Płatna praca może być głównym sposobem wychodzenia z ubóstwa, ale nie jest ona panaceum na biedę. Niskie płace cały czas oznaczają ubóstwo, zwłaszcza w przypadku kobiet (Dickens i Ellwood, 2001; Bradshaw i in., 2003). Przejście od zasiłków do (często niepewnej) pracy może czasami spowodować nasilenie ubóstwa, a także zadłużenie. Bardziej złożone układy finansowe mogą sprawić, iż proces manipulowania niewystarczającym do-chodem stanie się trudniejszy w pracy o niskich zarobkach niż miało to miejsce w przypadku zasiłku (Farrell i 0’Connor, 2003). Zmienność dochodów wynikająca z częstych zmian głównego źródła dochodu jest czasami łączona z dotkliwym i trwałym ubóstwem pośród dzieci (Adelman i in., 2003). Nie dziwi zatem, iż czasami podjęcie płatnej pracy wydaje się dla wielu osób zbyt ryzykowne (Walker i Shaw, 1998; Mumford i Power, 2003). Niemniej jednak korzyści psychologiczne płynące z podjęcia pracy zachęcają niektórych do tego, aby się nie poddawać, nawet wtedy, gdy powodzi im się gorzej niż wówczas, gdy żyli na zasiłku (Farrell i 0’Connor, 2003: 61).
Samotne matki, które podjęły płatną pracę, zazwyczaj stają w obliczu konieczności pogodzenia złożonych interesów, co nakłada ograniczenia na ich codzienne radzenie sobie z biedą i wiązanie końca z końcem (Holloway i in., 1997; Kemmer i in., 2001; Mason, 2003). W niektórych przypadkach ta „ekwilibiystyka” dotyczy konfliktu między pracą a edukacją ich dzieci. Badania ujawniają ogromny wysiłek oraz ograniczenia czasowe, wynikające z nacisków polityki społecznej, która nakazuje samotnym matkom podejmowanie pracy przy jednoczesnym zaangażowaniu w edukację dzieci (Standing, 1999). Poza tym wysiłki, aby wydostać się z biedy poprzez pracę, mogą odbywać się kosztem udzielenia pomocy dzieciom w celu poprawy ich osiągnięć na polu wykształcenia (Newman i Chin, 2003). Tak więc strategiczny potencjał sprawczy, urzeczywistniany przez matki w celu wydobycia się z ubóstwa, może mieć odwrotne do zamierzonych długoterminowe konsekwencje dla ich dzieci, zwłaszcza jeśli chodzi o to, czy będą one miały w przyszłości możliwość wydobycia się z biedy czy też w niej pozostaną. Jest to jeden z przykładów pokazujący, że osobiste, jednostkowe sprawstwo ludzi żyjących w biedzie musi być rozumiane w kontekście ograniczeń strukturalnych, kulturowych oraz tych związanych z opieką społeczną, | także w kontekście (bardziej ograniczonych) możliwości, przed którymi ludzie ci na co dzień stają.
Organizowanie się
Kontekst kulturowy i strukturalny może kształtować również możliwości odnoszące się do kolektywnego strategicznego potencjału sprawczego w kwadrancie polityczne-obywatelskie--strategiczne przedstawionym na rysunku 6.1. Z badań prowadzonych na poziomie makro wynika, iż ubóstwo oraz depiywacja są najczęściej kojarzone z niższym w stosunku do reszty populacji poziomem zaangażowania politycznego, obywatelskiego oraz działania zbiorowego (Verba i in., 1993; 1995; Attwood i in., 2003). To wszystko wraz z procesem traktowania w kategoriach Innego opisywanymi w rozdziale piątym, może sprzyjać tworzeniu wizerunku osób „biednych” jako tych, którym brakuje „sprawczego potencjału politycznego oraz zdolności do aktywności społecznej” (Goode i Maskovsky, 2001:14). Jednak badania przeprowadzane na poziomie mikro, wśród społeczności żyjących w biedzie, ujawniają stopień, w jakim niektórzy ich mieszkańcy, mimo napotykanych przeszkód, faktycznie „organizują się” i działają jako obywatele. Takie działanie może być formą zbiorowej samopomocy (często stanowiącej bardziej zorganizowaną postać „wiązania końca z końcem”) lub bezpośrednich działań politycznych, które nierzadko zachodzą na siebie. Rzadziej, choć zdarzają się takie przypadki, jest to działalność polityczna wykraczająca ponad wspólnotę lokalną. Zanim przyjrzymy się niektórym przykładom takiego kolektywnego potencjału sprawczego, ważne jest, aby na początku uświadomić sobie jego prawdziwe ograniczenia.
Ograniczenia związane z organizowaniem się
Podmiotowość i tożsamość. Jedno z najbardziej fundamentalnych ograniczeń dotyczy podmiotowości oraz tożsamości -„rozumienia oraz tłumaczenia sobie przez ludzi ich własnych doświadczeń [...] [oraz] poczucia bycia i przynależenia”, które są
183