymierzony po sznurze, przedzielony łąkami, i na krzyż od płotu, w nim rzeka przez poprzodek; las lipowy przeciwko; tamże zaraz
pasieka“.
W Memoriale oeconomicum Teodora Zawackiego znajdzie się również nie jedna uwaga w odniesienu do gospodarki w lesie, do łowiectwa i ryhołostwa. I, choć Zawacki bardzo dużo posługuje się Gostomskim — nie powołując się na tegoż autora — toć przecież tu i ówdzie dodaje i od siebie oryginalne zepatrywanie.
I tak np. w styczniu każe drzewo ze pnia rąbać przed św. Fabianem i Sebastianem na budowanie, także na obręczy i na insze ..statki domowe, bo takie drzewo długo trwa. A, w marcu wierzbę obcinać dla ogrodzenia i sadzenia i pospieszać z obcinaniem „póki jeszcze w nię miazga nie wnidzie“. Sadzić we wrześniu młodą brzezinę i inne drzewa leśne; zbierać bukiew i żołądż na św. Michał.
Kiedy w listopadzie drwa wożą poddani — pisze Zawacki — każdy włódarz z swej wsi, ze wszystkiemi chłopy do łasa razem jachać ma i z łasa do dworu razem przyjachać i tego dojżrzeć, aby wozy jednakie nakładali i wszyscy wyjeżdżali. To samo pisał Gostomski jeno znacznie wcześniej.
Na opał nie pozwala Zawacki rąbać ze pnia, jeno leżące co na drwa godne. W braku ostatnio wspomnianych rąbać tam, gdzieby najmniejszą była szkoda, nie zostawiając wysokich pniaków, i wierzchowisk nieodchodząc. W tymże miesiącu pozwala również rąbać drzewo na budowanie ale na schodzie miesiąca, w ciepły dzień i suchy. W grudniu każe autor narąbać drew na cały rok i stosownie do przeznaczenia ułożyć w stosy
W odniesieniu do rybołówstwa zaleca zarybiać stawy w ostatniej kwadrze lutego, a w marcu zastawiać więcierze na ryby i łowić wszelki drób na wiosnę, i tym stawy zarybiać. Zabrania zupełnie łówki wielkiemi sieciami od Wielkiej nocy aż. do św. .Jakóba ł).
Dobrze jest zdaniem Zawackiego zaorać stawy przed zimą i na wiosnę zalać wodą a około 24. kwietnia tarlaki powpuszczać. Łosoś dobry do świątek, a węgorza łowić gdy
*) 25. lipr.a.
grzmi! Koło św. Gawła 2 3) łówkę ryb przeprowadzać a notować zawsze pilnie, który staw i którego roku był spuszczonym. W grudniu należy nb. pamiętać o przyręblach.
Z nielicznych bardzo uwag, boć większa część jest tylko zapowiedzianą w 3, względnie 4-tej księdze zatyt.: Myśliwstwo, której to księgi dotychczas nie znaleziono, notujemy pokrótce. Zawacki każe strzelać i łowić dzikie kaczki, gdy do nas przybędą w marcu. W końcu sierpnia, jak pisze, zaczyna się ucieszne pole z krogulcem a myślistwem ze psy i sieciami etc. z ptaki bawić się. Zimie sieci zajęcze mają mieć chłopkowie, także i we dworze siatki sposobić; na śniegu bowiem łatwo poszlakować zająca! W grudniu łowią wilki, lisy, dołami, słopcami, etc. sidłami, jako w którym kraju zwyczaj tego jest. Dokładniejszy opis tych łowów zapowiada Zawacki w Myśliwstwie.
II.
Glejt strzelcom leśnictw Olitskiego i Olkinieckiego.
Oznajmujemj tym listem naszym komu wiedzieć należy, wszem w obec i każdemu z osobna, iż my, z pewnych i słusznych przyczyn, wzięliśmy pod obronę! i protekcję nasze królewską, poddanych naszych, strzelców wsi do leśnictw naszych Olitskiego"') i Olkinieckiego2”) należących, których, tak wsi, jako i samych poddanych imiona i przezwiska tu zamianowane i wyrażone mieć chcemy, którym dla bezpieczeństwa ich gleit nasz królewski od mocy i gwałtu, urodzonego Krzysztofa Ghaleckiego4), miecznika W. X L., olitskiego i olkinieckiego dzierżawcy naszego, także wszystkich sług i adherentów jego, jednak nie od prawa aż do rozprawy sprawy tej, między pomienionemi poddanymi a przerzeczo-nym dzierżawcą naszym zaczęty, którym to gleitem naszym ubezpieczeni oni wszędzie wolnie i bezpieczno przebywać, sprawy może wszelkie odprawować i one do executiej przynieść będą mogli, a w tym czasie i osoby i rzeczy ich wszelakie także dobra i majętności pod takową protekcją naszą całe i nienaruszone zostawać mają, tak jednak, aby i oni powinnościom swoim dosyć czynili i buntów żadnych między sobą niewczynali, ale sprawy moje z urodzonym dzierżawcą swym jako najprędzej kończyli, co do wiadomości wszech, a mianowicie urzędów naszych grodzkich przywodzimy, i mieć chcemy, aby ten gleit nasz servatis de jurę servando ksiąg swoich wpisać i on przez różne obwołać i publikować kazali, i on i sami zachowywali, i aby go drudzy pod winą na gwałtowniki gleitów naszych prawem pospolitem opisaną chowali, rozkazali, na co dla lepszej wiary ręką się swą podpisaliśmy i pieczęć W. X. L. przycisnąć rozkazaliśmy.
Dan w obozie, dnia ó mca. listopada, Roku Pańskiego Ml)CXXXm Yladislaus Hex.
Do leśniczego, aby strzelców i osaczników przy powinnościach i ustawach ich zachował.
Wielmożnemu Mikołajowi Wiesiołowskiemu*), kasztelanowi Żmndzkiemu, Kowieńskiemu ect., staroście Jezierskiemu ect., leśniczemu naszemu uprzejmie nam miłemu, łaskę nasze królewską. Wielmożny uprzejmie nam miły jako za przodków naszych ordinatia i ustawa o osocznikach i leśniczych stanęła, dobrze jest i ma bydż uprzejmości waszej wiadoma.
To tylko przypominamy, że łowów naszych królewskich i puszcz straż odprawować osoczuicy i strzelcy powinni. Natenczas, jako wiadomość mamy, miasto straży łowow i dozoru puszcz, na roboty swoje domowe i potrzeby prywatne, prawa, przywileje i listy od przodków naszych królów IM. Polskich, Wielkich Xiążąt Litt. im dane, pod pretextem rewizej świeżych, uprzejmość wasza obracasz,
*> Tenże umarł bezżenny 1037 r a dobra zapisał na publiczne uposażenie.
przeto chcemy mieć i rozkazujemy, abyś W. W. te wszystkie rewizje do przybycia, da Pan Bóg naszego do Wilna su-spendował i onych do exekutiej nie przywodził, bo inaczej gdybyś uprzejmość wasza mimo ten list czynił, instigato-rowi naszemu prawnie o to z uprzejmością waszą postąpić razkażemy
Dan, w obozie za Smoleńskiem, na Bogdanowej okolicy, dnia XXVI mca. listopada. Boku Pańskiego MDCXXX11I.
Yladislaus Rex.
3.
Do Wiel. Podskarbiego W. X. L.
(ze strony leśniczych).
Wielmożny uprzejmie nam miły. Blisko przeszłego czasu, pod bytność nasze w grodzie i w Wilnie, leśnicze nasze w Wielkiem X. L. rewizją z cancellaryej naszej otrzymawszy, mimo prawa, przywileja, i listy od przodków naszych strzelcom i osocznikom dane, miasto straży łowów i dozozu puszcze naszej, do swoich, jako mamy wiadomość, robót domowych i potrzeb prywatnych obracają, a że się to z wielką puszcz naszych i umniejszeniem zwierza dzieje, żądamy, abyś uprzejmość wasza z powinności urzędu swego leśniczych naszych, do których listy uprzejmości waszej dla prętszego im oddania posyłamy, napomniał, aby takowe wszystkie rewizje do szczęśliwego da Pan Bóg przybycia naszego do Wilna suspendowali, i onych do executiej nie-przywodząc, strzelców i osoczników przy ich zwykłej powinności zachowali. A gdzieby który z nich, mimo tę wolę i listy nasze nie chciał w tym suspendować, abyś uprzejmość pan ad instantiam instigatoris mandaty po nich posyłać rozkazał. Co my wdzięcznie od uprzejmości waszej przyjmiemy, któremu dobrego od Pana Boga życzymy zdrowia.
Dan w obozie, dnia XXVI mca. listopada, Boku Pańskiego MI)CXXXIII.
Yladislaus Rex.
Adam Mikołaj z Granowa Sieniawskl :), hrabia na Szkłowie 5 6 7) i Myszy, wojewoda Bełzki. Lwowski, generalny Rohatyński starosta.
Czynię wiadomo komuby o tem wiedzieć należało, a mianowicie Ich Mość Panom comisarzom, gubernatorowi, namiestnikowi, wójtom, ławnikom, mużoin i całej włości hrabstwa mego szkłowskiego, tudzież i rzeźnikom miasta me(go) szkłowskie(go) oznajmuję, iż postanowiłem i dałem łowstwo i leśnictwo Im. Panu .łanowi Kazimierzowi Ojkiele Martusewiczowi 7) słudze memu, mając tę wiadomość, że każde(go) roku jamy lisie chłopi kopią i lisięta biorą, które sprzedają rzeźnikom, przezco w przyszły czas. gdy będzie moja bytność, ten zwierz nie może się rospłodzić i rosmno-żyć. Zaczym rozkazuje, aby żaden z chłopów tego więcej nie ważył się czynić, pod winą kop dwudziestu i surową karą, jako też i żaden rzeżnik niema onych kupować, pod takąż winą i surowym karaniem. Chłopi w tym hrabstwie moim Szkłowskim mieszkający, z knżde(go) dymu, aby dawali rzeszoto owsa dla psów zwierzynnych panu łowczemu. Tudzież kuśnierze i rzeżnicy po kolanie nóżek baranich dla tychże psów zwierzynnych aby oddawali panu łowczemu memu, a lchmość powinien strzelców i leśnych nastawiać a ci strzelcy powinni zwierza wielkiego bić i to łosi i niedźwiedzi, a skury (zł tego zwierza do zamku do Pana gubernatora me(go) szkłowskie(go) oddawać, mięso i łosie puł tuszy do zamku P. gubernatorowi memu szkłowskiemu, czwierć mięsa łosie(go) Ich mości jako łowczemu, czwierć mięsa łosie(go) strzelcom, którzy zabijają. A ci strzelcy i leśni, aby wolni byli od pryhonu wszelkie(go) y drobnic, a insi lak swojej pańsczyzny ludzie jako cudzej, aby nie strzelali, powinien będzie przestrzegać; strzelającym ptaszyny odbierać, przytem leśni mają lasów pilnować i nikomu pustoszyć nie dopuszczać, grabiąc konie wozy i siekiery. O ptastwo drobne starać się też mają na zamkową potrzebę. Zwierza drobne(go; ile wilka i lisa, tak z jam, jako i zabi-te(gO/, al>y panu łowczemu oddawali strzelcy i leśni pod winą dwudziestu kop litewskich. Pisarz.
5.
Powinności leśnych.
Leśnych każda wieś po dwóch ma, których powinność jast najpierwsza i nąjpryncypalniejsza lasów pilnie doglądać, do dozoru onych codziennie ze strzelbą chodząc, aby szkody, tak od swoich, jako i od sąsiedzkich ludzi nie było. Bez kwitu Im. Pana Ekonoma, ani na opał, ani na budowanie, rąbać w lasach nie pozwalać, gdy zaś kwit mieć będzie, na opał stojących drew nie dawać, tylko wywró-ciska, lub stare, suche i do budowli niezgodne drzewo, które pan leśniczy wyznaczać a leśni doglądać mają.
Zapusty wydzielone i wyznaczone konserwować i nikogo do nich nie puszczać.
Do pałacu, gdy wozić będą drwa za pańszczyznę, leśni powini?1 drzewa wyznaczać, aby kloce według miary brali, doglądać wiele fur, którego dnia zwiozą karbować, leśniczemu do regestrów, aby zapisował reportować, swoje zaś karby do rachunku konserwować.
Przy układaniu stusów drew, od gromad należących, leśni bydż powinni i doglądać, aby stusy według miary wysokości, długości i szerokości ustanowionej nienastreszone ale należycie ułożone i układane były.
Do węgli kurzęnia za dyspozycją leśniczego kolejno chodzić powinni, którym do ułożenia i ścinania drew pomoc z dawnego zwyczaju dana bydż ma z pańszczyzny, i te węgle na potrzebę do kuchnie, czyli kuźni pańskiej, Im. Pan Ekonom pańszczyzną zwozić każe. Te zaś węgle nie drobne, ale należycie wykurzone i dobrze oddawać powinni, czego i leśniczy pilny dozór mieć ma, aby dobrych węgli zawczasu i jako najwięcej przysposobiono.
Ci leśni na potrzebę do spiżarni pańskiej corocznie za kwitami oddać powinni z każdej wsi, to jest dwóch, grzybów suchów pułmacek jeden, rydzów solonych faskę jedną, i chmielu pułmiarków dwa.
Kominy w każdy tydzień, w piątek, wycierać powinność mają. Do oficyn i stajen pańskich, miotły, widły, łopaty, co ich potrzeba będzie, oddawać powinni.
Leśni zaś Starowieyscy zamiast oddawiania mioteł, wideł i łopat, na jarmąrkach i targach targowe wybierać powinność mają.
Leśni na potrzebę kuchni pańskiej o raki starać się mają powinność.
Kury <zynszowe i kapłony od poddanych za dyspozycyą Im. Pana Ekonoma lub pisarza odbierać, i odnosić do zamku powinni
Te wszystkie powinności odbywać mają bez najmniejszego omieszkania dozoru lasów, gdyż ta jest ich najpierwsza i najpryncypalniejsza powinność.
Że zaś dotąd innemi posługami, jako to siewem zbóż, drogą z listami, chodzeniem po wsiach za skupieniem jaj od dozoru lasów ze szkodą onych odrywani bywali, aby więcej tej exkusy nie mieli, od tych posług i pobiegów onych się uwalnia. Te usługi i powinności leśny każdy z roli swojej odbywa, dla tego od pańszczyzny i wszelkich danin skarbowych wolnym być ma.
Powinności P. Leśniczego.
Powinność pana leśniczego, lasy i granice onych często objeżdżać, aby postronni nie wdzierali się, i nie rąbali zapusty wydzielone, tak sam objeżdżać jako i leśnym surowo przykazywać.
Dozór i dyspozycyą leśnych mieć powinien, aby lasów pilnowali i do dozoru onych ze strzelbą chodzili.
Leśnych dozierać i przykazować, aby czy to na budowlą, czy na opał, nikomu bez kwitu drzewa nie wydawali.
Gdy zaś kwit będzie na opał, aby same wywróciska, lub inne suche i stare, na budowlę niezgodne drzewa, wyznaczali.
14
Regestra mieć powinien i leśnym przykazować, aby karby swoje i kwity, wiele którego dnia fur, z którego lasu z kwitami wyjdzie, do zapisowania podawali, które powinien zapisować i kwity do rachunków chować.
Do węgli palenia i do dozierania, stusów drew układania, leśnych kolejno dysponować ma.
O zwierzynę starać się i leśnym osobliwie do tego sposobniejszym aby się starali przykazować.
Gdyby się leśny który w dozorze lasów nie pilnym i w niewierności podejrzanym i notowanym pokazał, takiego nieodwłocznie donieść ma i o odmianę, to jest o inszego na jego miejsce, dopominać się.
Że zaś leśni od dozoru lasów innemi posługami, jakoto siewem zboża, drogą z listami lub chodzeniem po wsiach, czasem o kilka mil odrywani bywali ze szkodą lasów, więc i tego p. leśniczy dozierać ma, aby do podobnych usług i pobiegów od swoich powinności odrywani więcej nie bywali i sam onych także odrywać nie ma ani na swoje usługi zażywać
Lwów, w październiku 1921 r.
Zob. Sylwan z 1.: 1904, 1906, 1908 i 1911.
Wiele szczegółów w odniesieniu do gospodarstwa lasowego w Rzeczypospolitej znajdzie Czytelnik w moich „Polskich Instruktarzach ekonomicznych". Kraków 1915 8a XXVIII i 337 str-Wyd. Akademji Umiejętności. Zob. Ignacy Baranowski. Przemysł polski w XVI w. tVarszawa 1919. 8a str. 192. Str. 121—133 obejmuje przemysł drzewny.
16. października.
") Olita ekonomia królewska, pow. trocki.
’8) K. C.halecki herbu Abdank, miecznik 1615 r., chorąży litew 1635, starosta wołkowicki i łopusznicki został w r. 1650 wojewodą nowogrodzkim 1653. Fundował w Olkienikach klasztor franciszkanom, a jezuitom grodzieńskim nadał wieś lioroslow 1647 r. Zob. Uruski Rodzina I. II. War szawa 1905.
Syn Mikołaja Hieronima 1'undatora Sieniawy (1676) fl72(ir.
##) Szkłów m. na prawym brzegu Dniepru w gub. Mohilowskiej; Mysz m. w pow. nowogrodzkim gub Mińskiej Szkłów hrabstwo, podobnie Mysz i Bychów. Oficjaliści dworscy w Szkłowie, dzielili się na jurydycznych i zamkowych. Do zamkowych zaliczano gubernatora, pisarza prowentowego, paru „skrybentów" i łowczego dozorującego lasów, później przybył jeszcze pisarz magazynowy, zawiadujący składami zboża.
Jan Kazimierz Woykiełło Martusewicz z wileńskiego, zob. \V- Wittyg. Nieznana szlachta polska i jej herby. Kraków 1908 r.
**') Olkiniee leśnictwo rządowe 16.132 dzies.