W mnóstwie błędów i » tfdy tfĄ błędy stały się przesądami wismiii, iftyśmy Jo * trJ l^zyczyny za pryncypia czyli zasady wzięli; H t'$3? coraz bardziej* w obłąkanie zapadaliśmy. Wtedy jw& inaczej mc iiniirłfómy rozumować, jak iyikóś podług tych9 ilfllogów, którychcśmy nabyli, Sztuka złego utyciu wyrazów4 stała się u iuin sztuką rozumowania « dowolnaf śmieszna, dziwaczna, rozsądkowi prze* c/wmi. miału wszystkie wady nirpor/ądnej imngiuacji.
Zatem A dla nauczeniu się rozumowania trzeba, żc-byśtny się tych wszystkich złych nałogów pozbyli; i to władnie tę naukę, która z siebie jest łatwa, czyni nam dzisiaj tak trudną. Bp chętniej za tymi nałogami aniżeli za im turą idziemy, Nazywamy je nawet drugą naturą, dla wymówienia słabości albo zaślepieniu naszego,* ale mir są raczej naturą odmienioną i zepsutą.
Postrzegliśmy wyżej, że dla nabycia jakiego nałogu dosyd jest przez czas niejaki coś czynić, jak dla utracenia go dosyp jest przestać to czynie*. Zdawałoby się tedy, że jedno i drugie równie jest łatwym, gdy atoli inaczej jest w rzeczy samej; a to dlatego, że kiedy chcemy nabyć nałogu, myślimy wprzódy, nim czynimy; kiedy zaś chcemy się go pozbyć, czynimy pospolicie idąc za nałogiem wprzód nim pomyślimy, żeśmy postanowili tego nie czynić. Oprócz tego, kiedy nałogi stały się, jak mówimy, drugą naturą, rzecz prawie dla nas nie podobna postrzec, że są złymi. Podobne postrzeżeni a są najtrudniejsze: przeto też nikną przed wzrokiem większej części łudzi. 1
■
0
o
1
1
Wlfldtn czerpana i nauki jfttł niezawodna 87
Mówię tu tylko o nałogach umysłu : ho co się tycze nałogów ciała, sądzić o nich każdy jest w stanie1. Do* świadczenie uczy nas dostatecznie, czy one są użyteczne lub szkodliwe; kiedy zaś ani użytecznymi, ani szkodliwymi nie są, zwyczaj dowolnie o nich stanowi i podług niego sądzić o nich zwykliśmy.
Na nieszczęście nałogi umysłu, równie jak i nałogi ciała, podlegają dziwactwom zwyczaju, który ani powątpiewania o nich, ani ich rozstrząsania zdaje się nie dozwalać; i tym są zaraźliwszymi9, że tyleż _prawie umysł ma wstrętu od poznania8 swych przywar, ile lenistwa do zastanowienia się nad sobą samym. Jedni wstydziliby się myśleć inaczej niż wszyscy myślą; drudzy mieliby za rzecz nadto mordującą nic myślić inaczej, jak tylko2 3 4 5 podług siebie samych; a jeśli niektórzy mają ambicją osobliwszymi się pokazać, to często bywa, że gorzej jeszcze myślą. W sprzcciwicństwie sami z sobą zostając, nic chcą oni tak myślić jak drudzy, a jednak nie cierpią tego, żeby drudzy inaczej niż oni myślili.
Jeżeli chcemy poznać złe nałogi
do których nas th nałogi , i j i •__ ■ ±
tvioJą umysłu ludzkiego, zastanówmy
się uwagą nad różnymi mniemaniami narodów. Przypatrzmy się wyobrażeniom fałszywym, sprzecznym, rozsądkowi przeciwnym, które zabo-bonność na wszystkie wionęła strony; i sądźmy o mocy nałogów z tej namiętności, która więcej fałsz niżeli prawdę poważać każe.
Tak w II i Ul wyd. W wyd. I: „coraz tedy bardziej**.
9 Tak w II i III wyd. W wyd. I: „rozumować, tylko,..'*
* Winno być: złych — mauwisłs.
* tak w U i III wyd. W wyd. I: „Sztuka na złe użycia wyrazów**. W II i III wyd.: „Przeto**.
W II i III wyd.: „każdy łatwo potrafi.”
* Tak w II i III wyd. W wyd. I: „tym bardziej są zaraźliwszymi
1 Tak w II i III wyd. W wyd. I: „do poznania”.
Tak w II i III wyd. W wyd. I: „inaczej, tylko...”