44600 Zdjęcie0566 (7)

44600 Zdjęcie0566 (7)



mu    te te świniła już nie

i powt* pmpnao wKiemwfeniu i le bomby ^ miflfit&t panoramę miasta. Zamilkł, ale łn&. te me htttag go Jadowólily moje wj^j ** A nzututn, biedy tylko nadarzyła taę okazją, ?|).'‘ tacjąl o tertatłacb

Ale kia im wszystkie rodzaje uporu.« powtaj^ la RKSgłbym w Zeitt - gdybym mógł - wybierać mtcdh jesjffite widom jego odmianami. Słuchałem o pat srioki, o przyszłości, a zwłaszcza wiek, bardzo wiele, pewtodmlbym nawet, te ntfdtie tak jak wialnie teite więźniów rue mówi uę o tym * o wolności, i w kotku i»k ąte* taw to łatwe do wytłumaatenn, oczywiście ińoi l»for znajdowali jakaś specyficzna przyjt—I * rzucaniu powiedzonkami, tanami, dowcipami To md»aHmdoaHdo.Jeat taka focteuia dnia między pnNM i fabryki a wagom ym apelem, spccylicz-w*, mam twddiw* i wyzwolona godzina, na letóit zwykle w obozie czekałem i Intel lubiłem - nawiasem mówiąc., to zarasta pon bakacyi- Wialnie prudne raśem ńpBHWMwa Mrowiące tię.handluiątt, p-wądbąpt grupka, kiedy kod na mmc wpadł, spod jbyt •haunm obozowej cnyfa patrzyły małe, wwIbm wda nad cbarahstrywyowym nosem w charaktery mano warty -Farm*- powiedzieliśmy jednoczet rue. ow na mój widok, a t» n* jego: poznałem Pechowca Wyglądał na batd*o tado*oloMp» j dopytywał sic, gdzie mam tammrę .Nmbidw . Wbto4a pmrm.

^. imartwil się, bo on mieszka gdzie indziej. u»(iył«?. te *n>< widuje znajomych", a kiedy mu ^tdtiałem, te ya nie u bardzo, nie wiem dlaczego, ^posmutniał. - Gubimy się, wszyscy się gubimy -.jffttył | u słowa, to jego kręcenie głową miały dla gpdikd niejasny sens. Potem nagle rozpogodził się. liffUt: 'Wic pan, co tu oznacza - i wskazał na swoją pud* (tetra „U"? - Powiedziałem mu:-Jakżebym miał gńillMd: lingar, czyli Węgier. - Nic podobnego * oipiĄi*. t/mchMigi to znaczy niewinny • zaśmiał się ^^^^■pljHKze długo w umyśleniu kiwał ||N%plbyta myśl sprawiała mu przyjemność, nie «ie# d|iK8»go, Obserwowałem to także u innych, toćrcy później opowiadali mi ten sam dowcip, z podatki dość często: jakby czerpali z niego jakieś roz-{fflwaH.cc, dające siłę uczucie - świadczył o tym przynajmniej ten zawsze jednakowy śmiech, potem toumo hpdmenie twarzy, bolesny uśmiech i zarazem jakiś wyraz zachwytu, z którym za każdym razem opowiadali i przyjmowali ten dowcip, i to było tak, jakby słuchało się chwytającej u serce muzyki czy izcze-góinie wzruszającej historii.

Alt jednak u nich też obserwowałem to samo •taranie, te same dobre intencje: im też chodziło tylko Oto, aby okazać tię dobrymi więźniami. Nie ma co, to było w naszym interesie, tego wymagały warunki, do tego zmuszało naa, że tak powiem, tycie. Jeśli na przykład szeregi były wzorowo wyrównane • zgadzał się stan

MS



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zdjęcie0783 Przypominając tę dziwną sytuację, nie chcę redukować mojej roli jedynie do funkii pośred
RZYM 105 -Tak. Kiedy wypowie się te słowa, już nie można ich cofnąć. Odwróciłam wzrok od Mencheresa
DSC02779 rrvftrfi fMtofO «ylviYiMi    
LIKWIDACJA WZOROW TE WZORY JUŻ NIE WRÓCĄ ŁAP KOŃCÓWKI! SPRAWDŹ
20601 Skanowanie 10 01 12 47 (15) PAŁUBA ny, jego panaceum. Ona była mu zastępczynią .„prawdy”, któ
Zdj?cie0180 (2) Pedofilia te wyrok i co dalej? i ■    Sprawca nie jest pedofilem dlat
15508 Obraz8 (107) równe boki. Te dwie sytuacje - to już nie to samo w świadomości ucznia. W pierws
te 78DZIWY ŻYCIA103 stawił ozyniła mu, za jego wzglądem niej nie* ostrożność, wyrzuty. Była raz
DIGDRUK00106574 djvu 66 "W laki nimełiumor wprowadziły te wspomnienia, żem już nie śmiał tego

więcej podobnych podstron