Tak jak zachowanie może być językiem symbolicznym, tak samo język może być symbolicznym działaniem. Funkcja magiczna czy kreacyjna może przejawiać się w różnych aktach mowy, zwłaszcza wtedy gdy odnoszą się one do mitu społecznego. O symbolicznym działaniu językowym pisali m.in. Ernst Cassirer (1946) i Kenneth Burkę (1966). Magia i retoryka jako źródła wpływu na postawy przenikają się. Zaklęcie może być rytualną czynnością wykonaną za pomocą manipulacji przedmiotami, ciałem lub za pomocą słowa. Działania na materiałach, na których zapisane jest czyjeś imię, to pośrednie działanie na tej osobie. Dotyczy to nie tylko społeczności opisywanych przez Levy-Bruhla (1992), ale także retoryki polskich protestów lat dziewięćdziesiątych obfitujących w publiczne palenie kukieł członków rządu, zwłaszcza odpowiedzialnych za finanse, noszenie trumien, obnoszenie przez rolników uciętego łba krowy na noszach itp.
W instytucjach totalnych, jak np. więzienie, gdzie ludzie żyją w warunkach ekstremalnej deprywacji18' przestrzeni (brak rozdziału na sfery działania - defekację, sen, posiłek itd.), normalnego współżycia seksualnego, a nade wszystko będąc skazanymi na ciągłą obecność współtowarzyszy w celi, językowe zachowania symboliczne uwidaczniają się szczególnie wyraźnie. Pozbawienie wpływu na fizyczne kreowanie rzeczywistości powoduje, że działania twórcze koncentrują się na relacjach międzyludzkich, a zdarzenia kreowane są głównie w sferze komunikacji językowej. Działania te wyznaczają symbolicznie terytoria, wydzielają sfery impurum i sacrum oraz stratyfikują inkarcerowa-nych i są objęte różnorakimi tabu (Oryńska 199lb, 198). Zasady komunikowania w gwarze więziennej obejmują tabu i eufemizmy, np. istnieje zakaz komunikacji z osobą korzystającą z klozetu. Subkulturę więzienną cechuje sztywny podział na kilka grup społeczności nieformalnej: wyższą (urkowie, gici, grypsujący) i niższą (frajerzy, cwele, poszkodowani itd.). Członkowie grupy wyższej dominują - kontrolują porządek społeczny. Mają moc stosowania magii językowej - wypowiadają fortunnie bluzgi, tj. magiczne akty degradacji społecznej188. Tego rodzaju magia językowa nie działa, gdy nadawcą jest frajer -może on być tylko przedmiotem tej magii. Skupimy się na tych zachowaniach, które - mając korzenie w zachowaniach seksualnych - wyrażają dominację, opierając się na nierównorzędności ról męskiej i żeńskiej189. Wszelkie wyrazy
1R/ Waligura wyróżnia cztery negatywne czynniki izolacji więziennej: deprywacja sensoryczna, de-prywacja potrzeb, deprywacja godności oraz poczucie zagrożenia (B. Waligura, Funkcjonowanie człowieka w warunkach izolacji, Poznań 1974, s. 52-56).
188 Moczydłowski pisze, że w grypserce „język sam w sobie zastępował przemoc. Słowa mogły więcej niż siła mięśni - silnym można było «nabluzgać» i «posłać ich do doła», czyli na dno hierarchii społecznej” (Moczydłowski 2002, 110).
189 Także w więzieniach żeńskich stosunki społeczne opierają się na rolach odgrywanych w relacjach seksualnych. Więźniarki wykorzystują swoją pozycję i posiadane dobra do dominowania nad innymi więźniarkami - tworząc własne haremy. Ze względu na stosunek do homoseksualnej ideologii dzielą się między sobą na mężów, żony, podkładaczki i popaprańce (biseksualne). Kobiety-„mężowie”
404
POZIOM RÓL SPOŁECZNYCH
uchodzące potocznie za wulgarne oraz te związane z seksualnością i z kobiecością były bluzgami, w związku z tym nie można było używać ich wobec „ludzi” bez powodu. Męska seksualność ma funkcje dominacyjne, toteż jak pisze Moczydłowski:
[...] oprócz tradycyjnych: ty chuju; chuj ci w dupę, kurwa bluzgami stawały się wyrazy typu: mały, krótki, gruby, długi, bo takie kształty może mieć męski członek, a także: ładny czy śliczny, „bo ładna czy śliczna może być tylko kobieta”. Nie wolno było mówić: posuń się, bo posuwa się tylko kobiety -trzeba było powiedzieć: przesuń się. Potrzymaj, pociągnij, obciągnij mają z kolei konotację homoseksualną i też były bluzgami. Przed nadużyciem bluzgów można się było bronić kiciorowaniem - wypowiedzenie słowa: z kiciorem bądź: z abarotem unieważniało bluzg. Brutalne odwrócenie bluzga brzmiało: chuj ci w mordę jebaną lub twoja nawijka odbija się od kindybała i wpada ci prosto w mordę.
(Moczydłowski 2002, 114)
Jak widać, członek ma tu funkcje zaczepno-obronne, podobnie jak w przypadku symboliki greckich herm. W warunkach pewnej bezkarności (w zamkniętych celach) i przy braku możliwości ucieczki, granica między symbolicznym zachowaniem językowym a działaniem fizycznym jest cienka i łatwo przejść od jednych zachowań do drugich. Na przykład praktykowane przez więzienną kastę wyższą (feści, gici) sposoby „poszkodowania” (degradacji, deprecjacji) kast niższych były wyrazem stopnia potępienia, wzgardy czy pohańbienia i zależały od rodzaju norm, jakie „poszkodowany” swoim zachowaniem naruszył. Moczydłowski (2002, 132) przytacza następujące sposoby, jakimi dokonuje się „poszkodowania”:
• nabluzganie - typowe bluzgi to: chuju, kurwo, lesbijko, mineciaro, druciaro, spadaj na chuj, chuj ci w dupę, pakuj się itp. - są to określenia pozycji podporządkowanych, służebnych lub homoseksualnych;
• przecwelenie berłem: uderzenie (pokropienie) szczotką do czyszczenia ubikacji - szczotka ma falliczny kształt, a jednocześnie jest narzędziem skalania jako „nośnik nieczystości”;
• wypłacenie parola: dotknięcie lub uderzenie męskim członkiem w odkrytą część ciała, najczęściej w twarz;
• gwałt homoseksualny.
Mamy tu zatem kilka stopni degradacji o sile odwrotnie proporcjonalnej do stopnia usymbolicznienia działania - zatem werbalne zdefiniowanie roli odbiorcy jako podporządkowanej jest nieco słabsze do fizycznego skalania (opozycja czysty - brudny), najsilniejszy zaś jest akt symbolicznego gwałtu i sam
odgrywają w związku aktywną rolę męską, a ich imiona przerabia się na formę męską. To one podrywają inne, pieszczą je i dominują w związku, ciesząc się większymi przywilejami niż żony -mogą mieć zwykle więcej niż jedną partnerkę. Te, które często zmieniają partnerki, nazywa się je podkładaczkami (Moczydłowski 2002, 208). W więzieniach kobiecych, podobnie jak w męskich, pozyskuje się dobra poprzez eksploatację (w przypadku mężów) lub w kooperacji z innymi (np. w wyniku usług seksualnych).
405
8. DOMINACYJNE ROLE SPOŁECZNE