119
System najmniej trojga dzieci.
1912 takie prawo, pewnego rodzaju system „najmniej trojga dzićci“, które obejmuje sprawę utrzymania stanu liczebnego ludności, podział małżeństw według ich wartości eugenicznych i uprzywilejowanie gospodarcze grup eugenicznie bardziej wartościowych. Prawo to brzmi:
1) Każda para rodziców ma obowiązek wychować najmniej troje dzieci powyżej wieku 5 lat.
2) Ten sam obowiązek spada na rodziców, których cechy dziedziczne pozwalają oczekiwać tylko nieznacznej małowartościowości potomstwa; nie należy jednak tej liczby trojga dzieci przekraczać.
3) Każde małżeństwo zdrowe i silne, albo odznaczające się cenne-mi dziedzicznemi właściwościami ma prawo minimalną liczbę dzieci przekroczyć i za każde dziecko ponad liczbę trzech otrzymać materjal-ne wynagrodzenie, któremby obciążono wolnych, bezdzietnych i mających ilość dzieci poniżej koniecznego minimum.
Najważniejszym punktem tego prawa t. z. systemu trojga dzieci jest pierwszy. Mówi on bowiem o liczbie koniecznej do utrzymania liczebnego stanu ludności t. j. tej koniecznej ilości dzieci, która jest niezbędna, aby utrzymać stały stan liczebny społeczeństwa. Jeżeli zaś każde płodne małżeństwo starać się będzie o wychowanie trojga dzieci ponad 5 rok życia, nie licząc niemowląt i drobnych dzieci, któreby umarły przed 5-tym rokiem życia, jeżeli prócz tego pewna ilość małżeństw pójdzie ponad to minimum, zachęcona do tego przez udzielenie im przywilejów i danie korzyści materjalnych, to zapewmiainy przez to ludności konieczną ilość żywo urodzonych, potrzebnych do utrzymania jej stanu liczebnego i do naturalnego przyrostu.
Według drugiego punktu należy podzielić małżeństwa na dwie kategorje, rozmnażające się w różnym stopniu, jeżeli chcemy uchronić się od właściwego naszym czasom usuwania się ludzi nadprzeciętnych ocl rozrodu, a co za tern idzie uchronić się od nieuniknionego zwyrodnienia. Żądanie, ażeby obarczeni nieznacznemi obciążeniami, więc ludzie z wadami wzroku, nerwowi i t. p. byli także obowiązani wykonać minimum żądań posiadania 3 dzieci, jest konieczne. W ten sposób bowiem odejmujemy tym licznym małżeństwom, wśród których jeden z małżonków nie jest całkiem silny (a takich zaś jest około 1/3 wszystkich) pretekst do uchylania się od obowiązku posiadania wystarczającej ilości dzieci. Prawa dziedziczenia stanów patologicznych są nam i dzisiaj jeszcze zbyt mało znane, ażeby wyjąwszy pojedyńcze wypadki, z pewną stanowczością rozstrzygnąć, które osobniki wzgl. pary osobników należy całkowicie wyłączyć z rozrodu. Stanowisko eugeniki zostaje na razie dostatecznie zaznaczone, jeżeli wymagamy, aby pary małżeńskie, których tężyzna jest wątpliwa, ograniczały się najwyżej do trojga dzieci.
T r z e c i punkt wprowadza uprzywilejowanie gospodarcze rodziców, które może szczególnie wzmocnić chęć posiadania dzieci mianowicie u tych ludzi, u których życzymy sobie mieć większą ilość dzieci. Przez to powinny zdrowe pary małżeńskie otrzymać zachętę, żeby pójść ponad minimum dzieci, a wzamian za to winne one mieć zapewnioną znaczniejszą pomoc materjalną, jako uznanie ogółu i żeby mogły też podołać zwiększonym ciężarom rodzinnym. Potrzebne na to