180 JAN BIAŁOSTOCKI [428] 1
Palladio zyskał naganę w Akademii Architektury we Francji jako abyt abstrakcyjny (1673). Wydany w latach 1675—83 Cours d’Architecture F. Blondela stał się natomiast, za francuskim wzorem, dla wielu krajów Europy normą ..klasycznej” architektury. Palladio zaś był wzorem dla Anglii w pierwszej połowie stulecia (Inigo Jones) i dla Holandii (Pieter Post, Jacob van Campen, Arend van *s-Gravesande, il. 146; palla-dian izm holenderski reprezentował w Polsce architekt Tylman z Gameren, którego twórczość wybiega jednak w różnych kierunkach poza te wzory).
In te lek tua Ino- teoretycznym raczej niż twórczym ośrodkiem antycznych zainteresowań było rzymskie środowisko archeologów i „antykwarzy", związane z rzymską Akademią św. Łukasza. Poussin był czołowym artystą, Bellori — czołowym teoretykiem tej grupy. Bellori właśnie sformułował w swej Idei (1664) tezy estetyki „akademickiej'*, godzące idealizm platoński z renesansowym realizmem. Ideologia tego akademickiego klasycyzmu stała się we Francji wyznaniem wiary zwolenników Poussina, walczących w obranie jasności, racjonalności i pierwszeństwa „rysunku” przeciw wyznawcom Rubensa, barokowej bujności i pierwszeństwa „koloru”.
Analogiczna walka toczyła się w pierwszej połowie XVIII wieku także w Anglii, gdzie barokowej modzie Wrena i Vanbrugha przeciwstawiał się klasycyzm Burlingtona i Kenta, oparty o antyk w interpretacji Palladia (trzy kopie Villa Rotonda powstały wówczas w Anglii), klasycy^n arystokratyczny i wytworny, antyk „dobrego smaku”. Smak ów kształtują takie wydawnictwa jak Campbella Vitruvius Britannicus (1715 i 1725); jak rysunki łażnd rzymskich wykonane przez Palladia opublikowane przez Burlingtona (1730): publikaoja ta miała wpływ na planowanie wielkich gmachów i kompozycję sal (np. Kenta Holkham Hall, Norfolk). Wydana w r. 1728 praca R. Castella Villas of the Ancients stanowiła sentymen-talistyczną interpretację pałacowej architektury antycznej (rekonstrukcja Laurentiny Pliniusza, ujęta w angielskim stylu ogrodowym).
Do wykształcenia, które obowiązywało wytwornego angielskiego dżen-tlemena należała, przynajmniej od czasów Shaftesbury'ego, podróż do Italii, tzw. Grand Tour. Ten snobistyczny obyczaj zbliżał arystokrację angielską do architektury antycznej i jej włoskich interpretacji. Grand Tour był jednym z ważnych czynników sprzyjających kształtowaniu się XVIII-wiecznego neo- czy pseudokiasycyzmu. „Gentlemen” kolekcjonowali antyki (nie zawsze autentyczne, wyśmiewał się z nich Hogarth) i zamawiali popiersia portretowe, przedstawiające ich postacie udrapowane w rzymskie togi. W latach królowania rokoka we Francji, Niemczech i Wenecji angielscy znawcy byli wiernymi entuzjastami klasycznej sztuki, chociaż patrzyli na nią oczami Palladia lub Inigo Jonesa. Ich „klasycz-