Sądzę też, iż nie ma żadnego uzasadnienia pogląd, jakoby Poważę — owa provintia Unag — wchodziła w obręb pertynencji Krakowa. O przynależności prowincji Wag do regio Morowin świadczy bezspornie to, że w opisie granicy Moraw wschodni jej odcinek został zakreślony na rzece Wagu; i tam też, na prawym, wschodnim brzegu Wagu rozpościerała się owa: prouintia Uuag301.
Po uzyskaniu jasności co do tego, że dokument ,,praski” w swej części dyspozycyjnej składa się z trzech części i że część pierwsza (zachodnia) i rzekomo północna jest opisana inną techniką geogra-
Inde Ungarorum limitibus additis...” Nie zauważył jednak ten badacz, iż pozostawienie wyrazu „provinfciaque” tworzy tautologię w połączeniu ze słowami „cum omnibus regionibus”; nie można więc takiej poprawki przyjąć. O wiele logiczniej, i jak sędzę w samej rzeczy słusznie, brzmi propozycja A. Brucknera, O poÓateich dłjin ćeskyćh a polakach, Ćeekf Ćasopis historicky, 24 (1918), 8. 38 - 39, który proponuje taką zamianę: „cum Graoouua civitatę cum omnibus regionibus ad predictam urbem pertmentibus que Graoouua esfc. Inde Ungarorum limitibus additis, prouinfciaque cui Uuag nomen esfc, usque ad montes...” Mimo to, jak się wydaje, o układzie opisu musi decydować wzgląd rzeczowy, wynikający z faktycznego następstwa poszczególnych obiektów po sobie, a nie abstrakcyjne wyobrażenia redaktora dokumentu, który miał przed sobą poszczególne fragmenty opisu, ale z istoty rzeczy nie znal ich lokalizacji w terenie. Ten wzgląd dyktuje taki układ: „1. cum Graoouua civitatę cum omnibus regionibus ad predictam urbem pertmentibus, 2. Inde Ungroruzn limitibus additis usque ad montes, quibus nomen est Trifci, dilatata procedit. 3. Deinde in ea parte, qoe meridiem respicit, provintiaque, cui Uuag nomen est, 4. addita regione Morowia usque ad flumeo, cni nomen est Wag, 5. et ad mediam sil-vam..." Nikt bowiem nie zaprzeczy, że dolina Wagu leży na południe od Krakowa i od Tatr i łączy się poprzez rzekę Wag ściśle z Morawami, leżącymi od tej prowincji na zachód. Prawdopodobnie redaktor tekstu najpierw zamierzał wymienić tylko cztery obiekty: 1) rzeki: Bug i 8tyr, 2) gród Kraków oraz 3) prowincję Wag, oraz 4) kraj Morawy, potem jednak zauważył, iż samo wymienienie Krakowa nie jest równoznaczne z krajem (provintia, regio), a także usuwa z opisu obiekty fizjograficzne; pragnąc więc naprawić swój błąd, dopisał słowa: cum omnibus regionibus — dilatata procedit. Z powyższego opisu wynika w sposób oczywisty, że „provintia Uuag" była jedną z dzielnic przynależną do państwa czeskiego, ale nie wynika żadną miarą, jakoby była ona jedną z krain (regio) przynależnych do Krakowa.
m Pogląd o przynależności „prowincji Wag” do Krakowa uzasadniał szeroko J. Widaje wicz, Kroków i Powożę, s. 32 i n.; zob. niżej, rozdz. IV.
7
ficzną niż część druga i trzecia, tj. wschodnia i południowa, możemy ustosunkować się do ciągle odnawiającego się sporu: któremu z dwu wchodzących tu w grę biskupstw: praskiemu czy ołomunieckie-mu, należy przydzielić wyodrębnione tu części? Łowmiaóski, przenosząc odcinek graniczny na Bugu i Styrze do części pierwszej, opowiadał się za tym, iż wszystek ten kraj, od Gór Sudeckich poczynając, i dalej przez Śląsk, łącznie z ziemią krakowską, aż po Bug i Styr wchodził w obręb biskupstwa praskiego; w tej sytuacji biskupstwu morawskiemu przypadałyby tylko same Morawy i Poważę. Z chwilą, gdy przywrócimy poszczególnym fragmentom granic ich właściwy skład, jest widoczne, że biskupstwo praskre od początku (ab initio) miało pod swoją jurysdykcją tylko Czechy właściwe (ducatus Bohemiae.) i Śląsk, natomiast biskupstwu ołomuniecłdemu prócz Moraw właściwych podlegała „prouintia Uuag”, dalej Oracouua ciuitas ... cum regionibus, oraz jakaś inna regio, ciągnąca się aż po Bug i Styr, to jest zapewne kraj Lędzian1**.
Zaprowadziwszy zatem względny porządek w geograficzno-administracyjnych strukturach opisu granicy biskupstwa „praskiego” z roku 1086, możemy teraz przystąpić do rozstrzygnięcia pytania: z jakiego czasu pochodzą te granice, czy z okresu fundowania biskupstwa praskiego i ołomunieckiego w roku 973, jak sugeruje sam przywilej, czy też, jak przyjmował Potkaóski, a za nim kilku innych badaczy, z czasów Świętopełka morawskiego?
Jak wiadomo, przez długi czas dyskutowano trzy możliwości: a) opis pochodzi z roku ściśle odpowiadającego dacie wystawienia przywileju, tj. 1086; b) z roku 973 i c) sprzed roku 900. Pierwsza możliwość okazała się ze względów merytorycznych nie do utrzymania; i nie będziemy jej tutaj rozważali.
Najwięcej zwolenników ma druga teza. Gzy przekonanie to jest
*•* Szersze uzasadnienie polityczne takiej rozciągłości państwa czeskiego w wieku X podaję w rozdz. III. Szczególna uwagę zwraca fakt, że redaktor dokumentu nimął całą wschodnią ścianę biskupstwa praskiego, pomijając na Śląsku Opolan, a w samych Czechach Zliczan i Dulębów; zob. R. Turek, Dte fruhmitUlalUrlichen Stammegebiete Bdhmena, Praha 1957, 8. 61 n. Było to oczywiście posunięcie zamierzone, aby stworzyć fikcję jedności obu biskupstw.
139