Pojęcie bóstwa 43
Tymczasem Kohin pozostawał wśród ludzi, lecząc stare kobiety z chorób i odmładzając je. Po tych wszystkich cudach odszedł, zostawiając tikoviny ludziom i mówiąc, że kiedyś przyśle im specjalną, trzecią, którą poznają po tym, że będzie zabarwiona w środku na czerwono. Wtedy z jej pomocą wszyscy będą mogli odejść do Kuling, by tam szczęśliwie żyć. Na ziemi zrobiono wiele tikovin, ale nie mają one takiej mocy jak tamte. Wojownicy zawieszają je sobie na plecach, by za ich pośrednictwem mogli wyczuć, kiedy ktoś się na nich zamierza od tyłu.
Według innych tradycji siedzibą Kohina są leśne gąszcze. Nocą krąży po ziemi w postaci olbrzymiego wojownika, który zabija każdego, kogo spotka. Zjawia się, kiedy ludzie śpią i porywa ich jak orzeł. Ratunkiem może być wówczas głośny krzyk, który może go przerazić. Swoje ofiary zabiera do obozowiska i układa tuż przy ogniu, tak że nie mogą wydać głosu. Rano Kohin znika, a porwany budzi się przy własnym ognisku. Każdy nocny hałas może być dowodem, że krąży on w pobliżu. Kiedy słychać kumkanie żab, znaczy to, że modlą się do Kohina o deszcz. Zsyła też grzmoty i pioruny, kieruje przeznaczeniem ludzi. To on rozdzielił ziemie poszczególnym plemionom, nadał prawa i wprowadził inicjacyjne obrzezanie Boom-bat. Zwykle niewidzialny, chętnie przybiera postać zwierzęcą, zwłaszcza ptaka, w czasie rytuałów inicjacji przybywa z pochodnią w ręce, pomalowany glinką w pasy. Rozmawia jedynie z czarownikami, jedynymi, którzy są w stanie go zobaczyć.
Kohin także jest strażnikiem zasad życia. Każde naruszenie zwyczajów jest dlań obrazą, zwłaszcza gniewa go łamanie tabu: wzięcie żony z zakazanej podsekcji, odmowa założenia naszyjnika pogrzebowego z kości zmarłego i jedzenie zakazanej żywności. A gniew Kohina wcześniej czy później powoduje śmierć świętokradcy.
Najbardziej typową z rozpatrywanych Najwyższych Istot Australijczyków jest At-natu, bóg nieba u Kaitish. Mieszka na niebie, gwiazdy są jego żonami. Kiedyś, rozgniewany, przegnał swoje dzieci na ziemię i zrzucił im włócznie, bumerangi i inne dobra kultury. Stali się oni przodkami ludzi. Ustanowił ceremonie inicjacji i nakazał objawiać swoje imię tylko poświęconym. Pozostali wierzą w demona zwanego Tumana porywającego dzieci do lasu. Atnatu lubi słuchać dźwięku warkotki, którą niewta-jemniczeni uważają za głos Tumany, gniewa się, kiedy długo go nie słyszy. Para At-natu-Tumana odpowiada więc funkcjonalnie parze Baiame-Daramulun.
Altjira, Alczera lub Altdżira30 to zgodnie z interpretacją Strehlowa niebiański bóg a zarazem przodek totemiczny Aranda w postaci strusia emu. Zwany erina itja arbamanakala „ten, którego nikt nie stworzył”, jest więc jednym z aktywnych bytów Czasu Snu. Silny, długowłosy, ma czerwoną skórę, olbrzymi tułów ludzki i nogi emu (podobnie jak jego synowie). Pierwotnie był mieszkańcem ziemi, gdzie miał stworzyć przodków ludzi, po czym uniósł się do Nieba. Mieszka w krainie niebiańskiej
30 Postać tego bóstwa spotykamy w opisach misjonarza Strehlowa, natomiast brak jej w badaniach Spencera i Gillena. Postacią odpowiadającą byłby według Gillena Ulthana — istota niebiańska, mająca żonę i dziecko, która sama nie dojrzewa nigdy. Termin ulthana oznacza u Aranda duchową część zmarłego pozostającą przy grobie aż do odprawienia ceremonii pogrzebowych.