88
Przedstawione tu w skrócie poglądy na związek opieki z wychowaniem n* wyczerpują, oczywiście, całości refleksji na ten temat w naszej literaturze pedago. gicznej. Stanowią, jak sądzę, zestaw najbardziej wyraźnych i reprezentatywnych stanowisk w tym zakresie.
103. Metodologiczne podstawy ustalania relacji między opieką a wychowaniem
Krytyczny przegląd refleksji nad stosunkami opieka-wychowanie zobowiązuje do sformułowania chociaż elementarnych dyrektyw metodologicznych, których uwzględnienie jest konieczne w rozwiązywaniu tego złożonego problemu. Jest tak tym bardziej, że wykazane słabości merytoryczne tych refleksji najwyraźniej wynikają z uchybiania tego rodzaju podstawom.
Po pierwsze, koniecznym i oczywistym wymogiem dla określania i różnicowania zachodzących między jednym rodzajem ludzkiej aktywności „A” a drugim ,3” jest przede wszystkim udzielenie pełnej odpowiedzi na proste dwa pytania: czym jest to „A”, a czym „B”, czyli poprawne, realne zdefiniowanie każdego z nich, w tym przypadku opieki i wychowania. Bez spełnienia tego elementarnego warunku formułowane co do tego twierdzenia mogą mieć li tylko charakter wstępnych, „własnych” hipotez, domniemań, deklarowanych poglądów, które jak wiadomo — nie mają dostatecznych walorów poznawczych, ani też żadnej mocy dowodowej. Niestety, dość często autorzy wypowiadający się na temat relacji między opieką a wychowaniem nie spełniają tego oczywistego warunku, co oznacza, że formułują twierdzenia co do powiązań między dziedzinami bliżej im nieznanymi, a to z kolei prowadzi do absurdu.
Po drugie, relacje takie ustala się na podstawie cytowanych dość dowolnie naukowo nie zweryfikowanych poglądów. Nie może to oczywiście stanowić dostatecznej podstawy dla formułowania uprawnionych twierdzeń w tym zakresie. Niezbędna jest tu odpowiednia analiza merytoryczno-porównawcza przytaczanych poglądów, czego najczęściej w publikacjach na ten temat brak. Bez tego zaś mamy tu tylko przypomnienie stanowisk cytowanych autorów. Taki dość powszechnie znany i mający swoją historię model rozważań nie spełnia wymogu dyskursu naukowego, prowadzącego do uprawnionych konkluzji.
Po trzecie, jeżeli formułujemy twierdzenia, że między „A” i „B” zachodzą ścisłe powiązania, a równocześnie, że nie można ich od siebie oddzielić, wyodrębnić, to w twierdzeniach tych — a są one dość często w naszych publikacjach powtarzane — zawierają się zasadnicze wewnętrzne sprzeczności. Pierwsza polega na tym, że albo istnieje tylko „A”, a nie ma tam żadnego „B’\ albo też przeciwnie — istnieje tam tylko określone „B”, a nie ma A”. Wtedy, rzecz oczywista, nie ma sensu mówić o jakichkolwiek relacjach. Druga zachodzi wtedy,
gdy istnieje tylko pewne domniemanie co do występowania )SA” i „B”, ale bliżej tych dwu różnych kategorii nie określamy, nie wyodrębniamy ich specyficznych desygnatów, to wówczas nie ma z kolei możliwości rozpoznania zachodzących między nimi relacji i jesteśmy skazani jedynie na snucie określonych przypuszczeń.
Nadto w zasadnym wyodrębnieniu dwóch różnych kategorii „A” i „B” zawiera się implicite możliwość ich odrębnego, osobnego rozpatrywania. Zatem wszyscy ci, którzy artykułują pogląd o nierozdzielności opieki i wychowania, są uwikłani w jedną lub drugą sprzeczność.
Po czwarte, formułując twierdzenia dotyczące relacji między opieką a wychowaniem, należy rozróżnić:
— oddzielenia i wyodrębnienia teoretyczne,
— oddzielenia i wyodrębnienia praktyczne,
— kiedy opieka warunkuje wychowanie, a kiedy wychowanie opiekę,
— związki i zależności obiektywne, pozaintencjonaine,
— związki i zależności będące uzasadnionymi postulatami, intencjonalne,
— fakt, że takie wyodrębnianie może być w praktyce zbędne, wskazane, chociaż niekonieczne, pożądane i wskazane, albo też obojętne dla poprawnego opiekuńczo-wychowawczego działania.
10.4. Podstawowe swoistości opieki w porównaniu z wychowaniem
Jednym z podstawowych niedostatków zasygnalizowanych wyżej poglądów na temat relacji opieka-wychowanie jest to, że ograniczają się one tylko do stosunków typu wzajemne związki i zależności. Nie ma tam nawet najmniejszej sugestii, że możliwe jest istnienie między opieką a wychowaniem stosunków typu niezależność, przeciwieństwo. Wyłącznie stały związek i współzależność między tymi dziedzinami stanowi w tych i innych poglądach niepodważalną tezę. Można by z nich nawet wnosić, że nie ma żadnych, a w każdym razie istotnych różnic między opieką a wychowaniem, i że chodzi tu tylko o dwie strony lub zamienne nazwy tej samej działalności. W rzeczywistości jest tak, że opieka i wychowanie to dwie różne dziedziny działalności ludzkiej, posiadające swoiste cechy1*. Od czasu, gdy zaczęły one w życiu ludzkim funkcjonować obok siebie — a w historii homo sapiens nastąpiło to stosunkowo niedawno — między opieką a wychowaniem zachodzą realnie wielorakie stosunki, od przeciwieństwa aż do integralnych związków. W tym miejscu wypada wskazać na te swoiste cechy opieki w porównaniu z wychowaniem, które określają stosunki niezależności, a nawet przeciwieństwa między nimi.
,s Wskazuje na to przede wszystkim przyjęta ogólna definicja opieki oraz bliższa jej charakterystyka zawarta w poprzednich rozdziałach.