17
luc nikomu. U nas tu wszystkim widziało się i widzi, że to musiała być jakaś księżniczka; a stare kobiety dotąd szepczą, że ją jakowaś miłość okrutna do pustelniczego życia przywiodła. Panie Boże! świeć nad jej duszą, boć to był żywy anioł z nieba!” *
Po tem prostem opowiedzeniu, ciemna i pusta jaskinia życia i wdzięku dla mnie nabrała; chodziłam po całej, prosiłam żeby mi oświecili każdy zakątek, a chodząc myślałam ciągle o tej tajemniczej nieszczęśliwej istocie: ile to ona razy zmierzyła krokami tę pieczarę: jak ją znać musiała dokładnie; w milczcuiu i cichości, jakie tam panują, jak musiała przysłuchiwać się pilnie tym kroplom wody spadającym zwolna ze sklepienia; może nieraz z jej oczów łzy z większym pośpiechem spadały... I ja nie wątpię, że jakaś przygoda serca ją tu przywiodła, ale kto ona była?-2kąd się tu wzięła? kto był tćj miłości celem?— Jakby dobrze było, gdyby kto chciał wyśledzić tę tajemnicę: możnaby z tej treści zajmującą ułożyć powieść; może w Pieskowej Skale co o niej wiedzą?— Wyniosłam z jaskini na pamiątkę Ojcowa, a może Więcej jeszcze na pamiątkę pustelnicy, odtrąconą przy mnie od sklepienia dużą stalaktytę. Długi czas mija nim się takowa utworzy; może ta, którą mam, jeszcze zą .życia tej niaszczę-śbwćj tworzyć się zaczęła. — Gdyśmy wyszły z jaskim, już lekki mrok okrywał dolinę; wtedy dopiero skały nabrały dziwny cli postaci. Przewodnik pokazywał nam też różne i wyliczył ich nazwiska: to kopuły i popiersia Wreborza, to znowu Łaskaw ca Pilarzowćj skały, i inne jeszcze, których dojrzeć trudno było (*).
Rozbujaną mając nieco wyobraźnię; łatwom wierzyła Wskazywanym przez niego podobieństwem, a nawet upatrywałam nowe. Skały mają jakowaąśstyczność z obłokami: po zachodzie słońca 'wpatrzywszy się w niebo, któż dziwnych zjawisk nic widzi? Skal w tem silniejsze działanie, że raz upatrzone podobieństwa) już się nię zmienia, jak to z obłokami się dzieje; różne tćż upatrywałyśmy kształty i postacie; między liinemi jest nad samą jaskinią zupełna olbrzymia
(J>) Ktoby chciał szczegółów o skałach ojcowskich, niech odczyta artykuł o Ojcowie w Pszczółce krakowskiej, Opisanie województwa krakowskiego prz^z Łukasza Gołębiowskiego i Nr, 4 Dziennika podróży.