idu im cynlamlo i Rcopiycyzmlo. Archetyp ;nn>ri« wadia Jdęakę na obu: Ol.lo tfltiia śinlimdą flzyt/,,,'1 2 '
pieczeństwu, ])u kutasliofic tti&zu utiilia w jljIi|l» ,,|,,| lo Jednak togo rodzaju symboliczne projekcje stały sie war-£0 imię, Jak moi.uu przypuszczać, .poeta (ówladoinle (7 *• -M lu/.dowym przedmiotem badan psychologii nieświadomości świadomie) wybrał nieprzypadkowo; Imię lo nosi *,? VI albowiem dzięki odkryciom C. G. Jungu widzimy, te ich jeden z trzech juanów czy (królów11, którzy pierwsi kleje stanowili bogatą i długą prehistorię psychologii głęboki „bożemu dzieciątku", Jezusowi, imię Melchioru ^ J,ITlli;,lfJ,'i(<,>i która pozwala nam lepiej zrozumieć marze-wskuouje na jego tajemne powołanie: rówflież i on b(?S| n*fl ,enne 1 nieświadome dążenia człowieka współczesnego, zostanie powołany przez „nowego boga". *V/V Alchemicy przeszłości nie byli jednak w etanie wła-
iW okresie głębokiej depresji po śmierci Ottona b Wwle ocenić wartości swych fantazji, ponieważ brakowało chlor zaczynia dyskutować ze «wym ojcom. Jotóry «w!^ ^ P°^ja /dWbiki nieświadomej”, stworzonego dopiero interesuje się pismami alchemicznymi, różo krzyżowi w flflSfyc 1 ?U8,a?h przJz !,1urm P2?®?
i astrologicznymi. Wkrótce jednak ujawnia się różnica d!n ^uJS1 W c\,Iłyni^0 nZn^ *an^L«ii ipyiako firc ale"
j.. M «/, ,s , u,a % izasiedo „realnej" materii, albo pojmowali je jako grę aie-
tyczną możliwość chemicznej przemiany człowieka, na 6m (0 ^ różokrzyźowcy i jak lo jeszcze dziś robi wielu
wy. W końcu każdy
,głusza świnią" czy eliksir życia, który czyni człowieka nieśmiertelnym, nie Istnieją materialnie, ale cóż można było zrobić w takiej sytuacji? Czy wszelkie symbole należało uznać za złudzenie? Było to niepodobieństwem, toteż inni zaczęli twierdzić, że są one jedynie „alegoriami" tajemnej „prawdy”. Tym samym jednak świat symboli alchemicznych uległ „rozcieńczeniu” i zmienił się w dającą się sformułować świadwrfie etykę czy’- filozofię — i przestał być obiektywną tajemnicą, będącą przedmiotem badań. Natomiast C. G. Jung dowiódł, że świat symboli alchemicznych wyłonił się z nieświadomej warstwy duszy ludzkiej — nie stanowi on żadnego systemu filozoficznego, lecz raczej należy go interpretować taik, jak interpretuje się sny czy fantazje jednostki, tzn. (jako tajemnicze, ale dające się badać przejawy życia psychiki obiektywnej. Tym samym alchemiczne symbole znowu stały się przedmiotem badań naukowych i otrzymały własną rzeczywistość w sferze psychiki ludzkiej. Ponieważ jednak Melchior 1 jego ojciec nie mieli Jeszcze do dyspozycji takiego poglądu, przeto mogli (jedynie już to nalegać na materialną realność’ ich eliksiru, jak to robił syn, już to bawić się nią jako subiektywno-duchową ideą, jak to czynił ojciec. Nierozpoznanie psychicznej realności tego rodzajiu treści symbolicznych zemściło się później na Melchiorze, który
estrzennego", i jego
r^j ft&fc barazo zależało jego synowi. Stary von Lindenj^ woj n om i darzy. W końcu każdy z nich musiał przyznać, że
się ją urzeczywistnić, miałaby tylko jeden sens: każdą
widu akią postać i kształt roztapiałaby w ich własnym ogąjj
a tym samym unicestwiała, w tętn sposób pozwalając Ziew
stać się czystym zwierciadłem świata gwiazd".
Chociaż o tej różnicy <w poglądach między ojcem a $v
nem wspomina się w książce jedynie pokrótce, to jedni'
ma ona ogromne znaczenie, jako że .później odgrywa nj
średnio pewną rolę /we wrogości dzielącej dwie -główne po.
staci powieści: pana von Spat i chłopca Fo. Dlatego też mu,
simy -już teraz ibliżej zająć się tym problemem.
symbolicznych zemściło się później na Melchiorze, który padł ofiarą inwazji „królestwa bezprzestrzc
Jak wykazał C. G. Jung w wiciu swych pracach, tra-dycja alchemiczna ma niezwykłe znaczenie dla dziejów kuj.l tury zachodniej13. Jung -poświęcił badaniu alchemii cale swe życie i dowiódł, że tylko w niedużoj mierze była ona znig. kształconą przez magię i przesądy poprzedniczką chemii, bij. dąc /natomiast przodu wszystkim przejaw/m nieświadomych religijnych tendencji duszy ludzkiej, który fascynował /wiele najwybitniejszych, umysłów, a wśród nich tpikźe Golhcga Alchemicy, kompensując patriarcha-lno-spirylualną orientację oficjalnego chrześcijaństwa, /starali się znaleźć bóstwo raczej w macierzyńskiej maturze i w tajemnicy materii, przj czym fascynujące /treści pochodzące z głębi własnej psy,chi-
ł* Melchior — hebr. „król światła" (przyp. tłum.).
,s Por. szczególnie: Psychologie und Alchemie, Z Uri eh 1944, 1 JMy sterium Coniunctionis, 3 tomy, Ziirieh 1955—57.
I
»Por. C. G. Jung, Psychologie ima Alchemie, cyt. wyd., s. 41
nasi.