36829 P1010190 (5)

36829 P1010190 (5)



24 C. Cr. Jung, czyli gnoza XX wieku

człowiek niejako zawisa „między dziennym światem zachwianych ideałów i wartości, w które przestał wierzyć, a nocnym światem pozornie bezsensownych fantazji”.85

Drogowskazami i kamieniami milowymi procesu indywi-duacji sensu stricto (jako drogi prowadzącej od ego do jaźni) są kolejno: integracja cienia, zróżnicowanie animy (animusa) oraz „detronizacja” ego przez osobowości maniczne (archetypy Starego Mędrca i Wielkiej Matki).86 ' Wraz ze wzrostem „światła” ^-świadomości w pierwszej połowie życia człowieka gęstnieje jednocześnie sfera rzucanego przez nią „cienia”: suma zaniedbanych i odrzuconych, stłumionych i nie zrealizowanych właściwości psychicznych jednostki (przede wszystkim niezróżnicowany typ postawy i funkcje psychiczne).87 O tymi, jakie cechy naszej psychiki pozostaną poza progieifi świadomości, decyduje kanon społeczno- kuIturowy, w którym żyjemy.88 Cień jest przede wszystkim personifikacją nieświadomości indywidualnej)89,

I jednakże jako archetyp należy do nieświadomości zbiorowej; cień kolektyrwny90 obejmuje „zło kolektywne”, tj. prymitywną popędową naturę człowieka sprzeczną z wartościami akceptowanymi przez kanony społeczno-kulturowa. (W Europie chrześcijańskiej cień kolektywny znalazł wyraz zarówmo w postaci symbolicznej: diabła czy szatana91, jak i rzeczywistej: czarownicy.92) Własny cień spotykamy w postaci albo wewnętrznej (np. w?e i&HfS*3), albo zewnętrznej, wr formie projekcji na osoby tej samej płci. Konfrontacja z cieniem oznacza przyjęcie wobec siebie postawy bezwzględnie krytycznej, ciągłe odróżnianie siebie od własnego cienia z jednoczesnym uświadomieniem sobie, że jest on częścią naszej istoty. Taka

1 integracja cienia dokonuje się przez wycofanie jego projekcji z innych ludzi. Człowiek, który tego dokonał, „niezdolny jest już powiedzieć, że to inni zrobili to czy tamto, że to g oni są w błędzie i że przeciw nim należy walczyć... Człowiek taki wie, że cokolwiek opacznego jest w świecie, jest także w nim samym, i jeśli tylko nauczył się dawać sobie radę ze swym cieniem, to zrobił dla świata coś realnego”94. W tym sensie integracja cienia oznacza ogromne osiągnięcie moralne zarówno w skali indywidualnej, jak i społecznej.95 Zarazem — jako wstęp do przyjęcia obiektywnej postawy wobec własnej osobowości — jest ona warunkiem konfrontacji z dalszymi kręgami naszej psychiki nieświadomej.

Drugi etap drugiej fazy procesu indywiduach wypełnia spotkanie z „obrazem duszy”, y który Jung nazywa animą u mężczyznv~i animusem u kobiety.9*1 Jest to obraz drugiej płci, który nosimy w sobie zarówno jako jednostki, jak i jako przedstawiciele gatunku.971 w tym wypadku musimy rozróżnić wewnętrzne (sny, fantazje, wizje) i zewnętrzne (projekcje na osoby płci odmiennej) formy przejawiania jsję obrazu duszy. Charakter naszego obrazu duszy jest spraw-'" dzianem naszego wewnętrznego usposobienia: niemożność odróżnienia siebie od tego obrazu jest źródłem takich zjawisk, mężczyzna kapryśny, o kobiecej emocjonalności. lub kobieta forsująca swoje poglądy i rozumująca jak mężczyzna. Obraz duszy zawiera w sobie cechy przeciwstawne, typowo męskie lub typowo żeńskie, i jest symbolizowany przez postaci ludzkie, zwierzęce i przedmioty. „Pierwszym nosi-^-l cielem obrazu duszy jest zawsze matka, potem — kobiety, które pobudzają uczucia mężczyzny w znaczeniu zarówno pozytywnym, jak negatywnym.”98 Odłączenie od matki jest jednym z najważniejszych momentów kształtowania psychiki, zwłaszcza dla mężczyzny. Ludy pierwotne uciekają się do wielu ceremonii i obrzędów umożliwiających młodym ludziom uwolnienie się spod opieki matki. Natomiast w pa-triarchalnej kulturze europejskiej obraz duszy pogrąż}*! się głęboko w nieświadomości. „Mężczyźnie poczytuje się za cnotę, gdy w miarę możności wypiera swoje cechy kobiece, podobnie jak... ma się za złe kobiecie, jeśli jest męska.”99 Wskutek tego mężczyzna żeni się często ze swoją „gorszą połowrą” i nie inaczej ma się rzecz z kobietą. Anima i ani-mus, jak wszystkie archetypy, mają dwie formy: jasną i ciemną, postać „wyższą” i „niższą”. Obraz duszy-pozestaje w związku z personą człowieka, przy czym im silniej persona oddziela człowieka od jego życia popędowego, tym bardziej niezróżnicowany i potężny staje się obraz duszy. Albowiem „brak oporu w świecie zewnętrznym przeciwko pokusom persony oznacza podobną słabość na wewnątrz wobec wpływów nieświadomości”.100 Toteż dopóki rozmaite aspekty nieświadomej psychiki nie są zróżnicowane i zintegrowane ze świadomością (np. cień), cała nieświadomość mężczyzny pozostaje pod znakiem kobiecości, a nieświadomość kobiety pod znakiem męskości. Ponieważ mężczyzna w swym życiu zewnętrznym jest skłonny do poligamii, przeto jego anima


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
77050 P1010196 (7) 36 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku być tylko nauką i nic ma żadnych «naukowych»
P1010191 (5) 26 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku pojawia się zwykle w pojedynczej postaci. Natomiast
P1010193 (5) 30 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku i ich zadaniem jest regulacja powstałych zaburzeń (
P1010199 (5) 44 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku w Studicn sur Analytischcn Psychologie, wyd. cyt.,
P1010180 (5) c q jung, CZYLI GNOZA XX WIEKU Skoro w szczególnie obdarzonych duszach ludzkich pocznie
P1010197 (7) 38 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku zasadę — gnostycznymi), ograniczając się do przypom
P1010192 (5) 28 C. G. Jung, czyli gnoza XX tcieku jest jaźń, mają szeroki zakres silniejsze od ego.
P1010192 (5) 28 C. G. Jung, czyli gnoza XX tcieku jest jaźń, mają szeroki zakres silniejsze od ego.

więcej podobnych podstron