odcień ujemny; Jego przeciwieństwo stanowi wyraz nadarzyć, o znaczeniu 'spowodować powstanie pomyślnych dla kogo okoliczności . np. Los mi nadarzył okazję zarobienia większej sumy (dziś głównie w formie zwrotnej nadarzyć się 'trafić się szczęśliwie'). Jeszcze w XVIII w. tego rodzaju ograniczenie w stosunku do czasownika nabawić (się) nie istniało; zakres jego łączliwości był nieograniczony; por. „Tej nowej szarfy nabawił mnie nasz Król Stanisław August”. Kras. Podst. 25 Dor.; „Sama tylko cnota szlachectwa nabawiać człowieka może uszczęśliwienia”. Zab. 10, 241, L. Co więcej, czasownik nadarzyć, wbrew swej budowie słowotwórczej, mógł występować w związkach z nazwami zjawisk i doznań przykrych, np. „Czasem tylko nóż kucharza nieco trwogi ci nadarza”. Fredro A. Pocz. 101, Dor.; „Zycie jego rozpustne starość mu nadarzyło bolesną i przed laty zgrzybiałą”. Kras. Rym. 206, L.
O wiele bardziej złożony jest mechanizm zmian mieszanych, w których modyfikacja barwy emocjonalnej lub stylistycznej wyrazu następuje równolegle z przeobrażeniami jego treści albo stanowi ich skutek. Pewne procesy * szczególnie często pociągają za sobą pejoratywizację wyrazów. Do „najaktywniejszych” pod tym względem należą przesunięcia metaforyczne, zwężenia i zmiany dominanty semantycznej.
Do wcześniej cytowanych przykładów metafor deprecjonujących przedmiot nazywany dorzućmy jeszcze dwa. Poplecznik miał kiedyś znaczenie "towarzysz rębacza osłaniający go od ciosów z tyłu', ale już w słowniku Lindego notowany jest wyłącznie w nacechowanej ujemnie, z pochodzenia metaforycznej treści zausznik, pochlebca, sojusznik w niedobrej sprawie'. Podobnie przebiegała ewolucja semantyczna wyrazu kumoter — od znaczenia "ojciec chrzestny' (por. łac. compater 'ojciec chrzestny', ccm-mater 'matka chrzestna5) do współczesnego pejoratywnego odcienia semantycznego "członek kliki' („W gromadzie tej utworzyła się klika kumotrów, którzy chcieli wślizgnąć się do naszej rady”. Tryb. Rob. 291/1954, Dor.).
Dość regularnie towarzyszą sobie procesy zwężenia zakresu semantycznego wyrazów i obniżenia właściwej im wartości emocjonalnej. Schadzka oznaczała kiedyś dowolne spotkanie, a nawet przede wszystkim zgromadzenie publiczne: „Rada schadzki mieszczan nakazuje, a cokolwiek się stanowi w pospolitej schadzce, to niechaj wszyscy zachowują”. Chełm. Pr. 5. L; „W kościele świętego Piotra była wielka schadzka albo synod, na którym arcybiskupi zasiedli”. Sk. Dz. 876, L.
Dzisiejsze znaczenie ujemne było wówczas zapewne tylko odcieniem kontekstowym, realizowało się w związkach sekretna schadzka, tajemna schadzka itp. („Z nim (...) schadzki często sekretne miewała”. Teat. 5, 88, L). Współcześnie schadzka oznacza niemal wyłącznie potajemne spotkanie miłosne.
IM
Analogiczną drogę rozwojową przeszedł wyraz zmowa. W wieku XVI oznaczał on ogólnie porozumienia, umowy, układy („Gdy zmowę uczynił z -robotniki z pieniądza dziennego, posłał je do winnicy swojej”. 1 Leop. Matki 20, L. "gdy zawarł umowę...”), ale już w sto lat później odnosił się przede wszystkim do porozumień tajnych zawieranych przeciwko komu lub czemu: „Zmowy i konfederacje Rzeczypospolitej szkodliwe czynią”. Star. Ryc. 39, L. Tradycja ogólniejszych użyć tej nazwy, nie nacechowanych emocjonalnie, utrzymywała się jednak bardzo długo, bo aż do połowy wieku XIX, jak o tym świadczy przykład z tego okresu: „Co się dzieje na tych zmowach, gdzie X. Kanclerz (Mettemichj przewodzi, na kongresach w Wiedniu, w Karlsbadzie Choj. Rew. 245, Dor. p. Neutralnym synonimem wyrazu bratać się był kiedyś czasownik kumać się: „Dał mu król córkę, kumając się z nim, żeby mu nie szkodził na wojnie". P.etr. Pol. 2, 52, L; „Mojżesz z obcymi narody kumać się Żydom zakazuje”. Orzech. Tar. 10, L. Emocjonalna pejoratywizacja wyrazu nastąpiła z chwilą zwężenia jego treści do znaczenia "sprzymierzać się w celach przestępczych”, 'zawierać porozumienia skierowane przeciw komu łu|> czemu ”, charakterystycznego dla współczesnych jego zastośowań (por. „Ród ten (...) należał do zajadłych przeciwników wszelkich reform w Polsce illljierzadko kumał się w tej walce z obcymi mocarstwami przeciwko ‘własnej ojczyźnie". Wojen. T. Hist. lit. II, 119, Dor). iTDopóki istniał wyraz lubież o znaczeniu 'upodobanie w czym’, "wdzięk”>4, motywowany nim przymiotnik lubieżny miał także ogólniejszą, nie nacechowaną treść 'podobający się, miły, wdzięczny”. Określano nim aarówno nazwy osobowe („Jezus wszem ludziom uczynił się wdzięczny,-miły a bardzo lubieżny”. Rozm. 120; „Dziewica Maria (...) była (...) roztropna, śmierna, lubieżna (amabilis)”. ibid, 18, L), jak nieosobowe — konkretne i abstrakcyjne („W rózgach, kwieciu, w owocu lubieżne drzewo”. r. 1444, R XXIII, 304, Sł. Stp.; „Niech mu będą lubieżne słowa moje”. Leop. Ps. 103, 34, L). Pejoratywne zabarwianie się wyrazu następowało równolegle ze zmianą znaczenia strony: (‘godny miłości”, "oglądany z przyjemnością” -> "dążący do przyjemności”) i zwężeniem (-*■ 'dążący do przyjemności erotycznych”).
Niektóre zwężenia połączone z degradacją treści wyrazu nastąpiły w^ezasach J>ardzo nieodległych, np. w pierwszej połowie XX w. Agent "oznaczał człowieka działającego w czyim imieniu, na czyje zlecenie (łac. agens), wypełniającego określone zadania. Z tej ogólnej treści wywodziły się odcienie bardziej wyspecjalizowane: “jurysta, adwokat’ („Agenci znajdujący się w palestrze nie mogą jeszcze u sądu stawać". Vol. L. 6, 433, L) i 'wysłannik dyplomatyczny’ („Rzeczypospolitej trzeba agenta na dworze
EW „Nadobna Amarylis, tyś jest kwiatek świeży, ale pomnij, że zwiędły tej nie ma lubleży”. Gaw. Siei. 383, L.
151