38 PSYCHOLOGIA MOTYWACJI (
Poglądy takie układają się w strukturę „jeżeli/to”: „jeżeli znajdziemy się w danej sytuacji, to będzie to właściwe zachowanie”. Według teorii społecznego uczenia się ludzie obserwując innych, nie tylko się uczą określonych zachowań, lecz również dowiadują się, jakie są ich konsekwencje. Jeśli ktoś widzi, że agresja przynosi pożądane skutki, to może zacząć myśleć w następujący sposób: „zachowując się agresywnie, dostanę to, co chcę”. Oglądanie innej osoby, która za pomocą określonych działań osiąga pożądane cele, stanowi dla obserwującego człowieka wzmocnienie zastępcze. Sprawia ono, że rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia analogicznych zachowań u obserwatora.
Najtrwalszym dziedzictwem teorii społecznego uczenia się jest myśl, że u podłoża wielu ludzkich zachowań tkwią informacje, które biernie przyswoiliśmy. Jak zobaczymy w rozdziale 14., rzeczywiście podejmujemy działania na podstawie takich informacji. ’
Pierwsi teoretycy uczenia się, tacy jak Watson i Hull, twierdzili, że energia niezbędna do działania ma podłoże biologiczne, ale o kierunku działania decydują mechanizmy uczenia się. Wytrwałość ma podłoże biologiczne, ale można ją modyfikować. Główną zaletą tej teorii w porównaniu z teoriami instynktów była jej zdolność wyjaśniania różnic między ludźmi.
Wprawdzie podwaliny behawioryzmu położył Watson, ale to Hull i Skinner byli najbardziej wpływowymi rzecznikami tego podejścia. Hull twierdził, że energia i wytrwałość w działaniu pochodzą z popędów, ale kierunek działań powstaje na skutek uczenia się (nawyki). Skinner odrzucił koncepcję popędów, odrzucając w ten sposób myśl, że ludzkie zachowania są determinowane przede wszystkim biologicznie. Twierdził on wręcz, że korzystne adaptacyjnie zachowania można wykształcić, odpowiednio operując wzmocnieniami. W dwóch cieszących się dużą popularnością książkach przedstawił pogląd, że można utworzyć utopijne społeczeństwo, systematycznie stosując zasady wzmocnienia.
Teoria społecznego uczenia się dowiodła, że ludzie przetwarzają ogromną liczbę informacji z otoczenia i że informacje te wpływają decydująco na ich zachowanie. Zarówno teoria Skinnera, jak i teoria społecznego uczenia się odchodzą od charakterystycznego dla wczesnych teoretyków motywacji ujmowania zachowań jako formy przystosowania do środowiska. Ujęcie takie uwydatnia bowiem rolę uwarunkowań biologicznych, które nie interesowały ani Skinnera, ani teoretyków społecznego uczenia się.
Wszystkie te teorie łączy przekonanie, że zachowania, raz wykształcone, wywierają głęboki wpływ na nasze codzienne życie. Zwykle nazywamy te zachowania nawykami, podkreślając w ten sposób, że są one nabyte, a nie wrodzone.
Jeżeli zaś zachowania (nawyki) są nabyte, to można je zmieniać - takie jest milczące założenie wszelkich teorii uczenia się. Nie znaczy to jednak, że jednostka może dowolnie zmieniać swoje reakcje na bodźce. Ważnym elementem tych teorii jest. bowiem przekonanie, że uczenie się ma zasadniczo charakter bierny. Zdaniem Hulla i Skinnera zewnętrzne wzmocnienie potęguje lub osłabia reakcję. Według teorii społecznego uczenia się mamy skłonność do naśladowania (przetwarzania informacji) postępowania ważnych dla nas ludzi (np. rodziców) w określonych sytuacjach. Kierują nami popędy, potrzeby organizmu (tissuc needs), instynkty oraz konflikty z dzieciństwa. Robimy więc nie to, co chcemy, lecz to, czego nas nauczono. Ponieważ zdarzenia zwane „bodźcami” łączą się z reakcjami, zachowujemy się w określony sposób za każdym razem, kiedy.pojawia się dany bodziec. W następnym rozdziale omówimy teorie zwane czasami teoriami „przyciągania”. Nie jesteśmy „pchani”, lecz raczej przyciągani przez coś, co się pojawia na skutek naszych interakcji ze środowiskiem oraz naszej potrzeby przystosowania się do środowiska (Selig-man, Csikszentmihalyi, 2000).
Eksploracja, ciekawość oraz panowanie nad sobą i środowiskiem
U podłoża teorii motywacji rozwojowej leży myśl, że działaniami zwierząt i ludzi kieruje potrzeba udanych kontaktów z otoczeniem (Dember, Earl, 1957; Pia-get, 1970; White, 1959). Teoria ta głosi, że ludzie nie rodzą się w pełni ukształtowani. Aby się przystosować do środowiska i odnieść sukces, muszą rozwinąć swoje zdolności. Przetwarzają więc informacje i nabywają nowe umiejętności, innymi słowy, starają się panować nad sobą (doskonalić się) i nad środowiskiem. Aby sprostać wyzwaniom środowiska, trzeba się dowiedzieć o nim jak najwięcej i w maksymalnym stopniu wykorzystać swoje umiejętności.
Według teorii wzrostu podstawowym bodźcem do rozwoju i doskonalenia się jest rozziew między miejscem, w którym się. człowiek, znajduje w dariej chwili, a tym, w którym powinien się znaleźć, jeśli chce się skutecznie prżystosować do wymogów środowiska. Rozziew ten staje się źródłem napięcia. Chcąc je zredukować, trzeba zmniejszyć rozziew, rozwijając swoje umiejętności i intelekt. Umiarkowanie negatywny stan emocjonalny, przypominający swędzenie czy doskwieranie głodu, motywuje jednostkę do podjęcia odpowiednich kroków. Zdaniem
Piageta organizmy muszą wykształcić struktury poznawcze, które umożliwią im szybkie i skuteczne przetwarzanie dużej liczby informacji. Termin struktura poznawcza wskazuje na to, że zdolność przetwarzania informacji zależy od rozwoju procesów psychicznych wyższego rzędu, takich jak klasyfikowanie, umożliwiających posługiwanie się pojęciami ogólnymi, na przykład „niedźwiedzia”, „owocu” czy „schronienia”. Pozwalają one eliminować szczegóły charakterystyczne dla każdego nowo napotkanego obiektu czy stworzenia, a tym samym szybko przetwarzać informacje. Traci się przy tym, oczywiście, szczegóły, ale one często nie są istotne. Zdaniem teoretyków rozwoju zwierzęta badają otoczenie, ponieważ jest ono źródłem nowości. Nowość tworzy rozziew, który z kolei tworzy napięcie. Aby je zmniejszyć, organizmy badają środowisko i przetwarzają wszystkie zdobyte informacje. Kiedy środowisko przestaje być nowe, napięcie słabnie, a to powoduje, że kończą się czynności badawcze. Zdaniem niektórych teoretyków organizm czuje się najlepiej, kiedy otrzymuje ■ optymalną ilość informacji do przetwarzania (Berlyne, 1960): Jeśli stymulacja jest zbyt słaba, organizm szuka innego środowiska, które zaspokoi potrzebę pobudzenia.
Idea napięcia przypomina Hullowską koncepcję popędów. Podobnie jak popędy, napięcia zmuszają organizm do podjęcia działań przywracających stan wyjściowy. Napięcia są redukowane tylko wtedy,