163
■ )
Mnie nie przynęoi zaszozyt próżnej sławy!
W Marii ja widzę żywota powaby -Wokół niej krążą radosnymi pary Młodośoi bóstwa i boginie wdzięku,
Ona tchnie szczęściem niebiańskich okręgów,
Ty zaś rozdajesz tylko martwe dary!
Tobie nie przypadł dar, co zdobi życie,
Gdy serce sercu się kłoni w zachwyoie,
Gdy je ogarnie wielkie zapomnienie,
Tobie nie przypadł kobiecości wieniec,
Nie dałaś szczęścia, a więc jesteś niczym!
- Muszę poczekać na lorda, ażeby
Jej list mu oddać. Niewdzięczne zadanie!
Za grosz nie ufam temu dworakowi,
Sam ją ocalę - to moja przygoda,
I moja sława, i moja nagroda.
(akt II, sc. 6, przekł. V. Wirpszy)
W monologu tym Mortimor zdaje się kontynuować scenę z Elżbietą. Wobec władczyni musiał milczeć, nie tylko z powodu etykiety dworskiej; wysłuchiwać musiał sugestii, wobec których zgłosić otwarty sprzeciw równałoby się samobójstwu. Tam - rosło w nim napięcie, potrzeba reakcji; monolog jest właśnie formą reakcji na to, oo się wydarzyło. I na tym polega Jego funkcja dramatyczna. Ale w tym właśnie momencie potrzebny jest on z kilku powodów. Przede wszystkim Mortimer musi oczyścić się przed widzem z podejrzeń, że skłonny byłby spełnić to, oo obiecał. Odsłania przy okazji istotne pobudki swej zgody. Powrócą one jeszcze raz w rozmowie z Leicesterem na temat możliwości uwolnienia Marii. Czyniąc aluzję do rodzaju możliwej nagrody za niegodny czyn ze strony królowej, Mortimer nie tylko mści się za doznaną zniewagę , nie tylko powtarza z woli Sohillera za niektórymi z historyków pogłoski o ''kobiecości” Elżbiety, ale przede wszystkim ujawnia bardzo ważny element swojej sytuacji jako spiskującego. Jest nio tylko bezinteresownym romantykiem niosącym wolność uciemiężonym, ale i młodzieńcem kochającym potajemnie Marię. Zakończenie monologu jest już czysto konwencjonalne: bohater zdradza w nim swe najbliższe działanie.
Istotnym etapem rozwoju wydarzeń, a nie tylko komentarzem do nich, jest monolog Ferdynanda z "Intrygi i miłości" Schillera. Młodzieniec znalazł właśnie wymuszony na narzeczonej i podrzucony mu w ramach intrygi zmierzającej dc rozdzielenia go z Luizą - list. "Przebiega wzrokiem list, raz staje bez ruchu, raz goni po sali jak opętany".