Czytanie poezji jest spotkaniem ze światem. Jeśli ten świat jest tak inny, że przykuwa moją uwagę, porusza wyobraźnię, zastanawia. wówczas wchodzę w jego autonomiczną rzeczywistość, rozmawiam z jego bohaterami, dziwię się ich zdziwieniem. Każdy świat wyraża się przez swój odrębny język, a kiedy rzeczy, idee. uczucia, myśli zostaną nazwane, wówczas żyją niezależne, rządzą się prawem ustanowionym przez poetyckie słowo.
Nie porównuję więc tych poezji, nie szukam podobieństw ani różnic, nie układam w żadne szufladki literackich nurtów, poetyk, sposobów dykcji. Jestem zaproszonym uczestnikiem rozmowy, jaką poeta toczy ze światem. Słucham i chcę zrozumieć, co i w jaki sposób do mnie mówi. Staram się usłyszeć ciszę, owe momenty za-milknięć, w których wyraża się ten najpiękniejszy w każdej poezji naddatek - objawiona tajemnica. Oczywiście czytelnik ma prawo zapytać: dlaczego te. a nie inne poetki wybrałam?
Odpowiedź jest prosta - ponieważ te poezje zachwycają mnie. ponieważ czytając wiedziałam, że zostałam obdarowana. I doprawdy jest to czysty przypadek, że są to poetki, a nie poeci, ale nieprzypadkowy jest taki, a nie inny wybór. I tu zastrzegam, że owe szkice nie mają nic wspólnego z tzw. nurtem feministycznym. Nie wiem nawet, czym jest ów nurt, jeśli nie wyłącznie modą.
Wybrałam te poezje, gdyż sądzę, że ukazują one najpiękniej niedostateczność i nieostateczność realnego świata. W jego wewnętrznych strukturach, w jego biologii, połączeniach rzeczy, przypadkowości i konieczności zdarzeń i uczuć, w krajobrazach i spotkaniach z ludźmi ukrywa się przesłanie tajemnicy. Objawia się