POCZĄTKI WOJSKĄ POLSKIEGO
Wojsko polskie w X-XII w.
tego okresu.przyjrzyjmy się teraz nieco bliżej |x>szczególnjfrn jego częściom. Uzbrojenie można podzielić na zaczepne, przeznaczone do rażenia nieprzyjaciela, i ochronne, służące do ochrony ciała wojownika przed ciosami przeciwnika. W czasach, o których tu mowa, uzbrojenie nie było oczywiście ujednolicone, produkowali je rzemieślnicy, każdy na swój sposób. Mimo to jednak w poszczególnych epokach istniały określone możliwości techniczne oraz zwyczaje nadawania broni takich, a nie innych kształtów, toteż dzisiejsi archeologowie potrafią nieraz z dużą dokładnością określić czas i miejsce produkcji wykopanej z ziemi zabytkowej broni. Ściśle biorąc chodzi tu z reguły o metalowe elementy broni, bo części drewniane z tak odległych czasów nie zachowały się.
Broń zaczepna
Bronią trudną do wyprodukowania, a przez to drogą, używaną głównie przez drużynników i bogatszych rycerzy, był w tym czasie miecz. Składał się on z głowni przeznaczonej do cięcia, rękojeści zakończonej głowicą i jelca chroniącego rękę od ciosu nieprzyjacielskiego miecza. Miecze polskie z tego rokresu mają głownię prostą, grubą, mało Zwężającą się ku końcowi, przez co nadająsięgłównie do zadawania ciosów z góry. a nie do pchnięcia. Noszono je w pochwach drewnianych, obciągniętych skórą. ^Znacznie częściej używano do boju włóczni i toporów, które miały prostą konstrukcję i były znacznie tańsze. Włócznia składała się z dwumetrowego drzewca i żelaznego grotu, nałożonego na drzewce za pomocą tulei. Służyła do pchnięcia w walce pieszej lub z konia. Topór bojowy osadzony był na długim stylisku i służył do zadawania ciosów z góry, stanowiąc skuteczną broń nawet przeciwko uzbrojonemu w pancerz przeciwnikowi.
Zarówno miecz, jak włócznia i topór stanowiły broń przeznaczoną do walki wręcz. Przez długi czas jedyną ręczną bronią miotającą pociski na większą odległość (do 250 m) był łuk, wyrzucający strzały zaopatrzone w żelazne groty, które mogły przebić pancerz.
Oprócz łuków istniały już w^ym czasie w Polsce ciężkie machiny miotające, używane przy zdobywaniu i obronie grodów. O zastosowaniu ich przez wojska polskie przy obronie grodu wspomina po raz pierwszy niemiecki kronikarz Thietmar, opisując oblężenie śląs-Kiego grodu Niemczy przez wojska cesarza niemieckiego Henryka II w 1017 r. Były to machiny dwojakiego rodzaju. Jedne przypominały olbrzymi luk zamocowany na poziomej belce, zaopatrzonej w kola służące do przewożenia machiny z miejsca na miejsce, lub też umieszczonej na wałach grodu. Cięciwę tego luku naciągano za pomocą kołowrotu i zaczepiano o ruchomy hak. Następnie zakładano pocisk, który stanowiła wielka strzała
7