c q jung, CZYLI GNOZA XX WIEKU
Skoro w szczególnie obdarzonych duszach ludzkich pocznie świtać poczucie ich różnorodności, skoro one, podobnie jak każdy geniusz, przełamią urojenie jedności osobowej i poczują się wiązką wielu jaźni, wystarcza, aby to wypowiedziały, a natychmiast ogół zamknie je w kryminale, zawoła naukę na pomoc, skonstatuje schizofrenię i uchroni ludzkość przed tym, by z ust tych nieszczęśliwców
przyjęła świadectwo prawdy.
Hermann Hesse: Wilk stepowy
' ' ’ >
•
,,Po zerwaniu z Freudem zaczął się w moim życiu okres wewnętrznej niepewności czy wręcz dezorientacji”1 — tymi słowy rozpoczyna Jung swą relację dotyczącą wstępnego i najbardziej dramatycznego okresu własnych narodzin duchowych
(lata 1912—18).
Nazwisko Karola Gustawa Junga (ur. 26 lipca 1875 w Kess-wil koło Bazylei — zm. 6 czerwca 1961 w Zurychu) nie jest obce Czytelnikowi polskiemu interesującemu się, ideami i historia psychologu głębi: wydano już u nas jeden wybór jego dzid i dwie prace prezentujące jego doktrynę2. Ułatwia to
nrar^i'e autorowi niniejszego wstępu do kolejnego wyboru szvm P°ZW,a a^c mu skoncentrować się na najistotniej-rzędne ™^ K1 )un8owskiei bez wdawania się w drugo-ju doktrvnv ^ h 10graficzne ', z pominięciem dziejów rozwo-
Kim był lun/w ?reZenlaC’Ż ca^e§° )e) ogromnego gmachu.
kiem stoi a c^8 Z tym °.kre.sie ~ w roku 1912 ? Człowie-
-__55 szczytu życia55, w pełni ukształtowanym
tZ0n° k? cabśd nb'°faficzny charakter większości przypisów umiesz-
C‘ na k°acu tego szkicu (s. 40—57).