zarówno pozytywizmu, jak i jego przeciwników, ale też to, że stanowią one niejako pośrednią grupę nauk. Nie będąc naukami przyrodniczymi, nie są też klasycznymi Geisteswissenschajten. Tutaj krzyżują się podejścia i dochodzi do konfliktów metod. Świadczy o tym choćby fakt, że zawsze obok socjologii „pozytywistycznej”, „nierozumiejącej” i „niehumanistycznej” występowały nurty „rozumiejące” i „humanistyczne”. „Podczas gdy nauki przyrodnicze i humanistyczne mogą skądinąd żyć obojętnie obok siebie, nie tyle w pokoju, co w rozej-mie, to nauki społeczne muszą pod jednym dachem godzić napięcia różnorodnych podejść; tutaj sama praktyka badawcza wymusza refleksję nad stosunkiem procedur analitycznych i hermeneutycznych.”36 Dlatego też są tacy, którzy uważają, że filozoficzne uzasadnienie (Begriindung) nauk społecznych jest jednym z podstawowych zadań filozofii współczesnej, tak jak w czasach Diltheya zadaniem tym było uzasadnienie nauk humanistycznych.37
Przejdźmy teraz do wniosków, jakie można wysnuć z tego krótkiego przypomnienia źródeł problemu rozumienia. Jakimi zagadnieniami trzeba się zająć, aby zbliżyć się do „rozwiązania” tego problemu? Jakie generalne kwestie filozoficzne trzeba poruszyć? Wydaje mi się, że wyłaniają się tu trzy grupy zagadnień:
1. Czy zachowania ludzkie, indywidualne bądź zbiorowe, dają się wyjaśniać przyczynowo w taki sam sposób jak zdarzenia przyrodnicze? Czy dają się tu stosować te same schematy wyjaśnień?
2. Jaki jest związek naukowych wyjaśnień zachowań ludzi i wyjaśnień potocznych? Jaki stosunek zachodzi między pojęciami, którymi posługują się nauki, w tym nauki społeczne, w opisie tych zachowań, a pojęciami języka potocznego?
3. Jakie warunki są konieczne do poznania społeczne J. Haber.f.as. Zur Logik der Sozialtoissensctoften, Frankfurt a.M. 1973, s. 73.
37 Por. K. O. Apel, Transformation dsr Philosopfue, t. 2, Frankfurt a.M. 1976.
nych, kulturowych zachowań ludzi? Jak odbywa się to
poznanie?
Udzielenie odpowiedzi na te pytania nie jest możliwe bez namysłu nad pewnymi podstawowymi kwestiami. I tak odpowiedź na pytania punktu pierwszego wymaga analizy struktury ludzkiego zachowania, co ostatecznie wiedzie do zagadnienia związku świadomości z ciałem; w punkcie drugim niezbędne jest zastanowienie się nad stosunkiem nauki, a szczególnie nauk humanistycznych i społecznych, do świata przeżywanego; dopiero po rozstrzygnięciu tych kwestii będzie można odpowiedzieć na pytanie punktu trzeciego, to jest określić apriori rozumienia i przedstawić jego strukturę.
W pracy tej będę się starał pokazać za pomocą argumentów zaczerpniętych z filozofii współczesnej, że niesłuszne jest stanowisko, które wyraża się w następującym zespole poglądów’ stanowiących sposób rozstrzygnięcia sformułowanych powyżej kwestii:
1. Zachowania ludzkie ujmuje jako złożenie, sumę dwóch elementów powiązanych ze sobą przyczynowo (empirycznie): ruchów ciała (nie różniących się co do swej istoty od ruchów ciał przyrodniczych) i wewnętrznych przeżyć. W tym ujęciu zachowania dają się oczywiście wyjaśnić przyczynowo — ciało ludzkie jest jak inne ciała włączone w układ przyrody i podlega oddziaływaniom ze strony innych ciał, przeżycia są dodat-Kowym, swoistym dla istot żywych efektem tych oddziaływań. Ujęcie to może mieć rozmaite warianty w zależności od tego, czy samym przeżyciom (na przykład aktom woli lub motywom) przyznaje się zdolność oddziaływania przyczynowego na ciało, czy poprzestaje się na jednostronnym oddziaływaniu lub też w ogóle wyklucza takie oddziaływanie przyjmując czysty paraleli zm psychofizyczny.
2. Podobnie jak Durkheim w wyżej przytoczonych słowach traktuje kategorie wyjaśnień potocznych jako
nienaukowe” i dąży do przełożenia ich na język zależności przyczynowych. Ujęcie to zakłada, że język i pojęciowość nauki (także nauk społecznych) może zastąpić język i pojęcia potoczne, że język nauki nie jest nimi w istotny sposób związany.
29