P1010192 (5)

P1010192 (5)



28 C. G. Jung, czyli gnoza XX tcieku

jest jaźń, mają szeroki zakres silniejsze od ego. Podobnie jak nieświadomość, tak i jaźń istnieje a priori i z niej to wyłania się ego”.110 JaźiHrięc je$t zarówno źródłem ego, jak i celem jego rozwoju: „Nie ma rozwoju liniowego, istnieje tylko krążenie wokół jaźni”.111 Narodziny jaźni w procesie indywiduacji, czyli — w innej perspektywie — świadomy powrót ego do jaźni, oznaczają przesunięcie dotychczasowego j centrum psychiki człowieka, będące rezultatem całkowitej ^ przemiany osobowości. „Aby doszło do tej przemiany, konieczne jest wyłączne ześ rod kowanie się na centrum... Człowiek musi się przy tym wystawić na zwierzęce impulsy nieświadomości, nie utożsamiając się z nimi i nic uciekając od nich... Musimy trwać na swym stanowisku, co, naturalnie, oznacza często napięcie prawie nie do zniesienia”.112 Dopiero jednak wytrzymując to napięcie możemy doprowadzić do przemiany psychiki. Narodziny jaźni oznaczają rozszerzenie wąskich granic ego: „Im bardziej jesteśmy świadomi siebie dzięki samopoznaniu i odpowiedniemu do tego postępowaniu, tym cieńsza staje się warstwa indywidualnej nieświadomości, nakładająca się na nieświadomość zbiorowy. W ten sposób powstaje świadomość, która nie "^jesTTTOHusięziona w drobiazgowym, przewrażliwionym osobistym świecie «ja», ale uczestniczy w obszerniejszym świecie obiektywnym”.113 Taka „odnowa osobowości jest stanem subiektywnym, którego realności nie można stwierdzić za pomocą żadnych zewnętrznych kryteriów; każda próba opisania lub wyjaśnienia tego stanu jest skazana na niepowodzenie i tylko ten, kto sam go doświadczył, zdolny jest pojąć i poświadczyć jego realność”.114 Jaźń jest „wielkością nadrzędną wobec świadomego *ja*”115; jest ona „nie tylko centralnym punktem psychiki, ale zarazem całym jej obszarem, który obejmuje świadomość i nieświadomość; jest ona centrum całości psychicznej, tak jak ego jest centrum świadomości”.11' Jedyną treścią jaźni, którą znamy potocznie, jest nasze „ja”. „Zindywidualizowane ego czuje się jak przedmiot nieznanego i nadrzędnego podmiotu”.117 Ilustruje to inny cytat z Junga: „Jeśli uda się uczynić jaźń nowym ośrodkiem grawitacji jednostki, to powstaje osobowość, która cierpi jakby tylko na swfoich niższych piętrach, natomiast na wyższych jest w szczególny sposób oderwana zarówno od bolesnych, jak i radosnych wydarzeń”.118 Ostatecznie

więc stwierdzić trzeba, że jaźń jest dyskursywnie niepoznawalnym i niemożliwym do zdefiniowania „postulatem transcendentalnym”, „który daje się wprawdzie uzasadnić psychologicznie, ale naukowo nie można go udowodnić”.119 Jest jednak dostępna doświadczeniu wewnętrznemu i jako cel jest także postulatem etycznym. Dlatego też jej pojęcie stanowi niewątpliwy analogon do idei „Królestwa Bożego w nas” czy „iskierki” duszy u Mistrza Eckharta.

Mogliśmy przedstawić tutaj tylko krótki zarys procesu indywiduacji, w którym Jung — na podstawie własnych doświadczeń — upatrywał metodę i drogę do rozszerzenia osobowości. Proces ten „doprowadza człowieka do uznania siebie za to, czym jest z natury120 (w sensie natury duchowej), a zarazem — jako opus contra naturom — uwalnia go od sideł natury popędowej. Doprowadza do pogłębienia i rozszerzenia świadomości przez uświadomienie treści leżących poza nią — jest „oświeceniem”, osiągnięciem „nadświadomości”.121 Nie oznacza to „rozwiązania” problemów żyda, ale jedynie ich przerośnięcie. „Co na niższym szczeblu było okazją do najdzikszych konfliktów i panicznych afektów, teraz, obserwowane z wyższego poziomu osobowości, wydaje się jak burza w dolinie, na którą patrzymy ze szczytu wysokiej góry. Nie znaczy to, że burza utraciła swoją realność, ale człowiek znajduje się już nie w niej, lecz ponad nią”.122

Archetypowy obraz przekształcenia przeciwieństw psychicznych w wyższą syntezę (coincidentia opposito)’umy znajduje wyraz w tzw. symbolu^ jednoczącym.123 (Symbol ten, jak wszystkie symbole, jest mh^ędziem funkcji transcendentne j-lciLJ*ymbol jednoczący^ pojawia się tylko wtedy, gdy świat wewńętizuy^przeżywamy jako równie rzeczywisty, efektywny i psychologicznie prawdziwy* jak świat zewnętrzny”.125 Tego rodzaju symbole reprezentują obraz psychicznej totalności — przywrócenia równowagi między „ja” a nieświadomością.

Jednym z najczęstszych wizualnych wyobrażeń symbolu jednoczącego jest xz% mandala.^6 Wyobrażenia mandali należą do najstarszych wyobrażeń religijnych ludzkości; znajdujemy je u wszystkich ludów i we wszystkich kulturach.127 W zasadzie mają one kształt koła lub kwadratu symbolizującego całość, a we wszystkich zaznaczony jest punkt centralny. Mandale są jakby odbiciami pierwotnego ładu całej psychiki


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1010192 (5) 28 C. G. Jung, czyli gnoza XX tcieku jest jaźń, mają szeroki zakres silniejsze od ego.
P1010193 (5) 30 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku i ich zadaniem jest regulacja powstałych zaburzeń (
77050 P1010196 (7) 36 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku być tylko nauką i nic ma żadnych «naukowych»
P1010191 (5) 26 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku pojawia się zwykle w pojedynczej postaci. Natomiast
P1010199 (5) 44 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku w Studicn sur Analytischcn Psychologie, wyd. cyt.,
P1010197 (7) 38 C. G. Jung, czyli gnoza XX wieku zasadę — gnostycznymi), ograniczając się do przypom
36829 P1010190 (5) 24 C. Cr. Jung, czyli gnoza XX wieku człowiek niejako zawisa „między dziennym świ
P1010180 (5) c q jung, CZYLI GNOZA XX WIEKU Skoro w szczególnie obdarzonych duszach ludzkich pocznie

więcej podobnych podstron