22149 skanuj0138 (16)

22149 skanuj0138 (16)



f-poka piśmienna — doba nowopolska

272 skiego. Szober, profesor Uniwersytetu Warsząw^dciego, znany jest głównie "jako autor do dziś wykorzystywanej przez studentów polonistyki gramatyki opisowej współczesnej polszczyzny Gramaly-ka jęzwp polskiego (Warszawa 1914-1916). Pracował ponadto niestrudzenie na polu dydaktyki języka polskiego (jako autor wielu podręczników dla szkoły podstawowej, średniej, seminariów nauczycielskich itp.) oraz kultury i poprawności językowej (m.in. jako twórca pierwszego słownika poprawnej polszczyzny)^?

Na językoznawcę Tor mat u Baudouina zapowiadał się przedwcześnie zmarły Andrzej .Gawroński, sanskrytolog, indoeuropeista i teoretyk języka, największy poliglota spośród polskich językoznawców.

Na koniec trzeba wspomnieć o pierwszej wielkiej syntezie całego dorobku językoznawstwa polskiego sprzed odzyskania niepodległości. Stanowią ją II i 111 tom Encyklopedii /wM/e/Pojskigj Akademii Umiejętności, złożone z dwudziestu pięciu obszernych rozpraw zatytułowanych łącznie język oolsJTi i ieao liistdrilj [...] (Kraków 1915). Spośród znanych nam już uczonych uczestniczyli w tym dziele Jan Baudouin de Courtenay, Aleksander Bruckner, Andrzej Gawroński, Adam Antoni Kryński, Jan Łoś, Kazimierz Nitsch, Jan Rozwadowski. Najwartościowsze rozprawy, poświęcone fonetyce opisowej (Tytusa Benniego), historycznej (Rozwadowskiego), słowo-twórstwu (Henryka Ułaszyna), fleksji i składni (Łosiaji i dialektom polskim (Nitscha), wydała Rolska Akademia Umiejętności osobno w 1923 roku jako Gramatykę języka polskiego (tzw. akademicką).-

29. DZIAŁALNOŚĆ KULTURALNOJĘZYKOWA

Jak wiemy z poprzedniej części, zasady uprawy języka ojczystego pierwszy sformułował Łukasz Górnicki już w XVI .wieku. Ostrzegał przed snobjzmem językowym i przypisywał swoim rodakom szczególną do niego skłonność („której wady pełno wszędzie, a podobno u nas w Polszczę więcej niż gdzie indziej"). Gdy pomyślimy o zalewie łaciny (makaronizowanie), a potem francuszczyzny, uznamy zasadność obaw i ostrzeżeń Górnickiego. Tym bardziej uzasadniony był_głos-,vMonitorąl’ /J176^roku. w początkach doby nowopołskiej:

„Nie przestają Polacy na tym, co się w kraju znajduje i co 273 ziemia przynosi, ale kio chce między nimi uchodzić za uczonego, zarzuca swój ojczysty język, a bełkoce coś językiem obcym".

Polityka językowa Oświecenia, w walce na dwa fronty: przeciwko modzie łacińskiej i francuskiej, dawała pierwszeństwo w języku elementom rodzimym. Działacze oświeceniowi zwracali uwagę na fakt, iż wyrazy rodzime, zwykle przejrzyste pod względem znaczeniowym (jak np. utworzony przez Jacka Przybylskiego w miejsce łacińskiego monumentu pomnik — od pomnieć «pamiętać», a więc «coś, co upamiętnia»), lepiej „opisują" rzecz nazywaną i są bardziej zrozumiałe dla użytkowników języka. Za elementami rodzimymi przemawiały też względy patriotyczne.

Do tego rodzaju argumentów odwoływał się już u progu doby nowopolskiej wybitny fizyk Józef Rogaliński:

„Umieć cudze języki jest chwała, przedawać za nie ozdobę swego własnego jest brzydka lichwa. Do cudzych potrzeba, do swego miłość nas powinna przywiązywać. Niech będą cudze języki obfitsze (lubo i na to się nic piszę), niech będą francuskie łub włoskie wyrażenia i wdzięczniejsze, i dobitniejsze, ale słodsze być mają polskie, bośmy je z mlekiem wyssali. Bardziej lubię wrodzoną mowę niż przysposobioną, milsza mi jest matka, choć nie tak składna, niż macocha, nic trzeba jej cudzymi pstrocinami zdobić, żeby ją kochać, bo matką jest".

Ze zrozumiałych względów tego rodzaju głosy nasilą się w wieku XIX, w okresie niewoli narodowej.

Wspomnieliśmy już wcześniej, że mimo wielokrotnych nawoływań nie doszło do urzeczywistnienia postulatu powołania akademii języka ojczystego. Mimo to polityka językowa Oświecenia była zasadniczo jednolita, zgodna co do swych głównych celów i podstawowych założeń. W sprawie wzbogacania zasobu wyrazowego polszczyzny przyjęła stanowisko Górnickiego. Ogólnie biorąc, stosunek do zapożyczeń był w epoce Oświecenia w pełni racjonalny. Aprobowano zapożyczenia dawne, utarte i przyswojone przez język polski, a z nowszych te, które były potrzebne, uzasadnione — które wypełniały luki w zasobie wyrazowym polszczyzny. Zwalczano natomiast pożyczki niepotrzebne, podyktowane modą, snobizmem, sasko-sarmackim gustem stylistycznym. Takie stanowisko w sprawie wyrazów obcego pochodzenia reprezentowali wszyscy poważni

IS — Zaiyj decjów języka polskiego


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0111 (16) Epoka piśmienna — doba nowopolska 218 Pewne ustępstwa poczyniły władze zaborcze dopi
skanuj0114 (16) Epoka piśmienna — doba nowopolska 224 państwa w tym zakresie. Oprócz szkolnictwa czy
skanuj0136 (16) Epoka piśmienna doba nowopolska 268 ncgo, że oparły na tak różnych pod względem wart
18661 skanuj0121 (12) F.poka piśmienna doba nowopolska 238 sko, cz lec zysk o, gmaszysko, gnieidzisk
23809 skanuj0147 (11) F.poka piśmienna — doba nowopolska 290 Z innych popularnych poelyzmów wymienim
skanuj0130 F.poka piśmienna — doba nowopolska __ 256 piórem* K o pczy ń sk i e go, sł o w n i k nato

więcej podobnych podstron