M. E tam, ale to dobrze.
N. Może więc mogłybyśmy pomyśleć o Wojtku, aby w przyszłości nie miał problemów w szkole.
M. Jak pomóc, jak w domu bieda, a mąż często zagląda do kieliszka.
N. A ja myślę, że wspólnie znalazłybyśmy sposób, aby pomóc Wojtusiowi.
M. To dobrze. Kiedy się spotkamy?
Nauczycielka z matką ustaliły termin spotkania.
II. Sytuacja zaplanowana
M. Dzień dobry, możemy rozmawiać.
N. Cieszę się bardzo, że Pani spotkała się ze mną. Może wspólnie ustalimy Pani i Wojtusia problemy.
M. To dobrze.
N. Nie wiem, czy Pani wie, ale Wojtuś jest mało aktywny, ma trudności w czynnościach samoobsługowych, jest małomówny i przejawia lęk.
M. No pewnie. Wojtek jest taki od urodzenia, zamknięty w sobie, w domu też siedzi.
N. Jak Pani myśli, co może być przyczyną, że Wojtek ma nudności i przejawia niską aktywność.
M. Przecież wiadomo, choroba przyczyniła się do późnego rozwoju i bieda w rodzinie, Wojtek nie ma swojego miejsca.
N. A jakie Wojtek ma kontakty z ojcem?
M. Różne, nie najlepsze, czasem jest agresywny w stosunku do Wojtka, surowy i rygorystyczny, a nawet go bije. Wojtek wykazuje wrogość wobec ojca.
N. Myślę, że może dlatego Wojtek izoluje się i przejawia różne trudności w zakresie wymowy, czynności samoobsługowych i kontaktów z rówieśnikami.
M. A może, bo niejeden raz uciekaliśmy z domu, a jeszcze do tego nie było co włożyć do garnka. Mąż przejawia również agresję wobec mnie.
201