HORYZONT KOMUNIKACYJNY. PRÓBA DIAGNOZY
460
spektakularna. Nie znaczy to, że nie ma odbiorców źle czy słabo przygotowanych do świadomego, aktywnego udziału w kulturze współczesnej. Niewątpliwie są i potrzebują koniecznie warunków, które korzystnie zmieniałyby położenie społeczno-ekonomiczne, poziom edukacji i sprzyjały intensyfikacji ich kreatywnych możliwości.
U progu XXI w. uczestnik kultury zajmuje, w moim przekonaniu, centralne miejsce, na które wytrwale, z uporem pracował, w czym wspierała go zarówno sztuka, jak i społeczna komunikacja.
/
Rozdział z książki Maryli Hopfinger Kultura audiowizualna u progu XXI wieku (Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 1997).
WOLFGANG WELSCH
Ludzie marzą o raju. Jest to podwójny sen: Sięga wstecz do utraconego stanu z początku czasów i naprzód - do nowego, utopijnego stanu szczęścia, nowego raju, który ma nastąpić w historii ludzkości. Według słynnego powiedzenia Kleista, aby odzyskać raj, musimy po raz drugi „spożyć owoce z drzewa poznania". Będzie to „ostatni rozdział historii świata"1.
Czy rozdział ten rozpoczął się dzisiaj wraz z elektronicznymi mediami? Czy nasyciliśmy się z drzewa poznania technologii informacyjnej na tyle, że - razem z przełomem wieków - osiągnęliśmy „ostatni rozdział w historii świata", który nosi obiecujący tytuł „elektroniczny raj?" Wydaje się, że wielu tak uważa. Marshall McLuhan, oryginalny teoretyk mediów elektronicznych, przewidywał już w 1964 r., że nowe media przyniosą nam cy ci ogólnoświatowego porozumienia i jedności. Odtąd mielibyśmy wszyscy rozumieć się nawzajem w uniwersalnym języku komunikacji elektronicznej. Odzyskalibyśmy dzięki temu stan sprzed wieży Babę! - zatem, jeśli nawet nie raj, to w każdym razie stan porównywalny z rajskim.
Innym teoretykom to nie wystarcza. Ihab Hassan spodziewał się w 1975 r., że świat mediów elektronicznych umożliwi spełnienie dawnego marzenia gnostyków o uniwersalnej komunikacji między człowiekiem, materią a Kosmosem2. Nowy rajski stan będzie nawet doskonalszy niż dawny, bo wszystko, co materialne, zostanie w nim przemienione w duchowe. My ludzie nie będziemy po prostu zwykłymi ludźmi, ale wręcz aniołami, czystymi istotami duchowymi.
W tym kierunku zmierzają obecnie również przemyślenia Hansa Moravca, chyba najbardziej sugestywnego entuzjasty sztucznej inteligencji
Heinrich von Kleist, Ober das MartoneUenthcatcr, w: tenże, Samtlichc Werke und Brlefc. L 2, Miinchen 1987, s. 345.
Por. Ihab Hassan, The New Onostlclsm: Speculatlons on an Aspect of the Postmodern Mind. w: tenże, Paracrlllclsm. Sewen Speculatlons of the Times. Urbana 1975, s. 121 -147.