34 JEDNOSTKA A SPOŁECZEŃSTWO
Człowiek wchodzi do każdej społeczności tylko w pewnym zakresie, a mianowicie w takim, jaki jest zakreślony celem danej społeczności. Każda grupa społeczna ma określony cel czy dobro, czy tzw. ośrodek grupowy, który realizuje. W tym tylko zakresie dobro jednostkowe i przy zestawieniu dóbr tego samego rodzaju podporządkowane jest dobru danej społeczności. Nie może być przeto człowiek podporządkowany całą swoją osobowością danej społeczności, jeżeli tylko w pewnym zakresie swych celów czy potrzeb do niej należy. Dlatego też człowiek jako członek rodziny podlega jej w zakresie tylko tych spraw, które objęte są przez społeczność rodzinną. Podobnie podlega partii w zakresie swej ideologii politycznej, związkowi zawodowemu - w zakresie swych czynności i interesów zawodowych itp. Dlatego też Tomasz z Akwinu pisze: „[...] homo non ordinatur, ad communitatem politicam secundum se totum et secundum omnia suaMS.
Tylko więc w wypadku kolizji i zagrożenia dobra powszechnego między tego samego rodzaju dobrami: jednostkowym i wspólnym, dobro jednostkowe może być poświęcone dobru wspólnemu. Oto jest pierwsza granica najdalszej ingerencji społeczności w zakres praw naturalnych osoby ludzkiej. Nie może być dobro wyższe, w szczególności dobro natury duchowej, podporządkowane dobru materialnemu. Niezależnie od tego ograniczenia istnieje prawo naturalne osoby ludzkiej - czy też dobro, cel osoby ludzkiej - w którym osoba nigdy nie może być podporządkowana dobru wspólnemu. „Bonum animae non ordinatur ad aliud melius bonum’’49. Dobro duszy ludzkiej, prawo do życia wiecznego, do wolności sumienia, rozwoju w sobie wartości moralnych, wolności myśli - jest dobrem tego rodzaju, że nie może być podporządkowane innym, gdyż jest najwyższym dobrem ludzkim. Oto jest druga ostateczna granica wszelkich ingerencji społeczności w prawa osoby ludzkiej i dopuszczalnego poświęcenia dobra jednostkowego dobru powszechnemu.
Ten stan ograniczenia interwencji społeczeństwa w zakres praw naturalnych osoby ludzkiej jest uzasadniony jedynie w przedstawionych powyżej granicach i jedynie w wypadku zagrożenia dobra wspólnego. Stanowi więc stan przejściowy i wyjątkowy w stosunkach między jednostką a społeczeństwem.
Normalnym stanem, wynikającym z „natury rzeczy”, jest stan polegający na ochronie i utrzymaniu praw naturalnych osoby przez poszczególne grup} społeczne, jak i społeczeństwa, rozumiane jako kompleksy grup społecznych.
48 S. Theol. 1, n, 21, 4 ad 3.
49 Tamże, 87, 8; albo inne sformułowanie: „[...] bonum universi est maius quam bonu particulare unius, si accipiatur utrumąue in eodem genere. Sed bonum gratiae unius maius est ąua bonum naturae totius universi”, S. Theol. 1, U, 113, 9 ad 2.