NYCZ9

NYCZ9



Podobny typ zainteresowań - oraz metaforyki - wyraźnie widoczny jest także w innych modernistycznych wypowiedziach rozważających problemy języka. W pisarstwie Karolajrzykowskieeo na przykład krytyczna refleksja o języku, w tym zwłaszcza o jegg_defor-mujacym wpływie na światopogląd, zajmuje coraz ważniejsze miejsce, przynajmniej od^P^wSyT^slowa i pojęcia - pisał tam m.in. -kombinując się w mózgu ze sobą i z nowymi wyobrażeniami, wytworzyły odrębny następczy świat zjawisk, z którym liczyć się trzeba. Błędy występują tu jako fakta, zjawiska rozradzają-ce się, mające własne sposoby krystalizacji, których wykrywanie jest ogromnie trudne. [...] Prawie tą samą rolę co słowa grają w życiu umysłowym całe zdania, aforyzmy, szablony, symetryczności, całe sposoby zachowani^ się, role, problemy, teorie, przysłowia, dualizmy [...]”. Karot Appelft kolei zauważał (przywołując w tym względzie na świadka Fritza Mauthnera), iż „nasz sposób myślenia w znacznym stopniu uzależniony jest od sposobu wyrażania się, od zwrotów na-i szej mowy, które przecież podsunęła, narzuciła nam sytuacja”. Feliks i Młynarski owo poczucie uwięzienia w języku ujmował w plastyczne metafory: „Człowiek dźwiga ten zloty łańcuch [...] nic może się nigdy wyrwać z jarzma swojego języka”. Stanisław Brzozowski rozpatrywał w tym okresie „świat jako przedmiot uspołecznionego wypowiedzenia”, a Jan Rozwadowski podejmował zagadnienie „tyranii języka”24.

Przedstawione świadectwa pozwalają na zaryzykowanie wstępnej diagnozy poznawczej sytuacji, w której rozwijała się językowa

stoleciu międzywojennym, m.in. w książce S. S z o b c r a Na straży języka. Szkice z zakresu poprawności i kultury języka polskiego. Warszawa 1937, oraz w ciekawym komentarzu („o pokrzywdzeniu kobiet przez gramatykę”) K. Irzykowskiego, Na straży języka, „Kurier Poranny" 1937, nr 350.

K. I r z y k o w s k i, PcAuba. Sny Marii Dunin, Kraków 1976, s. 438, 441; K. A p p e 1, Filologia, jej zakres i zadania. Warszawa 1915, s. 10; F. M 1 y n a r s k i, Zasady filozofii społecznej, Warszawa 1919, s. 35 (Praca ukończona, według informacji z przedmowy, jesienią 1913); S. B r z o z o w s k i, Idee. Wstęp do filozofii dojrzałości dziejowej, Lwów 1910, s. 338; J. Rozwadowski, Prawda życia. Wydal z papierów pośmiertnych i wstępem poprzedził A. Krokiewicz, Warszawa 1937, s. LXXXVin, 103.

samowiedza modernistycznej literatury. Historyczno-porównawcza metoda pozytywistycznego językoznawstwa zogniskowana była na badaniu zewnętrznych form językowych, które wyjaśniano poprzez rekonstrukcję historycznej genezy („drzewa genealogicznego”) danego faktu, z pominięciem jego funkcjonalnej roli w ramach systemu jednostek z nim sąsiadujących, a prowadzoną zgodnie z wykładnią odpowiedniego prawa normatywnego, którego działanie uznawano za bezwyjątkowe i uniwersalne. W rezultacie, jak zauważa historyk nowożytnego językoznawstwa „nie sposób zaprzeczyć, że ograniczenie się do analizy szczegółów i skoncentrowanie na zjawiskach zewnętrznej formy językowej doprowadziły do pewnego rodzaju i z o-1 a c j i języka od człowieka, do oderwania języka od swego użytkownika i wytwórcy”25.

Atomistycznemu i „odczłowieczonemu” pojmowaniu języka orientacje nowsze, psychologistyczne i neoidealistyczne, przeciwstawiły ujęcie dowartościowujące znaczenie języka współczesnego i „żywej” mowy, uwydatniające czynną rolę jednostki, eksponujące syntetyczno-filozoficzne oraz ekspresywno-estetyczne jego aspekty jako całościowej formy wyrazu danej wspólnoty duchowo-języko-wej. Rozpatrzenie podmiotowego wkładu w kształtowanie językowego obrazu świata doprowadziło wszakże w konsekwencji do rozpoznania jego nieusuwalnie deformującego charakteru, który odcina jednostce bezpośredni dostęp do rzeczywistości i uniemożliwia jej prawdziwe poznanie. Jak dowodził m. in. Baudouin, nadanie naszemu doświadczeniu formy językowej czyni jego obraz „mitologią”; a to z tej przyczyny, iż „świat zewnętrzny pojmujemy w świetle własnych osobistości, w świetle własnych złudzeń o sobie samych. [...] Jak wszystko, czego się dotknął Midas, stawało się złotem, tak wszystko, pomyślane

G. H e 1 b i g, Dzieje językoznawstwa nowożytnego, przeł. C. Schatte i D. Morci-niec, Wrocław 1982, s. 15. Por. też: L. D o w 1 i n g, Language and Decadence in the Victorian Fin de Sićclc (r. II Tlie Dccay of Literaturę ); J. K u r y 1 o w i c z. Współczesne językoznawstwo, [w:] idem, Studia językoznawcze. Wybór prac opublikowanych w języku polskim. Warszawa 1987.

57


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wyraźnie widoczne jest, że pojazd sterowany metodą wektorową działa w sposób prawidłowy w szerokim z
Połączmy teraz szeregowo dwa rezystory f33Q O oraz 1 kO). Poniżej widoczny jest układu w praktyce. N
Połączmy teraz szeregowo dwa rezystory (330 fl oraz 1 kpi. Poniżej widoczny jest układu w praktyce.
ScannedImage 5 dmiotowości organizacji) oraz spółki cywilne, z zastrzeżeniem pkt. 2, a także innych
Konieczność podporządkowania się prawu czasu widoczna jest także w opisie dzieciństwa Jezusa. Rodzic
img013 (40) Metafora getta157 oraz metafora marmurowej (złotej?) klatki funkcjonują w podobny sposób
Zdj?cie0765 i
436 ARTYKUŁY tece oraz odniesienia do charakteru społeczności lokalnej, ponadto typ uczelni oraz
strona (414) Ryc. 5-1. Tradycyjny typ generatora prądu niskiego napięcia. Widoczny obwód prądu stałe
NoB6 54 NAUKA O BOGU Staje się to wyraźnie widoczne w chwili, gdy Abraham jako ojciec rodu Izraela
38 ADAM ROPA wyraźnie widocznego narratora, wypowiadającego się w pierwszej osobie. Narrator ten prz

więcej podobnych podstron