3 7S Słowotwórstwo
Tak na przykład dla grcczyzny doby homcryckiej dowiedziono istnienia zaledwie około 10 wyrazów z formantem -ites. Ale wśród nich- znajdował się tak ważny społecznie jioMxr)ę 'obywatel, mieszkaniec miasta’ i on stał się ośrodkiem irradiaeji; powstają tysiące wyrazów z formantem -ilćn, jak nazwy skał, roślin, zwierząt, wytworów piekarskich, win, środków leczniczych, nazwy własne etniczne, toponimiezne i osobnicze, epitety boskie, nazwy członków sekt i zakonów i inne. Oczywiście, zastoso-walność jednego formantn dla tak różnych zakresów' była uwarunkowana jego pierwotnym ogólnym znaczeniem: 'część całości, człon zespołu’, które specjalizuje się z czasem w różnych użyciach szczegółowych w związku z rozmaitym znaczeniem puia.
Ekspansja jednego formantu poza zakres właściwej pierwotnie funkcji dokonywała się wtedy, gdy dwa zakresy znaczeniowe były sobie bliskie i dwa służące ich wyróżnieniu formanty wchodziły w styczność. Wtedy jeden z takich dwu współzawodniczących formantów mógł się szerzyć kosztem wypartego konkurenta. Na przykład wspomniany powyżej greoki formaut -ileś współzawodniczył w pewnych zakresach z formantem -las w dobie klasycznej w stosuukn 7 : 5, a później na tych pozycjach w stosunku 60 : 8.
Zestawienia w §§ 35, 14 pokazują,żcnajczęściej jeden formant ma więcej niż jedną funkcję znaozeniotwórczą. Zagadnienie wielo-ftinkcyjności polskich formantów wykracza jednak poza granice polskiego słowotwórstWa historycznego, stanowi bowiem spuściznę po epoce przed-polskiej, eo się w szczegółowym przeglądzie uwydatni równoległymi do polskich przykładami choćby z języka staro-eerkiewno-słowiiyiskiego. Niestety, nie posiadamy takich szczegółowych historycznych studiów słowo-twórczo-scmautyczuych ani w słowotwórstwie prasłowiańskim, ani w sło-wotwórstwie języków słowiańskich, a wśród nich polszczyzny, jakich niezbędnie potrzeba, aby dać dostatecznie zadowalającą odpowiedź na pytanie, na jakiej drodze pierwotna jedna funkcja bądź jeszcze w epoce jedności indoeuropejskiej, bądź też w dobie prasłowiańskiej, albo wTeszeio dopiero w polszezyźnie uległa zróżnicowaniu.
Wiemy na przykład, że od doby przedhistorycznej po współczesność nie wychodzi poza zakres jednej i tej samej kategorii semantycznej for-mant -ca *-ica, który nazywa sprawcę czynności, np. sos. uboica\\ubiica, zr(z<lozonca pobonca. Na odwrót już w' epoce prasłowiańskiej miał formant *-i« dwie funkcje: od pni czasownikowych tworzył nazwy działacza, np. *łvorbCb *gądbn, a od pni przymiotnikowych nazwy nosiciela właściwości, np. *8turbCb *sUpt>Cb. Być może, że pierwotna jedna funkcja formantu *-łcm£=. *-bki była strukturalna, tzn. że ów formant tworzył rzeczowniki żywotne w-edlo znamionującej je cechy, która dotyczyła czynności lub właściwości: w zależności od tego, czy był ten formant użyty do utworzenia wyrazu pochodnego odczasownikowcgo lub odprzymiotni-kowego, wyspecjalizowała się z czasem jego dwojaka wyżej wspomniana funkcja, stanowiąca niejako osad, którym znaczenie pnia obciążało formant.
Jak z jednej strony ten sam formant może z biegiem czasu pełnić różne funkcje znaczeniotwórcze, tak z drugiej ta sama kategoria semantyczna, np. nazwa miejsca, wytworu, czynności itp., może być i bywa tworzona za pomocą różnych przyrostków-forman-tów.
Tłumaczy się to w pewnej mierze tym, że zastosowanie formantu w budowie wyrazu pochodnego zależy także od morfologicznej struktury pnia. Tak na przykład rzeczowniki, które są nazwą nosiciela właściwości, tworzyły się za pomocą formantu *-icb, jeśli pniem był przymiotnik rdzenny lub rozwinięty przyrostkiem innym niż *-bm, np. ślepiec ł^*sUpbCb), winowaciec (&=*vinovatbCb), mędrzec (z—*mądrbCb), leniwiec (^=*lenii'bCb); jeśli natomiast przymiotnik podstawowy miał formant *-*»», to rzeczownik pochodny przybierał formant *-iH, np. grzesznik (^grUmiku). Rzeczowniki będące nazwą działacza tworzyły się pierwotnie za pomocą formantu *-»«, jeśli się opierały na pniu czasownikowym, np. *lovbCb *IcorbCb *gądicb, a za pomocą formantk *-sca. jeśli się opierały na pniu imiennym, np. *-bojica (por. zabójca), *-borbca (por. zaborca poborca). Z pomieszania tych dwu współfunkcyjnych formantów wynikało niekiedy równoległe ich użycie przy tym samym pniu, np. gądziec\\gądca, goniec gońca, jeidziecĄjeźdźca, Iowiee\\łowca, żcniecĄżeńca.
Ten ostatni wypadek poucza, że jakiś formant przechodzi z zakresu jednej formacji słowotwórczej do innej na podstawie ich wspólnoty' znaczeniowej. Jest to zjawisko, dzięki któremu formant może wyjść nieraz poza zakres swojej pierwotnej stosowalności, uwarunkowanej morfologiczną budową pnia. Tak na przykład od czasowników na -uję, -owoc (typ rysuję rysować) tworzyły się pochodne nazwy sprawcy czynności przede wszystkim za pomocą formantu -nik, np. naśladownik foUlrownik żartownik milmenik pasownik, nowsze rysownik kierownik. Ale z rzadka, np. staro prześladowacz mianowacz, nowe hamoioacz ładowacz, gwr. uslugowacz pod-lizowacz, wkracza tu formant -acz, który tworzy nazwy sprawcy czynności od czasowników o innej strukturze, np. zamiatacz krzykacz badacz działacz rębacz przebytcacz podsłuchacz ubłagacz wykonacz. Wreszcie wchodzi w życie także formant -ca, np. prześladowca kierowca zawiadowca, a z takich wyodrębnia się nawet wtórny formant -owca, np. wykładowca.
Liczba formantów obocznych w zakresie jednej kategorii semantycznej może się okresowo zmniejszyć, ponieważ jeden z nich dzięki większej sile ekspansywnej wypiera formanty konkurujące. Dobrym przykładem ta-
12 •