Połowicznym sposobem usunięcia homonimii Jest jej swoiste przewartościowanie, polegające na sćaleniu dwóch elementów leksykalnych, obcych sobie pod względem znaczenia ^etymologii, w jeden wyraz polise-mantyczny. W dzisiejszej nazwie burak zespoliły się dwa homoniray: słowo swojskie, motywowane przymiotnikiem bury, które wyparło starszą ćwikłę1 — i pożyczka łacińska silnie przyswojona (burak<bórak<bo-rak<borag<borrago officinalis) oznaczająca zupełnie inną roślinę: ogó-recznik, zwany też w XVI w. „wołowym językiem” (Syr. 1289, L),06.
Nasuwa się problem, czy istotnie w zaniku jednego z homonimów lub obu członów opozycji homonimicznej trzeba się dopatrywać działania tendencji teleołogicznych, a może nawet jakichś uświadamianych działań użytkowników języka. Czy nie chodzi tu po prostu o naturalny proces wymiany słownictwa, usuwania elementów przestarzałych, archaizmów rzeczowych, tj. wyrazów', których desy gna ty przestały istnieć? Część zmian w zasobie homonimów ma oczywiście takie realne podłoże, nie pozostające w związku z procesami wewnętrznego „porządkowania'* I usprawniania struktury leksykalnej języka. Na przykład żywotny do dziś rzeczownik ogniwo "człon łańcucha7 (etymologicznie nawiązujący do giąć) utracił swój I homonim ogniwo (< ogień) 'krzesiwo', gdy sam ten prymitywny przyrząd zastąpiły doskonalsze przybory do rozpalania ognia. Niepodobna jednak tłumaczyć czynnikami realnymi wszystkich wypadków likwidacji tradycyjnych par homonimicznych. Nie da się umotywować zastąpienia czasownika warzyć wyrazem zakresowo nadrzędnym gotować (pierw, przygotowywać') 2 innymi przyczynami poza dążnością do eliminacji potencjalnych źródeł nieporozumienia (oba homonimy: ważyć i warzyć — wystę-J powały w podobnych kontekstach, bo ważeniu i gotowaniu podlegają przede wszystkim produkty spożywcze).
Względami realnymi można wytłumaczyć raczej powstanie nowych homonimów (np. rzeczownika poczta — obok bardzo tradycyjnego wyrazu rodzimego poczta 'cześć'1M) niż ich zanik, a zwłaszcza powody utrzymania £ię w obiegu tego właśnie, a nie drugiego członu pary homonimicznej. Wreszcie tylko tendencje teleologiczne stanowią przekonywające wyjaśnienie pewnego bardzo regularnego zjawiska: wyboru takiej postaci wyłazu w wypadku istnienia jego wariantów brzmieniowych lub fleksyjnych, która pozwala uniknąć zbiegu homonimicznego z jakimś innym słowem;
** W XVIII w. ćwikła była jeszcze nazwą rośliny, a nie marynaty z niej przyrządzonej. Jundziłł definiuje wyraz następująco: „Roślina początkowie obca, teraz każdemu dobrze znajoma”. 178, L.
Por. F. Sławski, SE.
w Proces eliminowania czasownika warzyć w XVI w. ledwie się rozpoczynał.
W materiałach ilustrujących użycia czasownika gotować, podanych w Si. Sz., 233 przykłady zaświadczają jego treść ogólniejszą, a tylko 18 odcień wyspecjalizowany 'przyrządzać posiłki'.
„Ciało (Jezu Chrysta) przyjmujemy, pocztę boską jemu czyniąc”. Hrbst. Odp-M. m. 3b, L; por. s. 34.
por. np.f lłtouHie się, a nie lutować starzeć się ,M dawnie)-
szego )ii#rać się, struna, a nie strona, choć użycie wariantu /. samogłoską przeważa w tekstach doby średniopolskiej1,1 itp.
Za niewątpliwy dowód działania tendencji ideologicznych w zasobie homonimów można poczytać to, że usunięciu podlegają tylko te spośród, nich,rktóre stwarzają realną groźbę niejasności, dwuznaczności tekstu łub jego opacznego zrozumienia. Dehomonimizacji podlegają głównie trzy ka-'tegorie homonimów.
ł)‘ wykazy za mało zróżnicowane znaczeniowo, funkcjonujące w tej samej sferze realnej;
2) wyrazy sprzeczne znaczeniowo, tzw. homoantonimy;
3) wyrazy o kontrastowym nacechowaniu emocjonalnym.
-j Zbyt bliskie sobie semantycznie były np. rzeczowniki myto "opłata drogowa, cło* (z niem. Maut) oraz myto "czynsz, komorne’ (z niem. Miete) i ich Użycie prowadziło w znacznej liczbie kontekstów do nieporozumienia (por- zapłacić, ściągnąć myto). Jeszcze radykalniej przebiega proces j&tehóinonimizacji w wypadku sprzeczności znaczeń dwóch homonimów, np. przymiotników skromny 'niewielki, mizerny’ i skromny tłusty* („Zając i sarna skromne się mówi, a nie tłuste”. Chmiel. 1. 80, L) albo czasowników przeglądać 'przenikać wzrokiem’m i przeglądać "nie zauważać, przeoczyć’ 1U. Z zasady nie utrzymują się w obiegu takie pary homonimiczne, których człony charakteryzują się sprzecznym nacechowaniem t^hbjpnalnym, np. żarliwość 'wielki zapał, entuzjazm* i żarlńoość "żar-Hsoczność*3 4 5 6 1 7 2 8 9 10 11 12 13 14, albo zmyślność 'spryt, bystrość’ i zmyślność “zmysłowość, lu-bieżność 15. Może się też w użyciu utrzymać właśnie element nacechowany, jak w parze zdrożny "niemoralny, nieprzyzwoity’ i zdrożny położony ńa uboczu, będący z drogi’ („Wieś bardzo zdrożna”. Troć), której drugi człon jest już zupełnym archaizmem.
! Nie ulega zatem wątpliwości, że w usuwaniu tych, a nie innych jednostek homonimicznych przejawia się swoista „polityka językowa”, oczywi-
209
iny niedokonanej: „Jezus ostrością wzroku boskiego swego wszystek świat przeglą
»> Warto dodać, że oba homonimy miały jeszcze inne, drugorzędne odcienie, już
„Widząc Bóg, iż wiele było złości na świecie, lutował tego, iż człowieka stworzył”., 3 Leop. Genes. 6, 5, L.
uo „Wszyscy jako odzienie starają się”. Ps. FI. 101, 21, Sł. Stp.
ui ^Suche strony w ciele, suche żyły, nerwy”. Urząd. 244, L,; „Puścić go nie chcą, żeby stron jego słuchali!” ZbiL Dr. G. 4, L.
u* Żywotność w tej funkcji zachowuje jedynie forma dokonana, i to w użyciach gi metaforyczny cl,, np. Przejrzałem twoje zamiary. Por. starsze przykłady użycia for-
da”. Żarn. Post. 2, L.
względem siebie nawzajem nie antonimiczne; np. z treści “nie zauważać’ rozwinęło
sil znaczenie 'przebaczać1 („Ojcowie popędliwi prawie dzieciom swym przejrzeć
a przepuścić nie chcą". Glicz. Wych. G. 3b, L). czasownik przeglądać 'przenikać
znaczył także 'przewidywać’, np. „On przeszłe rzeczy widzi, a przyszłe przegląda .
Dmoch. U. 2, 72, L.
I u* Por. Słownik Knapiusza.
P;Brzytoczmy definicję Knapiusza: „Smyślność, czułość smysłów pieściwa, sray-■ słom lubieżne dogadzanie”.
14 * Rozwój semantyczny