dano obraz, łącząc je z sobą z pomocą ołowiu. Środkami więc były tu kształt szkła, barwa szkła i grube pręgi ołowiu. To wszystko nadało witrażom piętno stylu. Pozostawało tylko zlekka uzupełnić formę przy pomocy cieniów, malowanych i wypalanych. W miarę postępu epoki rola tych malowań rozszerza się, kształty zaś wykrawane i linja ołowiu tracą znaczenie kompozycyjne. Renesans — wrogi wogóle wszelkiemu stylowi — niesie tej sztuce stopniową zagładę
Odradza ją dopiero wiek XX w. Zrozumiano wreszcie cały wdzięk ołowianych spoin, które budują kształt i arabesk linijny kompozycji, — zrozumiano, że są one wcale nie „złem koniecznem ‘, ale— przedziwnem narzędziem w ręku artysty, który umie wyzyskać do-tęgę tego środka. Zrozumiano, że skala barw, otrzymywanych w szkle kolorowem, stokrotnie przewyższa ubogą paletę farb do malo-wania na szkle. Że te szkła barwne mają przytem czystość i potęgę tonu, dającą się porównać jedynie chyba z blaskiem drogich kamieni. Zrozumiano, że malowanie jest tylko skromnym dodatkiem, który użyty niewłaściwie — w nadmiarze — brudzi i obciąża ton szkła. Dlatego unikano tego smarowania szkieł i stosowano je z konieczności tam gdzie było niezbędne np. dla wyrażenia szczegółów twarzy, palców u rąk i t. p., używano go rówmeż dla spatynowania szkieł — zv,łaszcza w miejscach przyległych do ołowianej oprawy, aby zmiękczyć ostrość granicy.
Nawet, braki techniczne dawnych szkieł okazały się źródłem przymiotów witrażu. Szkła dawne nigdy nie są gładkie, równe i czyste, — zawsze wewnątrz są pełne bąbelków i skaz, na powierzchni nierówne — pogięte, tu grubsze, tam cieńsze i t. p. Dzięki tym właśnie „brakom" światło, przechodząc przez te szkła, daje im życie, — zdają się one iskrzyć, drgać mienić się. Dzisiaj wprawdzie huty nasze umieją fabrykować szyby lagrowe i lustrzane, ale niepodobna ich używać do witrażów, bo ich idealnie gła łka powierzchnia robi fatalne wrażenie czegoś martwego i fabrycznego, nie mówiąc o tern,
że pozwala widzieć, co jest poza witrażem---a więc
drzewa, domy, kominy, obłoki i t. p.
Dlatego fabryki dzisiejsze wyrabiają specjalne rodzaje barwnych szkieł — nierównych, pomarszczonych, z bąbelkami etc., które pod nazwą „antycznych" albo „katedralnych" są powszechnie używane do witrażów.
*) Patrz to zagadnienie omówione obszerniej—w książce „Wiedza o sztuce" tegoż autora.
295