F.poka piśmienna — doba nowopolska
290 Z innych popularnych poelyzmów wymienimy dla przykładu wyrazy: bezbrzeży bezczas, dał, koić, lazurowy, niebiosa, obłok, osmętnica, podwoje, przepastny, roztocz, sen, tajemnica, tęsknica, tułaczy, upajać, zaklęty itp.. a także całe wyrażenia, zwroty i frazy: najwyższa rozkosz, szczęście takie głębokie, że prawie aż boli. »v .Krew coi z/t/A'6» pęka, cisze są martwe, szatan jest smutny śmiertelnie, wzmaga się szal żądzy i rozkosz rozkoszy itp. W utworach klasycyzujących (np. u Staffa) pojawia się tradycyjna ornamentyka antyczna (marmur, Olimp, boska pani z Milo, biała Afrodytę, Zeus piorunem groźny itp.), w utworach stylizowanych na ludowo (np. u Tetmajera) — dialektyzmy, w utworach archaizo-wanych (np. u Wyspiańskiego) - obok autentycznych archaizmów' (aza, azali, gędźba, gęśle, obiata itp.) słynne młodopolskie pseudoarchaizmy, jak chram, gontyna. hospodyn, świątnica, witeź, wlast itp.
Główna domeną stylu młodopolskiego była oczywiście poezja, jednak wraz z liryzmem, nastrojowością, symboliką itp. przenikał on także (w' różnym stopniu u różnych autorów) do utworów prozaicznych (powieści, nowel, opowiadań itp.). Wyraźnie jest to widoczne w twórczości Żeromskiego czy Reymonta (np. w Chłopach realistycznemu stylowi partii dialogowych przeciwstawia się rozpoetyzowany styl narracji).
Młodopolski model stylistyczny, podobnie jak model romantyczny, zaowocował arcydziełami pod piórem największych artystów. Dla twórców drugiego rzędu okazał się zbyt trudny, krył bowiem w sobie rozliczne pułapki. Można o nim powiedzieć, że W' niektórych swych przejawach niebezpiecznie blisko ocierał się o granice kiczu. Toteż obok tekstów wybitnych powstawały w okresie Młodej Polski słabe i manieryczne. Ponadto młodopolski model stylistyczny stosunkowo szybko się zużył i przeżył. Już współczesny Młodej Polsce krytyk Wilhelm Feldman-pisał o młodopolskich poetyzmach, „które u tych, co je pierwsi wypowiedzieli, miały szczerość, brzemię konieczności, głębię — obecnie stają się dekoracją. Ciągle więc jeszcze mnożą się Nirwany i szatany, dłonie łkające nad rozpaczą bytu, białe łabędzie pływające po sennych, zadumanych wodach, fauny i satyry odbywają «mistyczny» obrządek, pławią się w pysze kolorów, spoglądają na Sfinksa absolutu i słyszą prowokacje demoniczne”.
Reakcja przeciw „młodopolszczyźnic” doprowadziła do wy- 2' krystalizowania się nowego modelu stylistycznego okresu dwudziestolecia międzywojennego. Był on bardzo niejednolity. Wspólna całej literaturze międzywojnia była ucieczka od szablonu, pustosłowia, konwencjonalnej nastrojowości, mglistej symboliki, wytartej frazeologii, koturnowości i sztucznego efekciarstwa stylistycznego. Gdy chodzi natomiast o „pozytywną”, konstruktywną część modelu — rozpada się on na dwa główne nurty.
Pierwszy, bardziej tradycyjny, w poezji reprezentowany był głównie przez grupę „Skamandra" (a także przez...Kwadrygę" i wielu poetów „niezrzeszonych”, np. Staffa). Skamandryci obficie czerpali z zasobów- mowy potocznej, dopuszczali w swej poezji cały żywioł codzienności językowej, a jednocześnie zachowywali czystość rytmu, piękno rymu i klasyczną strofę. W prozie nurt tradycyjny (Nałkowska. Dąbrowska. Iwaszkiewicz) umiejętnie wiązał realistyczną spuściznę stylistyczną pozytywizmu ze zdobyczami Młodej Polski.
Drugi nurt. bardziej nowatorski, reprezentowany był w poezji przez różnego rodzaju ugrupowania awangardowe. Skrajnie radykalną. w stosunku do tradycji wywrotową odmianę tego nurtu stanowiła twórczość futurystów, dadaistów, surrealistów, formistów i imażinistów. Ugrupowania tc odrzucały całą tradycję nic tylko stylistyczną, ale i czysto językową, a nawet pisowniową: interpunkcję i (futuryści) ortografię (Nuż u bżtthu). Odrzucały przede wszystkim to, co jest podstawą ukształtowania tekstu -reguły składniowe: „Przekreślamy zdanie jako antypoezyjny dziw oląg. Zdanie jest kompozycją przypadkową, spojoną jedynie słabym klejem drobnomieszczańskicj logiki. Na jego miejsce - skondensowane, ostre i konsekwentne kompozycje słów nie krępowanych żadnymi prawidłami składni, logiki czy gramatyczności, jedynie twardą wewnętrzną koniecznością, która po tonie A domaga się tonu C, po tonie C tonu Fitd.” (futurysta Bruno Jasieński); „Pierwszą główną akcją współczesnej poezji i prozy jest wyeliminowanie słowa z niewolnictwa logicznego zdania i składni” (formista Tytus Czyżewski). Od hasła „słów na wolności" tylko krok do dadaistycznej zasady przypadkowości w łączeniu wyrazów bez względu na znaczenie: „Włóżcie słowa do kapelusza, wyciągnijcie na chybił trafił, otrzymacie poemat dada" (prorok dadaizmu