skanowanie0034

skanowanie0034



0    przyszłych swych szałach, przyszłych ekstazach

1    burzach — o bólach przyszłości — o zażartej walce

0    ideę i duszę — o gorzkich porażkach, niepewnych zwycięstwach i ostatecznej rozpaczy konania. —

1    wiedziała, że ją czeka pełnia życia mąk i rozkoszy w imię swobody; że wstrząsną nią wszystkie orkany,

: spopielą wszystkie pioruny; że przyjdzie jej pożerać i być pożeraną; przyjdzie cierpieć i zębami zgrzytać, przyjdzie kochać i wstrząsać się gniewem — przebiegnąć wszystkie etapy czucia, zadrgać wszystkimi strunami życia, i w drganie potężne inne istnienia wprawiać. Rzuciła ascezę — i płomieniom życia na pastwę się oddała. — Oddawała się światu — i świat brała w dziedzictwo. — Od dziś duszy swej skąpić nie będzie więcej! — Odda wszystko, co w niej najskrytsze — w imię swego przeznaczenia i prawa swego do świata, i prawa świata do niej także!

I w dzikim uścisku wichru, pod sinym niebem, wyciągnęła ręce ku bezmiernej próżni, wołając z głębi skłębionych myśli i szalejących nerwów; „Ślubuję się tobie — o pełnio wszechżycia! tobie, — myśli — potęgo, wam, niezliczonym światom mar łaknącym ciała — tobie, komunio ducha i nerwów drgających współcześnie — pulsacjo ogromna, gorączkowa, powszechna! Niechaj serce ludzkości bije na moim sercu! Niechaj głowę kołyszą marzenia tysiąców! Niech mnie pożera żądza milionów ciał! Niechaj duch mój wybucha płomieniem wulkanów. Niech istota moja żali się i płacze, tonie w zachwytach i mrze w torturach piekła! przyjmuję wszystko! Na życie się skazuję! Nie zrezygnowana — nie z poddańczo przed musem schyloną głową, lecz wolna, spragniona wszystkiego! Bezmiaru! Niechaj potęga moja dosięgnie szczytu rozwoju! Niech wszystko co drzemie zarodem, wystrzeli indyjską florą! Niechaj ja moje ogromne wygra swoją dziką symfonię, i z milczących otchłani wyrwie wszystkie dźwięki! Niechaj życie moje do maksimum swego sięgnie i wspaniały dar pełni świadomego życia odda światu — i potęgę swą złączy z potęgą ludzkości w Jiymn swobody i męstwa — w bohaterski okrzyk życia!”

Życie jest różnofalistym morzem, które nas wrażeniami bogaci. W tym morzu jest nieskończone Wszystko. Kto ma pięć zmysłów tylko — pięć fal odmiennych uderzenie tylko zrozumie. Lecz kto ma nieskończoność zmysłów dla nieskończoności fal — ten jest panem Bezmiaru — oceanu życia.

^Szczyćcie się, ostrygi, że was muszla tępości pogrąża w muł podmorski! Szczyćcie się, ameby, że wam nieskończoność wydaje się monotonią, a wrażliwość — chorobą! Mądrości ostryg ciesz się swą skorupą!

My z obnażonymi nerwami daliśmy nurka w morze. Niech o każde włókno uderzy odpowiednia mu fala! A jeżeli zginiemy, lepiej skonać z życia, niż gnić w zatęchłym mule ostrygą śliską i tępą!

67


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0036 I z przyszłości znamy tylko pragnienie nieznanego; — a z dnia minionego krzyk odziedz
skanowanie0036 I z przyszłości znamy tylko pragnienie nieznanego; — a z dnia minionego krzyk odziedz
84683 skanowanie0036 I z przyszłości znamy tylko pragnienie nieznanego; — a z dnia minionego krzyk o
42560 skanowanie0024 śmiało i bez skrupułów, więc używać możemy bez trwogi o przyszłość, której nie
skanowanie0008 76 cał, że już w przyszłym roku... Kiedy dostanie posadę w stolicy. BARON Jakże się c
skanowanie0010 (72) 292 Żywot człowieka poczciwego przyszedszy do domu i smaczniej zje, i wszytko mu
skanowanie0021 4 ci popytu sezonowego d ) popytu malejącego 138. Produkt poszerzony i przeobrażony p
skanowanie0083 Chory kotek Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku i przyszedł kol doktor: ,Jak się m
73947 skanowanie0003 (176) patrzenia w przyszłość”. Autor posuwa się nawet do stwierdzenia, iż istni

więcej podobnych podstron