micznych. Zobaczmy zatem, jakie poglądy na temat handlu obowiązują nadal w literaturze archeologicznej.
W młodszym okresie epoki kamienia powstanie prawdziwych „zagłębi górniczych" na terenie Gór Świętokrzyskich i Jury Krakowsko-Wieluńskiej zintensyfikować miało handel doskonałymi surowcami do wyrobu narzędzi. Dalszy jego rozwój nastąpić musiał w momencie pojawienia się w Europie Południowej miedzi. Ekwiwalentem za docierające na ziemie polskie wyroby z miedzi było w dalszym ciągu bydło. Epoka brązu w pradziejach ziem polskich miała być okresem, w którym handel szczególnie się rozwinął. Przyczyną tego była bez wątpienia konieczność importowania surowca i przedmiotów- brązowych, a później i żelaznych. Dowodem przemawiającym rzekomo na korzyść tezy o wzrastającej roli handlu w życiu społeczeństw zasiedlających obszary- dzisiejszej Polski są liczne skarby wyrobów metalowych. Te. które zawierały większą ilość przedmiotów o jednakowym kształcie i funkcji traktowane są jako symptom akumulacji i tezauryzacji wartości, której jeden z powszechnych ekwiwalentów stanowił brąz. Szczególne nasilenie się handlu nastąpić miało w okresie halsztackim, a więc w czasie, w którym na obecne ziemie polskie masowo napływały przedmioty o proweniencji naddunajskiej i alpejskiej, a nawet italskiej.
Schyłek starożytności (okres wpływów rzymskich) to zdaniem badaczy pradziejów dalszy etap intensyfikacji wymiany ekonomicznej. Miała mieć ona w tym okresie dość permanentny i rozgałęziony charakter, obejmując także i takie artykuły, którymi obrót jest nieuchwytny w źródłach archeologicznych. Na korzyść tej hipotezy ma przemawiać wielka ilość niektórych importów rzymskich docierających na obecne ziemie polskie. Zakłada się. iż u schyłku starożytności w dorzeczu Odry i Wisły istniała odpowiednia organizacja wymiany handlowej, a także specjalne grupy ludzi, którzy się nią zajmowali. Konieczne w związku z tym być musiało posługiwanie się powszechnymi ekwiwalentami wartości i środkami obiegu. W ramach dominującego na obecnych ziemiach polskich modelu gospodarki (ekonomika domowa) funkcje ewkiwalentów pełnić mogły różne dobra, takie jak: metale, skóry, futra, sól, płótna itp. Najpewniej w obiegu był jednak także pieniądz kruszcowy napływający z terenów Imperium. Na korzyść tej interpretacji przemawiać mają zarówno masowy napływ monet rzymskich. jak i znaczne rozproszenie masy monetarnej. W polskiej literaturze archeologicznej panuje opinia, iż moneta rzymska, mająca w tym czasie charakter pieniądza światowego, pełniła niektóre funkcje pieniądza także na obecnych ziemiach polskich i to nie tylko w stosunkach handlowych z kupcami rzymskimi, ale i w wymianie wewnętrznej. Twierdzenia te to nic innego jak próba zasugerowania, iż w okresie wpływów rzymskich na obszarach dorzecza Odr)' i Wisły pojawiły się pierwsze symptomy gospodarki rynkowej. Tymczasem istotnej roli gospodarki rynkowej nie potwierdza w sposób jednoznaczny historia gospodarcza Cesarstwa Rzymskiego. Wiele danych zdaje się również przemawiać za pozaekonomicznym charakterem pieniądza. Wydaje się, iż na obecnych ziemiach polskich w rozwiniętej epoce żelaza pieniądze nie pełniły jeszcze roli środka płatniczego wprowadzonego do obrotu towarowego. Wymownym dowodem na słuszność takiego rozumowania może być między innymi fakt podejmowania próby przystosowania monet do zawieszania, jako naśladownictwo medalionów noszonych przez przedstawicieli warstw uprzywilejowanych.
Przytoczyłem tu w znacznym skrócie obowiązujące w literaturze archeologicznej opinie na temat roli wymiany ekonomicznej w strukturze gospodarki społeczeństw pradziejowych. Nie wdając się w spory natury akademickiej poprzestanę na stwierdzeniu, iż dominująca w polskiej archeologii wizja człowieka ekonomicznego opiera się na dawnych, eklektycznie rozumianych założeniach materializmu historycznego. Nie bierze się też pod uwagę tego oczywistego, jakby się zdawało faktu, iż wymiana w pradziejach była całościowym faktem społecznym, obejmującym nie tylko dobra i nie przede wszystkim dobra ekonomiczne, lecz także w wielkiej mierze dobra społeczne. Trudno więc zakładać, iż logika wymiany w młodszej epoce kamienia, epokach brązu i żelaza znajdowała tak proste wyjaśnienie w ekonomicznych regułach racjonalnego działania ukierunkowanego wyłącznie na korzyść własną jednostek czy grup społecznych. W związku z tym trudno zakładać, iż intensywne niekiedy kontakty ziem polskich z różnymi strefami kulturowymi wpływały w sposób znaczący na tempo i zakres przeobrażeń gospodarczych.