i 72 O człowieku
wiera pakt czy jakąś inną umowę z pełnomocnikiem, nie wiedząc, czy on posiada, czy też nie posiada pełnomocnictwa, to czyni to na własne ryzyko. Jeśli zaś ktoś na cudzy rozkaz dokonuje przestępstwa, to obaj grzeszą, jako że żaden z nich nie działa zgodnie z prawem; chyba że tym, kto czyn nakazał, jest państwo, tak iż działający z jego rozkazu nie może działania odmówić.
3. Tak samo rzecz się ma z poręczeniami: poręczyciel reprezentuje osobę tego, za którego ręczy. On bowiem jest tu mocodawcą i źródłem tego zaufania, jakie ma do zaciągającego zobowiązanie wierzyciel; i on każe wierzycielowi zaufać na własne swoje ryzyko. I stąd nazywa się po łacinie jidejussor.
I nie tylko pojedynczy człowiek może reprezentować osobę pojedynczego człowieka, lecz również jeden człowiek może reprezentować osoby wielu ludzi, a wielu może reprezentować osobę jednego człowieka. Jeśli bowiem wielu ugodzi się, iż to, co uczyni ktoś jeden lub co uczyni zespół wielu ludzi, będą uważali za działanie każdego z nich samych, to każdy z nich będzie mocodawcą działań, jakich dokona ów człowiek lub zespół ludzi; i żaden z nich zatem nie będzie mógł uczynić zarzutów przeciw jakiemukolwiek działaniu owych pełnomocników, nie czyniąc zarzutów samemu sobie. Podobnie wszyscy królowie i kierownicy najwyżsi państw wszelkiego rodzaju, jeśli za mocodawcę uznają Boga, reprezentują osobę Boga. W szczególności zaś osobę Boga jako Króla reprezentowali najpierw Mojżesz, następnie Chrystus, a obecnie, potem, jak w dniu pięćdziesiątnicy Duch święty widzialnie zstąpił na apostołów, reprezentuje Boga kościół, to znaczy: najwyższy kierownik kościoła w każdym państwie. Tak więc u wszystkich narodów Bóg ma swe posiadłości, tak jak je mają ludzie, a mianowicie: ziemie, prawa i inne dobra jemu poświęcone. Ale tylko o tyle, o ile tak ustanowiło państwo. Wobec tego bowiem, że wolę Boga można rozpoznać tylko za pośrednictwem państwa, a niezbędna jest wola tego, kto jest reprezentowany, iżby był mocodawcą działań, jakich dokonują ci, którzy go reprezentują, przeto niezbędne jest, iżby Bóg był osobą z woli państwa.
4. Również rzecz nieożywiona może być osobą, to znaczy: może mieć posiadłości oraz inne dobra i działać prawnie; na przykład świątynia, most, czy jakakolwiek inna rzecz, której utrzymanie wymaga nakładu Osobę zaś takich rzeczy reprezentują kuratorzy ustanowieni przez państwo, jako że taka rzecz nie ma woli inaczej, jak tylko dzięki woli państwa.
Jakie jest znaczenie praktyczne tego rodzaju fikcji w państwie (a jest bardzo wielkie), o tym będziemy mówili w dziale trzecim, który traktuje o obywatelu.
Jakkolwiek prawa naturalne mają na widoku człowieka jako człowieka, to niemniej nie wspominaliśmy o nich w tym dziale tego dzieła, chyba o tyle, o ile zawarte są już one w dobrych obyczajach. Że jednak nie mogą być one przestrzegane, o ile wcześniej już nie ma praw państwowych i mocy, która wykonuje przymus, przeto o nich jako o prawach mówić będziemy dość szeroko w tym samym dziale trzecim.