12308 IMGE50

12308 IMGE50



104 Potija jako Jfcyk w jfiyku

W cytacie tym zawarte Jest wyjaśnienie „Minowolności" metafory. Dostrzegamy wyraźnie, że Peiper rozumie ją jako funkcje dwóch nastawień: arbitralności wobec zastanej struktury znaczeniowej wyrazu, a więc wobec zakresu jego spodziewanych połączeń z innymi wyrazami, oraz troski o kontek-stualne umotywowanie tej arbitralności, o uprawdopodobnię* nie jejz punktu widzenia odbiorcy. Pełna arbitralność może oznaczać całkowite zerwanie więzi pomiędzy oczekiwanymi wariantami semantycznymi słowa a jego poetyckim „użyciem”, byłaby więc świadectwem nieliczenia się z systemem językowym. W grę jednak wchodzi czynnik pośredniczący, który przeciwdziała ryzyku, jakie stwarza ta arbitralna postawa poety wobec systemowych możliwości języka. Czynnik, który łączy prawdopodobieństwa skrąjne i stwarza warunki dla ich koegzystencji. Jest nim — źyUiaąa skrystalizowana w utworze. Sytuacja liryczna czy też fabularna, której słownym ekwiwalentem jest wypowiedź poetycka. Ona to motywuje określone zastosowania semantyczne wyrazów, stwarza gwarancję ich —. chwilowej, jednorazowej — oczywistości, tłumaczy niejako ich „idiomatyczność” wobec systemu leksykalnego. Nie znaczy to przecież, że położenie metafory w sekwencji wyrazowej jest tylko tak jednostronnie motywowane — okolicznościami przedmiotowymi. Okoliczności te wyjaśniają wypowiedź jako całość. Natomiast w jej obrębie —• co Peiper wielokrotnie mocno podkreślał — wytwarza się wtórnie „ruch znaczeń” który jak gdyby zmierza do zneutralizowania zewnętrznych odniesień poetyckiego przekazu1. Ustawiczna metaforyzacjs sprawia, że czytelnik nie ma wprost czasu na odnoszenie relacji semantycznych do przedmiotowych, jego uwaga skupia się przede wszystkim na tych pierwszych, drugie zaś są przywoływane jedynie pomocniczo, spełniąją rolę orientacyjnego tła dla .akcji" znaczeń. Metafora znajduje bezpośrednie oparcie w kontekście innych metafor, a dopiero cały ten kontekst jest relatywizowany do pewnej jednolitej sytuacji pozaałownęj. JRuch znaczeń” w zdaniach metaforycznych jest oddalaniem się od owej sytuacji, ruchem ku autonomii „czystej rzeczywistości poetyckiej", dążeniem do samowystarczalności pseudo-

nirau, ale w ostatecznej instancji wymaga on ug»»adni«»ni^ sytuacyjnego, gdyż w przeciwnym razie przestałby w ogóle być uchwytny. Wyraźna predylekcjn Peipera do ujęć fabularnych (jak wiadomo, twórczość jego rozwijała się konsekwentnie w kierunku form tego rodzaju) wiąże się w sposób oczywisty z takim pojmowaniem zasadności metafory poetyckiej. Tło fabularne stanowiło ani generis komentarz do „zajść” metaforycznych, dawało klucz do rozszyfrowania zestawień wyrazowych. Pozwalało identyfikować te zestawienia jako — metafory.

W latach trzydziestych Peiperowska koncepcja metafory została zakwestionowana i poddana krytyce przez innych awangardzistów. Przyboś zarzucał metaforyzowaniu autora Żywych linji nie wyobrażał ność2. Gdy wniknąć głębiej w sens tego zarzutu (a sens ten wyjaśniają nade wszystko własne dokonania poetyckie Przybosia), okaże się, że dotyczył on ściśle językowego aspektu metafory Peiperowskiej. Była to krytyka arbitralności, z jaką podchodził Peiper do utrwalonych możliwości znaczeniowych słów. Niewyobrażalnońć jego metaforyki to niewyobrażalność — by tak rzec — lingwistyczna, wynikająca z niedoceniania pozytywnej roli, jaką przy odbiorze metafory odgrywąją kojarzenia określone przez hierarchiczną strukturę znaczeniową wyrazów — uczestników metaforycznej konfrontacji. Peiper doceniał w pełni negatywną rolę tych kojarzeń, wiedział, że nie można im po prostu — „samowolnie” — zaprzeczyć, że przeczeniu temu należy stworzyć odpowiednią motywację sytuacyjną. Określenia metaforyczne typu: „zdanie z wiśni”, „chwila z jedwabiu", „linia z cukru" itp., określenia, o których krytycy Peipera wielokrotnie pisali, że są „barokowe” czy „gongorystyczne", wymagały od czytelnika, by na nie przystał jako na równoważniki słowne pewnych sytuacji. Dopiero zgadzając się na nie w tej roli, może on je interpretować w kategoriach prawdopodobieństwa zastosowań semantycznych wyrazów. Dopiero wtedy dostrzega, że aktualizują one wieloznaczność słów i że owa wieloznaczność jest napięciem pomiędzy sensami „podstawowymi” i „użycia-nvi”. Peiper chciał, aby metafora radykalnie odcinała słowa od

1

Charakterystyczna jest w tym względzie zwłaszcza Peiperowska auto-interpretacja wiersza Nogo, (w:] Tędy. s. 377—380.

2

<ł. Przyboś, O poezji integralnej, „Droga”, 1934, nr 1. Przedr. Iw:) Linia ifiear.t 1, i. 31—38.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGE40 14    Potija jako „Język w języku* jedno z takich utwierdzonych przyzwyczajeń,
12308 skanuj0152 ir.o produkcji. Jako czynnik hamujący będzie działał fakt, zc czynnik siały nie zmi
socjo7 104 Mikrosocjologia jako dyscyplina społeczna zdolne do przetrwania. W jaki sposób jednakże
CCF20090625059 104    Wzniosłość jako nierozwiązany problem moderny dlatego, że fałs
Zdj?cie0939 -■hhm Kora drzew Jako nawóz r ■ surowa ■ przekompostowana O Zwiększa zawartość subs
skanuj006 Rozdział I dotyczy uwarunkowań rozwoju człowieka dorosłego jako podstawy wszelkiej aktywno
SNC00263 (3) 3 Prędkość v ciała dana jest jako funkcja czasu t wzoram v(t)= 4 + 3t, gdzie v jest wyr
SNC00264 Prędkość v ciała dana jest jako funkcja czasu t wzorem v(t)= 4 + 3t gdzie v jest wyrażone w
img008 (15) 2.2. CO TO JEST ZNACZENIE? 17 funkcjonuje w języku polskim jako pojedynczy leksem (i w z

więcej podobnych podstron