Do tej pory rozważałem potencjalne reakcje religii i podmiotów religijnych na globalizację przede wszystkim pod kątem teoretycznych rozróżnień na funkcję i działanie oraz opcje liberalne i konserwatywne. Jest to pierwszy krok w analizie tego, co jawi się jako wysoce skomplikowany związek i wieloaspektowa rzeczywistość empiryczna. Kontynuując wcześniejsze dociekania, raz jeszcze wracam w tym rozdziale do stwierdzenia, że religia w nowoczesnych/globalnych warunkach strukturalnych znajduje się w dość niekorzystnej sytuacji w porównaniu, powiedzmy, z komunikacją polityczną, gospodarczą lub naukową. Stwierdzenie to służy jednak szerszemu celowi. Chodzi o to, aby przyjrzeć się kluczowej roli odgrywanej przez ruchy społeczne, rozumiane tu jako systemy społeczne, w zasypywaniu przepaści między sprywatyzowaną funkcją a publicznie znaczącym działaniem. Prócz wzbogacenia naszej teoretycznej wiedzy na temat religii i globalizacji, zadanie to służyć ma jeszcze dwóm innym celom. Ma ono pokazać, w jaki sposób religia może się stać szerszym zasobem kulturowym, który funkcjonując jakby niezależnie od swojej instytucjonalizacji w ramach religijnego podsystemu funkcjonalnego, neutralizuje tym samym czy wręcz obraca na swoją korzyść własne funkcjonalne słabości. Ma także stanowić przejście do bliższej empirycznej analizy konkretnych ruchów religijno-spo-łecznych, którą zajmę się w części U niniejszej książki.
167