18
jących farby i t. p. Ta możność przyzwyczajenia się organizmu do pewnych szkodliwości jest jednym z bardzo ważnych darów natury, w przeciwnym bowiem razie niektóre rzemiosła i procedery stałyby się wprost niemożliwemi. Już wspominaliśmy, że z moczem wydalane bywają substancye stałe, które po pewnym czasie opadają na dno naczynia jako osad. Ponieważ osad ten często bywa przedmiotem obawy ze strony profanów, i ponieważ wypadnie w dalszym ciągu niejednokrotnie o nim wspominać, dlatego uważamy za stosowne powiadomić bliżój czytelnika o jego znaczeniu zarówno dla lekarza, jak i chorych. Owczarkom wystarcza jedynie przyjrzenie się flaszce, zawierającej mocz, tymczasem lekarz zanim wyprowadzi z moczu wnioski o stanie zdrowia człowieka, musi go poddać pewnym manipulacyom. Osad należy w tym celu poddawać nietylko chemicznym czynnikom, lecz zbadać go także pod mikroskopem. G-dyby ów pan owczarek, decydujący tak stanowczo o chorobie i lekarstwie, zechciał tam zajrzeć, przekonałby się, że znajdują się w tym osadzie tak interesujące i piękne obrazy, że zdziwiłby się niepo-mału i byłby może mniój absolutnym w ferowanych wyrokach. Przedstawić to może i dla czytelnika wielce zajmujący przedmiot i dlatego upraszamy o chwilkę cierpliwości.
Najczęściej zdarzającym się i najmniój niebezpiecznym jest tak nazwany osad ceylowy czyli gorączkowy, jak go publiczność w ogólności nazywa. Pokrywa zwykle dno naczynia cienką warstwą jako masa żółtawa, a gdzieniegdzie rozsiane są czerwone puukciki. Składa się on przeważnie z kwasu moczowego